13 stycznia 2020

Ks. prof. Tadeusz Guz o ideologicznym ekosporze. Trzeba sięgnąć po nauczanie Kościoła

(PCh24 TV)

Zawirowania ideologiczne wokół „ocieplenia klimatu” zdają się sięgać w naszych pokoleniach zenitu graniczącego rozmiarem fałszu i zakłamania już tylko z obłędem ducha – zauważył ks. prof. Tadeusz Guz na łamach „Naszego Dziennika”. Wymaga to refleksji i oparcia na społecznym nauczaniu Kościoła rzymskokatolickiego oraz na prawdziwych osiągnięciach nauki.

 

Jeśli tego nie uczynimy, Polska bogata w złoża naturalne zostanie od nich odcięta. Warto zatem zastanowić się, na ile podnoszone głosy w imię „ochrony klimatu” mają uzasadnienie, a w jakim stopniu wynikają jedynie z ideologii „ekologizmu”.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Jak przypomniał ks. prof. Guz, to na węglu i stali dziś mocne gospodarki europejskie zbudowały swoją pozycję. Zatem forsowanie dziś przez Niemcy i Francję „całkowitej eliminacji węgla z obiegu gospodarczego i użytkowego Narodów Europy, a głównie naturalnie naszego Narodu i naszej gospodarki w Polsce, jest gigantycznym, jeśli nie szczytowym aktem faryzejstwa i niewyobrażalnej obłudy gospodarczo-politycznej tych krajów”.

 

Czy zatem „dla klimatu” powinniśmy się poświęcić idąc w kierunku paraliżu ekonomicznego Polski? Jak należy postąpić? Przede wszystkim trzeba, by „wszyscy Polacy jako istoty rozumne wiedzieli, jak się rzeczy prawdziwie mają, czym one są, czemu mają służyć, jak się nimi odpowiedzialnie posługiwać, kiedy będą służyły człowiekowi, kiedy mogą stanowić zagrożenie dla życia ludzkiego czy pozostałych istnień w sensie fauny i flory oraz szeroko pojętego klimatu w Polsce i na świecie” – napisał ks. prof. Guz. Jak dodał, o poziom polskiej „świadomości ekologicznej” upominał się m.in. Jan Paweł II: „Należy jednak dobrze zrozumieć prawdziwą naturę kryzysu ekologicznego. Nie wolno nigdy postrzegać relacji między poszczególnymi ludźmi czy społeczeństwem a środowiskiem w oderwaniu od relacji człowieka do Boga. Sprzeciwiając się planom Boga Stwórcy, człowiek wprowadza nieporządek, który niechybnie odbija się na reszcie stworzenia”.

 

Jak dodał ks. prof. Guz, odcinanie obecnego rozumu od Stwórczego Rozumu Boga w edukacji m.in. poprzez propagowanie fałszywej teorii ewolucji Darwina, sprawia, iż „zatracamy prawy rozum w relacji do Pana Boga, do siebie nawzajem jako ludzi, w relacji do świata zwierząt i roślin, którego wartości bytowej czy piękna nikt rozumny nie kwestionuje, ale legislacyjne czy medialne próby zakazu hodowli – na razie – niektórych gatunków zwierząt czy też wynoszenie zwierząt ponad godność osoby ludzkiej wołają o pomstę do Nieba, a zatrważające statystyki zabójstw dzieci nienarodzonych w liczbie ok. 42 milionów rocznie (w czasie II wojny światowej, czyli w przeciągu sześciu lat, zginęło ok. 50 milionów istnień ludzkich) na całym globie mówią o rozmiarze kryzysu prawego rozumu ludzkości”.

 

Jak dodał ks. prof. Guz, „nie można być przyjacielem przyrody i kosmosu: człowieka, zwierząt, roślin, planet czy galaktyk tak długo, jak długo ktoś pozostaje wrogiem Stwórcy Boga. Święty Jan Paweł II nazywa tę rzecz po imieniu: Biada temu, kto zapomni o tej podstawowej prawdzie!”. Naukowiec zwrócił uwagę na ateistyczną ideologię ekologizmu, która nie służy ani człowiekowi, ani Polsce. „Jakże zakłamany jest zideologizowany i upadły rozum, który z jednej strony – za Judaszowe srebrniki obcych – przywiązuje się do chorych drzew łańcuchem, aby ich nie ściąć, i jednocześnie manifestuje – również za diabelskie pieniądze, krzycząc precz z Bogiem i z Kościołem czy sakramentami św., a promując dzieciobójstwo w łonach matek woła: Mój brzuch należy do mnie!” – napisał.

 

W ocenie ks. prof. Guza, obecnie to ocalenie Prawdy i Miłości Pana Boga objawionego naszemu Narodowi przed ponad 1000 lat w świętym chrzcie Polski jest najważniejszą racją stanu Rzeczypospolitej Polskiej w aspekcie wyzwania ekologicznego. „Nie pozwólmy, aby w sensie negatywnym jacyś rozbójnicy ideologiczni i pustoszyciele spod znaku Antychrysta, dzisiaj przybranego w łachmany ekologisty, naszego pięknego i drogiego nam Kraju, Ojczyzny, Państwa i Kościoła, destruowali i unicestwiali nasze życie duchowe, religijne i moralne, naszą polską gospodarkę i naszą chrześcijańską kulturę spod jedynie zbawiennego znaku Jezusa Chrystusa – Pana całej cywilizowanej Polski” – podsumował.

 

Pełny tekst ks. prof. Tadeusza Guza – TUTAJ.

 

Źródło: naszdziennik.pl

MA

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 724 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram