Działania zmierzające do desakralizacji kościoła pw. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny w Krakowie, wbrew prowadzonej w liberalnych mediach narracji, nie szły za głosem mieszkańców. To inicjatywa małej grupy lewicowych działaczy. Jeden z nich to pracownik biura poselskiego Darii Gosek-Popiołek.
O lewackiej inicjatywie na antenie Radia Maryja mówił Piotr Boroń, były minister w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji. Jak podkreślił, próba desakralizacji krakowskiego kościoła nie była głosem krakowian, tylko wąskiej grupy działaczy Lewicy. – Związany jest z tym Piotr Grobler z biura poselskiego Darii Gosek-Popiołek. Lewicowe, jeśli nie lewackie, środowiska pragną, żeby w Polsce nie było funkcjonujących świątyń – powiedział Boroń.
Wesprzyj nas już teraz!
Opowiadając o najnowszych dziejach kościoła Boroń wskazał na fakt, że w planie zagospodarowania przestrzennego obszary na którym znajduje się kościół, z grudnia 2020 r., pojawiło się oznaczenie, że obszar ten jest przeznaczony pod różnego rodzaju usługi.
– O ile w innych rejonach planu zagospodarowania przestrzennego zaznaczano miejsca kultu, o tyle tego tutaj nie widzieliśmy. Mogłoby to oznaczać, że intencją Urzędu Miasta Krakowa jest desakralizacja kościoła. Po drugie, pojawiła się grupa mieszkańców, która nazywała się iście po stalinowsku – „Kolektyw Wesoła”. (…) Okazało się, że oni pragną „bezkompromisowej dbałości o przyrodę i klimat w tym rejonie Krakowa”. (…) Przeczytaliśmy również, że ich intencją jest zakładanie „hoteli dla owadów” i robienie „schronów dla jeżyków”. (…) Na marginesie przedstawiane było, że przy okazji kościół można desakralizować i zamienić np. na salę wystawową. Kolektyw zupełnie współbrzmiał z desakralizacją – mówił Piotr Boroń.
Jak dodał, szukając kto stoi za próbą desakralizacji kościoła, trop prowadzi do Piotra Pawła Groblera i wąskiej grupki działaczy Lewicy. – Grobler przedstawia się w internecie jako pracownik biura poselskiego Darii Gosek-Popiołek z Lewicy. Widać ewidentnie, że to są lewicowe, jeśli nie lewackie, środowiska, które pragną, żeby w Polsce nie było funkcjonujących świątyń – podkreślił Boroń.
Ostatecznie kościół udało się obronić. Doszło bowiem do porozumienia między prezydentem Krakowa a Metropolitą Krakowskim. Strony zgodziły się, że wypracują porozumienie, którego efektem będzie zamiana gruntów – tak kościół stanie się własnością Archidiecezji i nie dojdzie do desakralizacji.
Zdaniem Boronia, gdyby plan lewicowych działaczy się powiódł, miałoby to symboliczne znaczenie. Media rozdmuchałyby temat, że oto Polska podlega desakralizacji. – Nie dajmy się zepchnąć tylko do świątyń, bo przestrzeń pomiędzy świątyniami też powinna być święta i polska. Kościoły powinny być szczególnie przez nas bronione. Jeśli tutaj doszło do ataku, to musimy być czujni, żeby nie spróbowano go przeprowadzić gdzieś indziej. Musimy być bardzo wyczuleni – powiedział Boroń.
Źródło: radiomaryja.pl
MA