29 sierpnia 2013

„Tylko dla dorosłych?” – to balansowanie na granicy zła

(fot.duchesssa/sxc.hu)

Na portalu Interia.pl w rubryce „gry” przeczytałem artykuł pt: „Ośmiolatek zastrzelił starszą kobietę. Czy wiesz już, jaka gra jest temu 'winna’?”. Czytamy w nim, o tym, że ośmiolatek przed zastrzeleniem swojej babci na pewno grał w grę namawiającą do przemocy (gdyż za przemoc dostaje się w niej punkty).


Autor artykułu broni jednak gry, oto krótkie zdanie z tekstu: „Po raz kolejny więc to gry – i ponownie (niespodzianka!) GTA – zostały uznane winnym. Na szczęście na te oskarżenia szybko zareagowało Take-Two, a więc wydawca produkcji Rockstara”. 

Wesprzyj nas już teraz!

 

Owszem, to nie gra zabiła kobietę, zrobił to jej własny wnuczek, jednak uderzająca jest obrona tego typu gier. Tak, jakby związek przyczynowo skutkowy nie istniał. Padają w tym zdaniu słowa „na szczęście”. Bo co by było gdyby zakazano rozpowszechniania takich gier? „Nieszczęście” producenta, „nieszczęście” oczywiście finansowe.

 

Drugi cytat z artykułu: „Przypisywanie rozrywce połączenia z przemocą – teoria, która została już wielokrotnie obalona przez niezależne badania – zarówno umniejsza tę tragedię jak i pomija prawdziwe problemy związane z tą kwestią’ – czytamy w oświadczeniu firmy Take-Two”.

 

„Niezależne badania” – traktowane są tutaj jako absolut, najwyższy autorytet. Twórcy gry powiedzieli, że oskarżenie gry „umniejsza tragedię”. Wygląda na to, że twórcy gry, gotowi są najgłośniej płakać nad tą śmiercią.

I dalej pisze Interia: „Oczywiście można byłoby zapytać, kto pozwolił ośmiolatkowi grać w GTA IV… ale to chyba nie ma sensu”.

 

Zawsze oburzają mnie sformułowania typu „tylko dla dorosłych”. Jeśli dorosłemu wolno wszystko, to gry będą produkowane nadal. W tym wszystkim jest widoczne balansowanie na granicy zła. My chrześcijanie wiemy, że od zła musimy trzymać się z daleka.

 

Wiemy też, że wszelkie zło zaczyna się w umyśle. Kilka zdań, które wielu młodych ludzi dziś przeczyta na portalu Interia.pl, na długo urobi ich światopogląd. A choćby było w tym artykule tylko jedno fałszywe słowo, warto zwrócić na nie uwagę.

 

Dlatego napisałem. Dziekuję za uwagę.

 

 

Piotr z Gliwic

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie