24 września 2012

Młodzi z Alaski opowiadają jak nie utracić wiary na studiach

(<b>Katedra Świętej Rodziny Anchorage </b>fot.[1]/commons/GNU/creative, )

Badania sugerują, że młodzież akademicka w Stanach Zjednoczonych masowo wyrzeka się wiary, w której się wychowała. Są jednak rejony, gdzie dzięki kursom na temat nauczania Kościoła i działalności organizacji oraz klubów katolickich, wiara ta kwitnie, np. na Alasce.


Według najnowszego badania przeprowadzonego przez Uniwersytet Georgetown, młodzi ludzie w Stanach Zjednoczonych w wieku od 18. do 24. lat masowo wyrzekają się religii, w której się wychowywali. Jest to zjawisko bez precedensu. Problem dotyczy tak młodzieży katolickiej jak i protestanckiej.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Uczeni twierdzą, że chociaż tylko 11 procent dzisiejszej młodzieży w USA dorastało w domach niereligijnych, ponad dwa razy tyle nie identyfikuje się z żadnym wyznaniem. Problem dotyka młodych ze wszystkich stanów, z wyjątkiem… Alaski.

 

Yuri Beans z uniwersytetu na Alasce, który stał się świadomym katolikiem w ub. roku opowiedział historię swojej konwersji. Przyznał on, że chociaż uczęszczał na Mszę św. z ojcem katolikiem, to jednak nigdy nie został ochrzczony i jego wiara nie była głęboka. Dopiero po przeprowadzce do Anchorage na Alasce zaczął poznawać nauczanie Kościoła w Lumen Christi High School. Wtedy zdecydował się na konwersję.

 

Beans przyznaje, że wielu jego kolegów katolików porzuciło wiarę. – Na uniwersytecie, zwłaszcza tu w Anchorage, który jest tak bardzo świecki… wielu studentów myśli w taki właśnie  sposób – mówi Yuri Beans. Zaczął wtedy nawiązać kontakt z osobami, podzielającymi jego przekonanie, że bez wiary nie można być szczęśliwym. Ta łączność z innymi studentami-katolikami pomogła mu zachować wiarę w Boga i ją jeszcze umocnić.

 

Podobne doświadczenia miała Oriele Jones, która także uczęszczała na kurs nauczania Kościoła w Lumen Chsristi High School.  – Po zapoznaniu się z historią Kościoła, nie mogłam sobie wyobrazić, aby porzucić ten Kościół –mówiła.

Jones and Beans obecnie są zaangażowani w działalności klubu katolickiego im. kard. Newmana na uczelni w Alasce. Kluby takie działają w całych Stanach Zjednoczonych i ich zadaniem jest zapewnienie odpowiedniej posługi duszpasterskiej młodzieży akademickiej.

 

Zarówno Beans jak i Jones podkreślają, że jeśli młodzi ludzie chcą zachować wiarę udając się na uniwersytet powinni nawiązać współpracę z innymi studentami katolickimi. Zalecają także znalezienie odpowiedniego kierownika duchowego, który będzie w stanie odpowiedzieć na wiele pytań ich nurtujących. Co więcej, zachęcają do organizowania spotkań i konferencji tematycznych poświęconych kwestiom religijnym. Podkreślają ponadto potrzebę uczestniczenia w różnych praktykach np. w adoracji Najświętszego Sakramentu itp.

 

Jones uważa, że odejściu od wiary sprzyja natłok zajęć, które odciągają od modlitwy i refleksji duchowej. Gdy człowiek nie znajduje czasu na modlitwę, wówczas staje się egocentryczny i zapomina o Bogu.

 

 

Źródło: CNA, AS.

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 364 zł cel: 300 000 zł
42%
wybierz kwotę:
Wspieram