21 grudnia 2017

Lewicowa dziennikarka nie może znieść porządku i ładu panującego w harcerstwie

(Fot. Adam Chelstowski / FORUM )

Była redaktor naczelna TOK FM Ewa Wanat napisała na Facebooku, że „od dziecka ma problem z harcerstwem”. Podkreśla, że szczególnie nie może znieść ładu i porządku panującego w harcerstwie. Wymienia tutaj jednakowe mundurki, musztrę i apele. „Od najmłodszych lat wydawało mi się dziwaczne, podejrzane, pokręcone” – pisze.

 

Harcerstwo – piękna szkoła życia, która kształtuje i uszlachetnia młodzieńcze charaktery i osobowość, zostało ostro skrytykowane przez lewicową dziennikarkę Ewę Wanat. Przez wiele lata pełniła ona funkcję redaktora naczelnego radia TOK FM. Współpracowała także z Gazetą Wyborczą, a także była dyrektorem programowym Polskiego Radia RDC. Dziennikarka przyznała na Facebooku, że delikatnie mówiąc, nie pała sympatią do harcerstwa. Co ciekawe podkreśliła, że szczególnie nie może zrozumieć fascynacji ładem i porządkiem, który panuje w grupach harcerskich. „Ubieranie się w jednakowe mundurki, musztra, apele, sprawności – to od najmłodszych lat wydawało mi się dziwaczne, podejrzane, pokręcone” – pisze Wanat.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Warto podkreślić, że dziennikarka za nic ma piękne ideały, które tkwią u podstaw harcerstwa. Zrównuje przy tym miłość do Ojczyzny i wartości chrześcijańskie z rewolucyjnymi poglądami komunistycznego zbrodniarza Józefa Stalina. „Zachowywać się jak inni, ubierać tak samo i wierzyć w to samo? Trzeba być jakimś cyborgiem chyba. No generalnie niezły horror kolektywizacji. Wszystko jedno czy ona w imię Stalina, ojczyzny czy Chrystusa” – pisze była szefowa radia TOK FM.

 

Ewa Wanat podkreśla również rzekome dobre strony buntowniczego charakteru, które jej zdaniem są zatracane w imię bycia członkiem wspólnoty. Zdaniem lewicowej dziennikarki, młodzi ludzie, którzy podążają za harcerskimi ideałami „stają się mięsem armatnim”. „Masz przestać być sobą, odrębnym kosmosem, masz stać się członkiem wspólnoty. Zrezygnuj ze swojego niepowtarzalnego, jedynego, buntowniczego ja i stań się mięsem armatnim” – czytamy w facebookowym wpisie.

 

Dziennikarka wyraziła także swoje niezadowolenie ze spotkania premiera Mateusza Morawieckiego z młodymi harcerzami, którzy przekazywali szefowi rządu Światło Betlejemskie. Nawiązała przy tym do postaci Antona Makarenki, radzieckiego pedagoga i twórcy systemu wychowania komunistycznego. Wygląda więc na to, że zdaniem Wanat, bogata harcerska tradycja, dzięki której wychowano pokolenia szlachetnych Polaków, jest tyle samo warta co komunistyczna propaganda.

 

Brakuje słów aby dosadnie skomentować opinię lewicowej dziennikarki. Szkoda tylko, że w tym wszystkim Wanat zapomina o tysiącach polskich harcerzy – bohaterów, którzy walczyli w obronie Ojczyzny, bez których ofiarności, dziennikarka być może nie mogłaby żyć w wolnej Polsce.

 

 

 

WMa

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 290 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram