22 stycznia 2019

Wiele katowni komunistycznej bezpieki niedostępnych dla IPN. Potrzebne zmiany w prawie

(Fot. Joanna Borowska/FORUM )

Instytut Pamięci Narodowej ma trudności z rozpoczęciem prac w wielu miejscach pamięci, w tym – w dawnych katowniach UB. W tym celu postuluje zmiany w prawne, gdyż – jak wskazują władze Instytut – nie ma czasu do stracenia.

 

To już naprawdę ostatni dzwonek. Za chwilę po ważnych świadectwach i dowodach nie zostanie najmniejszy ślad. Istnieje absolutnie pilna konieczność opracowania regulacji prawnej, która by w sposób pełny porządkowała kwestię upamiętnienia miejsc, które są udokumentowane jako te związane z represjami na obywatelach polskich w XX wieku – alarmuje w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” prof. Krzysztof Szwagrzyk, wiceprezes IPN.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Sprawa dotyczy miejsc (głównie kamienic) gdzie mieściły się dawne siedziby Urzędów Bezpieczeństwa i Informacji Wojskowej. Jak zaznacza prof. Szwagrzyk, bez zgody właścicieli nieruchomości, niemożliwe jest przeprowadzenie prac konserwacyjnych czy ekshumacyjnych. „W piwnicach znajdują się często ślady po przetrzymywaniu polskich bohaterów, którzy po sobie pozostawili napisy na ścianach” – podkreśla.

 

Jeśli właściciel sobie nie życzy, to możliwości tak naprawdę nie ma – mówi nam Adam Siwek, dyrektor pionu upamiętnień IPN.Czasami stosuje się swego rodzaju protezę prawną, poprzez wpisanie takiego obiektu do rejestru zabytków – dodaje.

 

Źródło: „Nasz Dziennik”

PR

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 515 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram