5 kwietnia 2019

Bulwersujące wyznania kapłana. Napisał książkę o swoich homoseksualnych ekscesach

(źródło: pixabay.com)

Holenderski ksiądz przyznał publicznie, że nie żyje w celibacie. Jak napisał w książce, odwiedza homoseksualne sauny, w których uprawia seks z mężczyznami. Został wysłany przez swojego biskupa na przymusowy urlop.

 

Holenderski ksiądz Pierre Valkering dokonał „coming outu”. Ogłosił publicznie, że nie przestrzega celibatu. Zaprezentował książkę, w której napisał, że odwiedza regularnie homoseksualne sauny i tak zwane „dark roomy”, w których uprawia seks z nieznanymi sobie wcześniej mężczyznami. Przyznał się też do konsumowania pornografii.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Wcześniej ks. Valkering dał się poznać jako promotor m.in. „równouprawnienia” homoseksualnych księży, który podpisywał się pod żądaniami wysuwanymi przez tzw. środowiska LGBT dotyczącymi zlikwidowania zakazu przyjmowania zdeklarowanych homoseksualistów do seminariów duchownych. Duchowny walczył także z badaniami udowadniającymi, że pedofilia u duchownych jest ściśle powiązana z homoseksualizmem (w Holandii 6 na 7 ofiar molestowania seksualnego w Kościele to chłopcy – przyp.)

 

O wszystkim tym ks. Valkering powiedział… podczas Mszy Świętej celebrowanej z okazji 25. lecia przyjęcia przezeń święceń kapłańskich. Jak dodał kapłan, „bardzo cierpi z powodu ciszy, która otacza w Kościele temat homoseksualizmu”.

 

W swojej książce ks. Pierre Valkering pisze m.in. „Pornografia może nam pokazać coś o Ewangelii… Jest porno, w którym ludzie są autentycznie wolni, beztroscy, zrelaksowani i z pewnością nie poddają się grze miłosnej ze względu na swój smutek. I w tym rozpoznaję ewangelię. Ponieważ Jezus daje ludziom szczęśliwe życie relacyjne i seksualne. Jestem o tym przekonany”.

 

O swoim wyborze kapłaństwa mówi zaś: „Początkowo myślałem: jeśli zostanę księdzem, to będę miał istotny powód, żeby nie mieć dziewczyny i się nie żenić, a poza tym nie będą podlegał służbie wojskowej. Jednocześnie byłem bardzo sfrustrowany i zły, że muszę się tak ukrywać. Ale głos Boga wewnątrz mnie zachęcił mnie, żebym przestał to czynić, żebym wyszedł z ukrycia i żył moim homoseksualizmem. Wtedy zacząłem to robić. Ale ten głos Boga we mnie zaprosił mnie również do pracy w Kościele, a w pewnym momencie, do zostania kapłanem”.

 

Odpowiedzialny za kapłana biskup, Jos Punt, ogłosił w efekcie, że ksiądz „rozpoczął okres refleksji”. Hierarcha opublikował też oświadczenie na łamach gazety „De Gaykrant” realizującej agendę LGBT, w którym podziękował kapłanowi za jego szczerość. Przyznał jednak, że kultywowany przezeń styl życia uważa za „niemożliwy do pogodzenia z godnym wypełnianiem posługi kapłańskiej”. Z kolei w komunikacie diecezjalnym podano, że bp Punt w ubiegłych latach kilkakrotnie zadawał ks. Valkeringowi pytanie, czy też przestrzega celibatu i żyje w czystości.

 

Kapłan miał zapewniać, że ma do celibatu „odpowiedzialny” stosunek.

 

Mimo łagodnego potraktowania homo-buntownika przez biskupa Punta hierarcha a wraz z nim Kościół Katolicki, zostali zaatakowani przez holenderskie media, które zarzuciły im „wsteczniactwo” i „nienawiść dla odmienności”. Zawieszenie ks. Valkeringa uznano za „krok Kościoła wstecz”. Co ciekawe w tym duchu krytykowały biskupa również przedstawiciele niektórych środowisk uważanych w Holandii za katolickie.

 

Choć homoseksualne ekscesy kapłana były holenderskim katolikom szerzej nieznane, to powszechnie wiedziano o jego sympatii dla ruchu LGBT. W roku 2016 ksiądz chciał wziąć udział w homoseksualnej paradzie, która odbywała się w Amsterdamie. Nie uzyskał wówczas zgody biskupa.

 

Źródło: Katholisch.de / adoptkhol.blogspot.com

Pach / TK

 

 

Zobacz także:

 

W obronie wyższych praw. Dlaczego musimy przeciwstawiać się legalizacji związków homoseksualnych?

 

W obronie wyższych praw

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(1)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 133 153 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram