31 października 2020

Ksiądz Tomasz Kancelarczyk: przerażające, ile osób jest uwikłanych w aborcje

(Fot. You Tube / Bractwo Małych Stópek)

Przerażające jest to, co widzimy w ostatnich dniach na ulicach – ile osób jest uwikłanych w aborcję. Może nie przez czyny bezpośrednie, ale także poprzez nieme przyzwolenie na nią, obojętność czy znieczuloną postawę serca – podkreśla ksiądz Tomasz Kancelarczyk, prezes Fundacji Małych Stópek.

 

 

Wesprzyj nas już teraz!

Nigdy nie rozumiałem, dlaczego istnieje w konstytucji zapis, który chroni życie od poczęcia, a jednocześnie równolegle działa kompromis aborcyjny. To, co się stało pod względem prawnym to odważne zmierzenie się z prawdą i zauważenie, że życie ludzkie, także chore, wymaga szacunku i obrony – skomentował duchowny niedawny wyrok Trybunału Konstytucyjnego.

W przeciwieństwie do osób negujących znaczenie prawa dla kształtowania ludzkich postaw, ksiądz Kancelarczyk zauważa wpływ fałszywego kompromisu aborcyjnego na niekorzystną modyfikację mentalności w skali społecznej.

 

Jeśli coś w prawie nie jest zakazane, to często następuje coraz większe rozluźnienie w tym zakresie. Tak było i w przypadku przesłanki eugenicznej – na początku XXI wieku aborcji z przesłanek eugenicznych w Polsce nie było więcej niż 100. Później już nikt nie przejmował się, aby zabijać setki nienarodzonych chorych dzieci, na przykład z zespołem Downa. Istniało więc ryzyko, że w dobie takiego myślenia, prawo aborcyjne zostanie poszerzone. Ta decyzja to zahamowała, przynajmniej na ten moment – powiedział o werdykcie trybunału.

Prezes Bractwa Małych Stópek odniósł się również do faktu, że agresja uczestników protestów proaborcyjnych w dużej części skierowana jest przeciwko świątyniom i osobom duchownym. – Być może wynika to z tego, że Kościół zawsze głosił obronę życia od poczęcia aż do śmierci i w ten sposób teraz szatan demonstruje swoją niechęć do zmian, które po decyzji trybunału nastąpią. On nienawidzi życia i zawsze chce go unicestwić. I nie chodzi tu tylko o życie nienarodzone, ale o życie tych, którzy biorą udział w zabijaniu – mężczyźni opuszczający kobiety w ciąży, rodzina, która nastaje na aborcję, wszyscy promujący aborcję – podkreślił.

Przerażające jest to, co widzimy w ostatnich dniach na ulicach – ile osób jest uwikłanych w aborcję. Może nie przez czyny bezpośrednie, ale także poprzez nieme przyzwolenie na nią, obojętność czy znieczuloną postawę serca, które być może wynikają właśnie z tego, że kompromis aborcyjny związany z zabijaniem dzieci z podejrzeniem ciężkich wad wrodzonych istniał w Polsce przez tyle lat – powiedział ks. Tomasz Kancelarczyk.

Kapłan od zaangażowany nie tylko w duchową, lecz również praktyczną pomoc znajdującym się w trudnej sytuacji życiowej matkom poczętych dzieci, broni się przed myśleniem, że dzięki postanowieniu trybunału kwestia aborcji eugenicznej jest już pomyślnie rozstrzygnięta.

Doskonale zdaję sobie sprawę, że dla wielu osób może być to życiowy dramat. Ale w tym miejscu jest właśnie miejsce na kolejne działania obrońców życia, państwa oraz w zasadzie całego społeczeństwa. Podejmowanie szybkich i konkretnych form pomocy, wspierających matki i ojców w czasie takiej ciąży i po porodzie, by nigdy nie zostali sami z wyzwaniami związanymi z opieką nad chorym dzieckiem. Ten wyrok to nie tylko milowy krok w ochronie życia poczętego. Powinien nas on również zmobilizować do działań pomocowych na rzecz osób niepełnosprawnych i ich rodzin. Traktuję go więc zadaniowo i dobrze, by było gdyby coraz więcej jednostek pozarządowych, jak i rządowych zintensyfikowało swoje działania w tym zakresie – zaznaczył.

Duchowny odniósł się do poglądu, że bez przerwania ciąży dzieci z wadami rozwojowymi, które prowadzą do śmierci przed czy tuż po porodzie, cierpią niepotrzebnie i jest to bestialstwo zarówno względem nich, jak i rodziców, którzy muszą na to patrzeć.

Myślę, że wiele osób mówi tak, bo ma ustanowioną strefę komfortu, której nie chcą sobie zaburzać. Jako przykład wyjątkowej postawy w trosce o dzieci, także chore, podam tutaj Klarę Carbello Petrillo, Włoszkę, która urodziła dwójkę niepełnosprawnych dzieci – jedno z bezmózgowiem, które zmarło godzinę po porodzie, drugie z poważnymi wadami wrodzonymi, które także zmarło po urodzeniu. To, co ważne, ona zdecydowała się ze swoim mężem na to, gdyż nie chcieli wspominać swojego rozstania z dzieckiem jako strasznego zabiegu aborcji, ale jako chwile przepełnione miłością i godne człowieka – powiedział.

O takim postrzeganiu sytuacji ciąży z chorym dzieckiem przypomina również ten wyrok. To wymaga niezwykłej dojrzałości, ale pokazuje tak naprawdę czym jest człowieczeństwo i niezwykła relacja rodziców z dzieckiem, którzy potrafią mu okazać miłość nawet przez kilka chwil, biorąc ciężar tej sytuacji na siebie, a nie uciekać od niej poprzez morderczy zabieg – dodał.

Nie wiem, co się stanie w przyszłości, ale jestem pewny, że stawka jest na tyle wysoka, że trzeba było ponieść to ryzyko obrony nienarodzonych chorych dzieci. Sądzę, że aktualnie najbardziej istotne jest to, by nie zmarnować tej przestrzeni, którą otworzyła decyzja Trybunału Konstytucyjnego. Dlatego nie świętujmy, jeśli zgadzamy się z tą decyzją, ale zakaszmy rękawy i pokażmy, że umiemy nieść Ewangelię życia w swoich środowiskach. Że potrafimy na co dzień wyjść do osób, które są potrzebujące, gdyż borykają się z niepełnosprawnościami – czy to swoimi czy swoich dzieci. Starajmy się nie tylko głosić obronę życia, ale realnie wspierać później jego rozwój wszędzie tam, gdzie takiej pomocy potrzeba. To zadanie nie tylko państwa czy organizacji pozarządowych, ale całego społeczeństwa, nawet tych, którzy wykrzykują teraz na ulicach wulgarne hasła. Być może kiedyś wszyscy zrozumiemy, że życie jest wartością nadrzędną i osoby chore nic nam nie zabierają, a potrafią nas nauczyć wielu rzeczy i są naprawdę potrzebne – podsumował ksiądz Tomasz Kancelarczyk.

 

 

Źródło: KAI

RoM

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 105 665 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram