Pamięć o męczennikach, o ich śmierci, o heroizmie ich wiary i świadectwa, które dawali Chrystusowi, była bardzo żywa i bardzo potrzebna tym, którzy żyli. Była spoiwem wspólnoty chrześcijańskiej – powiedział w piątek na antenie Polskiego Radia w programie „Sygnały Dnia” ks. prof. Waldemar Chrostowski.
Laureat Nagrody im. Księdza Piotra Skargi opowiadał o tym, jak w przeszłości wspominano świętych zmarłych. Jak podkreślił, wszystko „zaczęło się od męczenników”.
Wesprzyj nas już teraz!
– Bardzo wcześnie pojawiło się powiedzenie, które w języku polskim brzmi „krew męczenników nasieniem chrześcijan”, zatem upamiętniano to męczeństwo poprzez pielgrzymowanie do ich grobów – zaznaczył kapłan.
Duchowny dodał, że w kolejnych latach, obok pamięci o męczennikach, pojawił się także „kult wyznawców, czyli tych, którzy nie ponieśli śmierci męczeńskiej, ale przez całe życie dawali wierne świadectwo Chrystusowi”.
– Kościół ustanowił więc uroczystość Wszystkich Świętych, aby uczcić nie tylko tych, których osobno wspomina się w kalendarzu liturgicznym jako błogosławionych czy kanonizowanych, czyli świętych, ale wszystkich, którzy osiągnęli chwałę nieba – powiedział ks. Waldemar Chrostowski.
Źródło: Polskie Radio
TK
Ksiądz profesor Waldemar Chrostowski został w roku 2018 laureatem Nagrody im. Ks. Piotra Skargi. Oto co powiedział otrzymując wyróżnienie: