14 lutego 2019

Lewicowy radykalizm kandydatów. Czy ktoś z nich zostanie prezydentem USA?

(fot. pixabay.com)

Za niecałe 2 lata w Stanach Zjednoczonych odbędą się wybory prezydenckie. Już 11 Demokratów ubiega się o uzyskanie nominacji swej partii. Jak twierdzi Life Site News, wszyscy są radykalnymi lewicowcami. Opowiadają się za aborcją i prawami tak zwanych mniejszości seksualnych.

 

Jednym z polityków ubiegających się o kandydaturę Demokratów jest obecny senator Cory Booker. W przemówieniach lubuje się w krytykowaniu Republikanów za opozycję wobec tak zwanych małżeństw homoseksualnych. Promuje także lewicowe poglądy w kwestii rzekomego prawa do aborcji.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Z kolei senator Kirsten Gillibrand z oburzeniem odniosła się do pomysłów odejścia od wyroku w sprawie proaborcyjnego wyroku Sądu Najwyższego w sprawie Roe versus Wade. Określiła ją mianem największego problemu związanego z prawami obywatelskimi kobiet.

 

Następna kandydatka, Kamala Harris, to 54-letnia była prokurator generalna Kalifornii. W sprawie kontrowersji związanych z Planned Parenthood opowiadała się po stronie aborcyjnej organizacji. Podczas kampanii przed wyborami do senatu opowiadała się za naruszaniem wolności sumienia wierzących przedsiębiorców i centrów obrony życia.

 

Według Life Site News skrajnie lewicowe poglądy w sprawach światopoglądowych deklarują także pozostali politycy ubiegający się o nominację Partii Demokratycznej.

 

Obecnie coraz więcej amerykańskich stanów zmienia prawo aborcyjne na coraz bardziej libertyńskie. O krok od wprowadzenia oburzającego prawa jest np. stan Nowy Meksyk. Proaborcyjne przepisy postuluje także Ralph Northam gubernator stanu Wirginia.

 

Dążenia te stanowią reakcję lewicy na uzyskanie przez konserwatystów większości w Sądzie Najwyższym. Demokraci dążą do zachowania możliwości aborcji na szczeblu stanowym nawet w przypadku odejścia od wyroku w sprawie Roe versus Wade z 1973 roku. Oburzające przepisy już wprowadził stan Nowy Jork. O krok od wdrożenia podobnego prawa jest stan Nowy Meksyk. 

 

Wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych odbędą się 20 listopada 2020 roku. Jeśli zwycięży w nich kandydat Demokratów, to zapewne nominuje on do 9-osobowego składu Sądu Najwyższego sędziów popierających aborcję. Według średniej z sondaży podanej na portalu Five Thirty Eight Donalda Trump popiera 41,5 procent wyborców, a przeciwnego zdania jest 54,1 procent. Istnieje zatem znaczne prawdopodobieństwo na zwycięstwo Demokraty.

 

Rynki prognostyczne bazujące na opiniach ludzi uczestniczących w zakładach również wskazują na kandydata Demokratów. Na jednym z nich aby zarobić dolara na zwycięstwie Donalda Trumpa należy wyłożyć 41 centów. Aby uzyskać dolara za wygraną Demokraty, trzeba zapłacić więcej – 61 centów.  Warto jednak pamiętać, że przewidywania i analizy przed wyborami z 2016 roku również wskazywały na wygraną Demokraty, a rzeczywistość spłatała analitykom figla.

 

Źródła: lifesitenews.com / predictit.org / projects.fivethirtyeight.com / pch24.pl

mjend  

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 132 183 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram