6 września 2012

Polacy w służbie Kościołowi na Wschodzie

(Katedra łacińska we Lwowie, fot. Szater/wikimedia.commons)

Już w najbliższą sobotę odbędą się główne uroczystości 600-lecia archidiecezji lwowskiej obrządku łacińskiego. Ojciec Święty Benedykt XVI przesłał życzenia, aby lwowskie uroczystości umocniły wiarę i chrześcijańskie cnoty tamtejszych diecezjan. Dzień później będzie miała miejsce konsekracja nowej katedry w Karagandzie w Kazachstanie. Choć w Polsce mamy coraz mniej powołań, to właśnie misjonarze z naszej Ojczyzny, w dużej mierze przyczyniają się do odradzania się Kościoła na Wschodzie. Są takie kraje, gdzie wszyscy kapłani katoliccy pochodzą właśnie z Polski.

 

Jak podkreśla ks. Leszek Kryża TChr, dyrektor Zespołu Pomocy Kościołowi na Wschodzie, jaki działa przy Episkopacie Polski, termin „Kościół na Wschodzie” określa kraje położone na wschód i południowy wschód od Polski w Europie i w Azji. „Przede wszystkim to obszary ZSRR i dawnych krajów tzw. demokracji ludowej, z wyłączeniem Chin. Zespół Pomocy Kościelnej dla Katolików na Wschodzie powołany przez Konferencję Episkopatu Polski w roku 1989 ma na celu organizowanie i niesienie pomocy duchowej i materialnej katolikom na Wschodzie. Pomoc Kościołowi na Wschodzie płynąca z Polski jest wyrazem chrześcijańskiego braterstwa – wyjaśnia kapłan.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Ks. Kryża podkreśla, że obecnie najwięcej misjonarzy pracujących na Wschodzie pochodzi z Polski. – Katolicy w Polsce czują się, z racji geograficznych, historycznych i narodowych zainteresowani losem katolików i Kościoła na Wschodzie. Polska jest bezpośrednim lub pośrednim sąsiadem Kościoła na Wschodzie. Na wschód od obecnej granicy Polski w wielu krajach mieszkają Polacy lub osoby pochodzenia polskiego. Rodzi to naturalny tytuł, prawo i zobowiązanie do zainteresowania i troski losem katolików polskich na Wschodzi lub osobami pochodzenia polskiego. Kościół w Polsce odkrywa swoją powinność pomocy katolikom i katolickim Kościołom partykularnym na Wschodzie, w ich odradzaniu się, tworzeniu oraz rozwoju. Jest to troska i pomoc, bez narzucania rozwiązań i prób wpływania na kształt życia religijnego. Należy to, bowiem do kompetencji, ustanowionych przez Stolicę Apostolską biskupów danego miejsca – zaznacza ks. Kryża.

 

Przykładami krajów, w których jedynymi kapłanami są Polacy są: Turkmenistan i Uzbekistan. W kraju tym żyje 27 mln ludzi, a katolików jest około 600. Misjonarze z Polski pracują i odradzają także Kościołowi na Litwie, na Białorusi, na Ukrainie oraz w Rosji. Dzięki ich pracy w społeczeństwie postsowieckim zaczęto dostrzegać żywą wiarę w Chrystusa. „Zaczęto doceniać również ofiarną pracę kapłanów, sióstr zakonnych i osób świeckich w powstałych parafiach, ich bezinteresowną miłość do Boga oraz otwartość i serdeczność wobec zaniedbanych duchowo i moralnie. Doceniono zwłaszcza ich posługę charytatywną. Natomiast pracujący w Kościele katolickim na Wschodzie Pasterze i kapłani, bracia i siostry zakonne dostrzegli coraz wyraźniejszy szacunek dla Dekalogu i wartości ogólnoludzkich. Wierni zaczęli stawać się coraz bardziej odpowiedzialnymi i posłusznymi głoszonej im Ewangelii. Zaczęli z szacunkiem odnosić się do życia poczętego oraz życia rodzinnego” – czytamy na stronie internetowej Zespołu Pomocy Kościołowi na Wschodzie.

 

Obecnie w Kościele katolickim na Wschodzie pracuje około 410 przedstawicieli męskich instytutów życia konsekrowanego i stowarzyszeń życia apostolskiego, w tym 3 biskupów, 376 kapłanów i 29 braci, 250 kapłanów diecezjalnych i około 550 sióstr zakonnych z Polski. Liczba ta ma tendencję malejącą, powodem jest coraz większa samowystarczalność Kościołów lokalnych – przejmowanie bądź, oddawanie parafii – oraz większa ilość zakonników wywodząca się z tamtejszych terenów.

 

pam

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 100 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram