W związku z trwającym od 2017 roku kryzysem politycznym w Irlandii Północnej zabrakło siły, która zatrzymałaby narzucone z zewnątrz zmiany w prawie tego państwa rozszerzające przepisy aborcyjne i dopuszczające tzw. małżeństwa jednopłciowe.
Kryzys w Irlandii Północnej trwa od stycznia 2017 roku, kiedy to upadł koalicyjny rząd Demokratycznej Partii Unionistów (DUP) i republikańskiej Sinn Fein. Brak autonomicznych władz oznaczał, że państwo będzie zarządzane z Londynu. I tak się stało. W lipcu 2019 roku brytyjska Izba Gmin przyjęła ustawę o rządzie północnoirlandzkim. Przyjęte rozwiązania zakładały, że jeśli do północy 21 października nie powstanie autonomiczny rząd, w Irlandii północnej wejdą w życie przepisy rozszerzające tzw. legalną aborcję i wprowadzające tzw. małżeństwa jednopłciowe. Obie te kwestie do tej chwili leżały w wyłącznej kompetencji władz prowincji. Rząd nie został powołany w wyznaczonym terminie, a podjęta próba była tylko symboliczna (na posiedzeniu zabrakło Sinn Fein, bez której rząd nie może powstać).
Wesprzyj nas już teraz!
Do tej pory Irlandia Północna dopuszczała aborcję tylko w przypadku zagrożenia życia matki lub gdy jej fizyczne bądź psychiczne zdrowie jest poważnie i w nieodwracalny sposób zagrożone. Państwo nie zezwalało też na zawieranie tzw. małżeństw jednopłciowych. Po zmianie aborcja dopuszczana będzie też w przypadku gwałtu, kazirodztwa, poważnych uszkodzeń płodu oraz zagrożenia dla fizycznego i psychicznego zdrowia kobiety. Z kolei kwestia legalizacji homomałżenstw ma być uregulowana (przez brytyjski rząd) do 13 stycznia 2020 roku.
Źródło: rmf24.pl
MA