Pokój w Syrii jest możliwy, ale nie jest to kwestia wewnętrzna tego kraju. – To jest wojna międzynarodowa na ziemi syryjskiej. Jeżeli wielkie kraje dojdą do porozumienia między sobą – wojna w Syrii może się zakończyć dzisiaj – zaznaczył ks. abp Abdo Abrach. Metropolita Homs, Hama i Jabrud z Syrii dodał też, że Stany Zjednoczone i Europa utrudniają niesienie pomocy potrzebującym.
Arcybiskup Abrach był gościem „Polskiego punktu widzenia” w TV Trwam. Metropolita opowiadał jak wygląda obecnie życie w Syrii i czego najbardziej potrzebują mieszkańcy tego regionu. Jak mówił, by godnie żyć niezbędne jest bezpieczeństwo, transport i handel oraz praca. Tej ciągle brakuje. – We wszystkich miastach w Syrii, które zostały wyzwolone od rebeliantów, niektóre rodziny powróciły. Centrum Homs, które zostało całkowicie zburzone – tam rozpoczęliśmy budowę domów. Ze stowarzyszeniami chrześcijańskimi, jak np. Pomoc Kościołowi w Potrzebie – tu moje wielkie podziękowanie dla tych organizacji – podnieśliśmy z ruin 50 domów. W projekcie mamy jeszcze odbudowę około 100 domów – relacjonował hierarcha. Jak dodał, dzięki pomocy do Homs wracają m.in. chrześcijanie.
Wesprzyj nas już teraz!
Wciąż są problemy ze służbą zdrowia, a szpitale są okradane przez rebeliantów. Także wielu lekarzy opuściło kraj. – Do Syrii nie docierają lekarze i narzędzia służące do obsługi szpitala, ponieważ Stany Zjednoczone i Europa stawiają przeszkody – podkreślił abp Abrach.
Metropolita zaznaczył, że trzeba uczynić wszystko co możliwe, aby zwłaszcza rodziny chrześcijańskie nie musiały opuszczać własnego kraju. – Trzeba to wiedzieć. Syria, Irak, Liban to kraje chrześcijańskie. Co to znaczy? Jeżeli Bliski Wschód opróżni się z chrześcijan – zabraknie także chrześcijan w Europie – mówił hierarcha.
Abp Abrach ocenił też, ze pokój w Syrii jest możliwy, jeśli tylko mocarstw dojdą do porozumienia. Bo toczona wojna nie jest sprawą wewnętrzną kraju.
Źródło: radiomaryja.pl
MA