4 kwietnia 2017

Europa może być biedna, byleby było zjednoczona – stwierdził luksemburski arcybiskup Jean-Claude Hollerich po spotkaniu z szefem Komisji Europejskiej Jeanem-Claudem Junckerem. Komisja Konferencji Biskupów Wspólnoty Europejskiej (COMECE) na czele której stoi kard. Reinhard Marx obiecała Junckerowi znacznie większe zaangażowanie w działania polityczne, by „zachować za wszelką cenę zjednoczoną Europę”.

 

Już wkrótce pojawi się wspólne oświadczenie duchownych i KE w sprawie konieczności przekazania przez państwa członkowskie większych uprawnień decydentom z Brukseli, aby mogli realizować kluczowy program „agendy zrównoważonego rozwoju”, to jest budowania „odporności” państw, miast i całych społeczności na wszelkie kryzysy.

Wesprzyj nas już teraz!

 

O pomoc w indoktrynacji zabiega od kilku lat depopulator prof. Jeffrey Sachs i kierowane przez niego instytucje oenzetowskie: Międzynarodowy Instytut Stosowanej Analizy Systemów (ILASA) oraz Sieć Rozwiązań na rzecz Zrównoważonego Rozwoju (SDSN).

 

Przewodniczący COMECE i KEK spotkali się z szefem KE 31 marca z okazji 60. rocznicy obchodów podpisania Traktatów Rzymskich. Arcybiskup Monachium kard. Reinhard Marx podkreślił, że „za 20, 30 lub 50 lat ludzie będą pytać: gdzie był Kościół podczas dyskusji na temat przyszłości Europy?”.

 

Niemiecki duchowny, jak również anglikański „biskup” Christopher Hill, który stoi na czele Konferencji Kościołów Europejskich (KEK; instytucji skupiającej 115 protestanckich „kościołów”) po spotkaniu mówili, że „Europa musi stawić czoła” bezprecedensowym trudnościom, które obecnie utrudniają współpracę między państwami.

 

Duchowni wydali oświadczenie, w którym napisano, że „bardziej niż kiedykolwiek wierzymy w projekt europejski i jesteśmy przekonani, że najlepszym rozwiązaniem jest wspólne podejście oparte na wspólnych wartościach”.

 

Zwrócili uwagę na „społeczne i ekonomiczne wyzwania globalizacji” domagając się „rozwiązania nierówności społecznych u źródeł”. Jeśli chodzi o kryzys uchodźców oraz postępowanie z osobami ubiegającymi się o azyl i migrantami, COMECE i KEK wezwały europejskich liderów, by działali tak, jakby byli „przywódcami całej ludzkości”.

 

Luksemburski arcybiskup Jean-Claude Hollerich zwrócił uwagę, że problemy polityczne dotyczące uchodźców „nie są możliwe do rozwiązania na szczeblu krajowym, ale raczej na szczeblu europejskim”. Apelował o większe uprawnienia dla Brukseli w kwestii polityki zagranicznej. Hollerich nalegał, by zapobiec rozpadowi Europy za wszelką cenę. – Lepsza uboga zjednoczona Europa niż Europa niezjednoczona – mówił.

 

Dodał, że zwycięstwo Marine Le Pen w wyborach prezydenckich we Francji byłoby „katastrofalne”. – Gdyby Francja miała prezydenta z Frontu Narodowego, to rozbiłaby Europę. To wstrząsnęłoby jej fundamentami! – ostrzegał.

 

Ekumeniczne zaangażowanie na rzecz projektu europejskiego

 

Duchowni zobowiązali się – jak czytamy na stronie COMECE – do „wzmocnienia ekumenicznego zaangażowania Kościoła w europejski projekt, zgodnie z nowymi możliwościami, które są dostępne w związku z nowymi wyzwaniami”.

 

We wspólnym oświadczeniu stwierdzono, że „bezprecedensowe wyzwania wymagają zwiększonej pracy na rzecz pokoju, sprawiedliwości i solidarności”. I dalej: „Wierzymy w projekt europejski bardziej niż kiedykolwiek i wierzymy, że wspólna droga oparta na wspólnych wartościach jest najlepszą drogą”.

 

COMECE wcześniej zainaugurowała szerokie konsultacje w sprawie przyszłości Europy. W otwartym liście „Jaka przyszłość Europy?” duchowni przedstawili swoją wizję zjednoczonego kontynentu i wezwali do przywrócenia wartości współpracy, integracji społecznej i solidarności, które zainspirowały założycieli UE.

 

W ramach obchodów 60. rocznicy Traktatów Rzymskich COMECE i Stolica Apostolska zorganizują w Watykanie w dniach 27-29 października Kongres pt.: „Rethinking Europe” (Przemyśleć Europę).

 

COMECE zachęca do „dialogu i wspólnej refleksji” biskupów, przedstawicieli politycznych wysokiego szczebla i innych przedstawicieli Kościoła wraz z papieżem Franciszkiem jako wyraźnym znakiem silnego zaangażowania Kościoła katolickiego na rzecz znalezienia nowych sposobów wspólnego życia na kontynencie”.

 

Wzywa do promowania „dialogu z innymi wyznaniami i światopoglądami”. „W tym duchu – stanowi komunikat COMECE – mamy nadzieję na przyszłość Europy, która spotka się, a następnie wykroczy poza wizję określoną około 60 lat temu”.

 

Konferencja Episkopatów Wspólnoty Europejskiej wraz z Komisją Justice & Peace Europe i Pax Christi International pracują z KE nad wspólnym komunikatem dotyczącym wdrożenia globalnej strategii na rzecz polityki zagranicznej i bezpieczeństwa UE. Zakłada ona realizację Agendy 2030 (zrównoważony rozwój), zwłaszcza realizację celu 16, to jest budowania społeczeństwa inkluzywnego i zwalczania wszelkich „ekstremizmów”.

 

Duchowni mają do końca czerwca wydać z KE wspólne oświadczenie dotyczące „budowania odporności i zrównoważonego pokoju”. Na razie trwają konsultacje w sprawie dokumentu.

 

Koncepcja budowania odporności (resillience) ma na celu opracowanie mechanizmów i narzędzi do zarządzania wszelkimi rodzajami kryzysów (katastrofa ekologiczna, bunt społeczny, kryzys ekonomiczny itp.). Przewiduje ona zgodnie z 16 celem agendy zrównoważonego rozwoju 2030 „promować pokojowe, inkluzywne, zrównoważone modele rozwoju społecznego” ale także tzw. prężne miasta (cel 11).

 

W praktyce tworzenie „prężnych miast” polega na zwiększaniu gęstości zaludnienia i zwartej zabudowy w centrum miast, zmniejszaniu zużycia energii, zasobów, utrudnianiu budowy wolnostojących domów jednorodzinnych, zwiększaniu „różnorodności społecznej” itd.

 

Fundacja Rockefelera pilotażuje od grudnia 2013 roku program 100 Resilient Cities. Wybrano 100 miast na świecie, które wdrażają systemy zapobiegania i reagowania nie tylko na powodzie, tajfuny, czy trzęsienia ziemi, lecz przede wszystkim na bunty społeczne.

 

Zarządzające tymi miastami władze mają być przygotowane na przetrwanie i dostosowanie instytucji, firm do nowej sytuacji, powstałej w wyniku wstrząsów społecznych wywołanych chociażby dużym bezrobociem czy nagłym napływem imigrantów.

 

Michael Berkowitz, dyrektor zarządzający w Fundacji Rockefellera i prezes inicjatywy „100 elastycznych miast” przekonuje, że duże miasta muszą przyjmować i jak najszybciej integrować przybyszy. By jednak mieć pełną kontrolę nad nimi i w ogóle nad obywatelami, konieczna jest jego zdaniem zmiana przepisów dotyczących ochrony danych. Dzięki wrażliwym informacjom władze mogłyby przewidzieć, skąd będzie wywodzić się przestępczość i radykalizacja. – Uważam, że prawo do prywatności w Europie jest zbyt daleko idące. Aby Europa mogła rozwijać się, trzeba znaleźć realne rozwiązanie niektórych kwestii dotyczących zachowania prywatności – stwierdził kilka tygodni temu Berkovitz w rozmowie z portalem Euractiv.com.

 

Wyjaśnił, że rządzący powinni korzystać nie tylko z formalnej, ale także nieformalnej władzy, aby jak najszybciej przywrócić porządek. Wskazał na konieczność indoktrynacji całego społeczeństwa w duchu tolerancji, by zaakceptowało ono program zrównoważonego rozwoju.

 

Źródło euractiv.com, comece.eu, eeas.europa.eu

Agnieszka Stelmach

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 132 057 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram