27 listopada 2017

Ks. Prof. Cisło: Bliski Wschód potrzebuje chrześcijan. Trzeba im pomóc

(Źródło: PCh TV)

Chrześcijanie na Bliskim Wschodzie są potrzebni. Rozumieją arabski i tamtą mentalność. – Chrześcijanie nauczyli się żyć ze swoimi braćmi muzułmanami, chociaż co kilkadziesiąt lat były fale pogromów. Niemniej jednak z trudnościami, ale chrześcijaństwo wytrwało – mówił w „Rozmowach niedokończonych” w TV Trwam ks. prof. Waldemar Cisło.

 

Jak przypomniał ks. Prof. Cisło, relacje między islamem a chrześcijaństwem nie zawsze były napięte. Jeszcze kilkanaście lat temu m.in. w Syrii, przedstawiciele obu religii potrafili żyć ze sobą. – Ten islam nie wszędzie był taki radykalny, bo Syria uchodziła do tej pory za taki wzorcowy kraj, jeśli chodzi i relacje chrześcijańsko-muzułmańskie. Wiadomo, że duchowni przełożeni obydwu religii nawzajem się odwiedzali, bo oni wiedzieli, że muszą żyć ze sobą – mówił.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Jak przypomniał, przed wojną w Syrię zamieszkiwało 23 miliony mieszkańców, w tym ok.1,5 – 2 milionów chrześcijan. – To była mała grupa społeczna, która żyła sobie w spokoju, bo wiadomo, że przy takiej liczbie nie jest się w stanie zagrozić nikomu – zaznaczył.

 

Ks. prof. Cisło zauważył, że jedną z przyczyn nienawiści muzułmanów do chrześcijan na Bliskim Wschodzie jest interwencja zbrojna państw europejskich i Stanów Zjednoczonych. Jak przypomniał, Jan Paweł II „błagał wręcz, żeby nie uruchamiać interwencji” w Iraku. Bowiem dla przeciętnego muzułmanina „wojska zachodnie, Amerykanie, Francuzi to są krzyżowcy, a ci bracia ich, chrześcijanie, to są ich kolaboranci”.

 

Dyrektor polskiego oddziału Papieskiego Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie mówił o prześladowaniu chrześcijan w innych rejonach świata. – Teraz mówimy o Bliskim Wschodzie. Od czasu do czasu pojawia nam się Afryka, chociażby Nigeria, gdzie pamiętamy – na północy mamy Boko Haram. Birma, Bangladesz to też są trudne tereny. Wiemy, jak wygląda sytuacja – mówił.

 

Chrześcijanom zagraża także radykalny hinduizmem. – W 2007 roku zaczęło się od niszczenia świątecznych dekoracji, a już w 2008 roku były pogromy chrześcijan. Palono kościoły, mordowano księży, zakonnice. Przykre było to, że niszczono też szkoły. Niestety, ta nienawiść zaślepia. Była też wyznaczana nagroda za głowę księdza, za siostrę. To było bardzo przykre – mówił kapłan.

 

Źródło: radiomaryja.pl

MA

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 904 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram