9 listopada 2018

Niemcy: narasta polityczny opór wobec międzynarodowej umowy „imigracyjnej”

W miarę jak coraz więcej krajów dystansuje się od porozumienia ONZ w sprawie ułatwienia migracji, również w Niemczech narasta wobec niego opozycja. Z tego m.in. powodu pożegnał się ze stanowiskiem szef kontrwywiadu Hans Georg Maassen. W czwartek odbyła się też burzliwa debata w Bundestagu.

 

10 grudnia w Marrakeszu ma dojść do uroczystego podpisania pierwszej międzynarodowej umowy zachęcającej do migracji – Global Compact for Safe, Orderly and Regular Migration (GCM). Tekst porozumienia został uzgodniony i przyjęty w lipcu br.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Chociaż na razie GCM w sprawie migracji nie jest prawnie wiążąca, z czasem może zostać uznana za obowiązujące prawo międzynarodowe.

 

Jest to pierwsza umowa międzynarodowa o tak szerokim zakresie, i jak to było w przypadku innych porozumień, państwa chcąc porządkować na własnych podwórkach kwestię migracyjną, będą zobowiązane do postępowania „zgodnie z ustalonymi standardami”.

 

Już na burzliwym etapie uzgadniania ostatecznej treści GCM wielokrotnie podnoszono alarm z powodu wręcz zamierzonego nieuwzględnienia sprawy bezpieczeństwa i nadmiernego eksponowania korzyści płynących z migracji.

 

Rok po przyjęciu Deklaracji Nowojorskiej w sprawie migrantów i uchodźców we wrześniu 2016 roku (wtedy zapadła decyzja o opracowaniu umowy) z prac nad GCM wycofały się Stany Zjednoczone. Po 18 lipca 2018, gdy uzgodniono ostateczny tekst – Węgry, a później także Australia zapowiedziały, że jej nie podpiszą. Budapeszt twierdzi, iż GCM stanowi „plan Sorosa”. Niedawno również Austria stwierdziła, że nie sygnuje dokumentu, bo zagraża jej suwerenności.

 

Oenzetowskie porozumienie podkreśla, że migracja jest faktem w dzisiejszym zglobalizowanym świecie i ściśle łączy się ze zrównoważonym rozwojem oraz multikulturalizmem. Co więcej, jest jednym z kluczowych celów Agendy Zrównoważonego Rozwoju 2030 dążącej do zmniejszenia nierówności na świecie poprzez ułatwienie regularnej migracji.

 

Kanclerz Angela Merkel zdecydowanie broni GCM i zganiła ostatnio rząd austriacki. Jednak, nawet w jej partii jest opór. Część chadeków podkreśla, że umowa może uniemożliwić suwerenne podejmowanie decyzji.

 

Global Compact ws. bezpiecznej, uporządkowanej i regularnej migracji ma na celu nie tylko wzmocnienie międzynarodowej współpracy w zakresie migracji, ale także podzielenie się kosztami związanymi z zapewnieniem godnych warunków życia dla przybyszy.

 

USA, które ani nie zaakceptowały uzgodnionej treści umowy, ani nie zamierzają jej podpisać już dawno alarmowały, że „podważy” ona suwerenne prawa narodu.

 

Chociaż niemiecki rząd koalicyjny kierowany przez CDU oficjalnie popiera pakt, minister zdrowia Jens Spahn (CDU) powiedział, że jego grupa parlamentarna powinna zająć się nierozwiązaną debatą na temat umowy przed jej przyjęciem.

 

Debaty w sprawie GCM domagała się partia Alternative für Deutschland (AfD), która nazwała dokument „zagrożeniem dla narodowej suwerenności Niemiec”.

 

Spahn, który ma zastąpić Merkel, także przywoływał obawy dotyczące suwerenności. – Ważne jest to, by Niemcy zachowały suwerenną władzę kontrolowania i ograniczania migracji – podkreślał.

Marian Wendt, prawodawca CDU stwierdził, że pomimo swego niewiążącego charakteru, GCM ws. migracji stwarza problemy, takie jak brak rozróżnienia między legalnymi uchodźcami a „migrantami ekonomicznymi,” którym ma się ułatwiać migrację i przyznawać liczne przywileje. – Ja, wraz z kilkoma kolegami, sprzeciwiałbym się podpisaniu globalnego paktu migracyjnego w jego obecnej formie – powiedział.

 

Partia Zielonych skrytykowała CDU za kwestionowanie Paktu. „Dla nas Pakt o migracji jest sukcesem multilateralizmu i wyraźnym sygnałem przeciwko rozprzestrzenianiu się nacjonalizmu, na przykład takiego jak serwuje Donald Trump” – przekonywała rzecznik lewicowej partii Filiz Polat.

– Uważam, że AfD jest punktem nacisku w niemieckiej polityce i zmusza CDU do ponownego przemyślenia polityki migracyjnej – zasugerował Armand Cucciniello, ekspert ds. polityki zagranicznej i były dyplomata z USA.

 

„Nie dziwię się, że niektóre kraje nie chcą podpisać umowy”, napisał za pośrednictwem poczty elektronicznej do portalu cnsnews.com. „Jest to kwestia zasadna: idea globalnego organu tworzącego ramy, w których suwerenne kraje powinny radzić sobie z migracją brzmi podobnie jak globalizm i globalne zarządzanie”.

 

Cucciniello dodał, że pakt nie robi wystarczająco dużo, aby rozwiązać lokalne problemy, które skłaniają ludzi do imigracji, takie jak szalejąca przemoc i korupcja w rządzie.

 

Chorwacja. Czechy, Polska, Słowacja i Włochy na razie jedynie zasygnalizowały, że będą chciały się wycofać z umowy. Nie ma tak zdecydowanych zapowiedzi, jak ze strony chociażby Węgier.

 

Alternatywa dla Niemiec (AfD) zażądała, aby Niemcy poszły za przykładem Stanów Zjednoczonych i wycofały się z porozumienia. W czwartek odbyła się niezwykle burzliwa debata w parlamencie.

 

– Miliony ludzi z dotkniętych kryzysem regionów na całym świecie są zachęcani do migracji – grzmiał lider AfD Alexander Gauland. – Lewicowi marzyciele i elity globalistów chcą potajemnie zmienić nasz kraj z państwa narodowego w obszar osiedlenia się dla nich. Zarzucił niemieckiej prasie, że jest na usługach establishmentu i nie informuje opinii publicznej o porozumieniu.

 

„Jest wiele problemów z GCM ws. migracji, zarówno prawnych, jak i politycznych” – uważa Matt Pinsker, profesor prawa międzynarodowego na Virginia Commonwealth University. Pinsker wyjaśnia, że GCM zawiera niejednoznaczny język, który może powodować problemy polityczne, na przykład umożliwiając orędownikom przyjęcie krajowego ustawodawstwa na podstawie moralnego, prawnego i / lub międzynarodowego charakteru. zobowiązań wynikających z porozumienia”.

 

– Niejednoznaczny język można zdefiniować w dowolny sposób, w jaki politycy lub aktywiści uznają za najbardziej dogodny i mogą go wykorzystać do przeforsowania skrajnej polityki – komentował. „Podpisanie umowy niesie ze sobą wiele zagrożeń, ponieważ politycznie naraża narody i prawodawców, oferując jednocześnie niewiele praktycznych korzyści” – dodał.

 

Źródło: cnsnews.com., dw.com

AS

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 104 zł cel: 300 000 zł
42%
wybierz kwotę:
Wspieram