W czwartek do Brukseli przybył japoński premier Shinzo Abe. Przywódcy UE starają się przekonać go do współpracy w sprawach polityki klimatycznej i reformy Światowej Organizacji Handlu (WTO). Szef japońskiego rządu nie jest jednak chętny do realizacji tych postulatów – gdyż nie chce psuć relacji z USA.
Przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker i szef Rady Europejskiej Donald Tusk prowadzą z Shinzo Abe rozmowy o nowej umowie o partnerstwie gospodarczym. Zawarto ją w lipcu 2018 roku.
Wesprzyj nas już teraz!
Po jej wejściu w życie na początku 2019 roku większość towarów eksportowanych przez UE do Japonii jest zwolnionych z obowiązku płacenia cła. Długo oczekiwaną umowę handlową zawarto 17 lipca ub. roku.
Według wysokiego rangą urzędnika UE, obydwie strony są zaangażowane w rozmowy. Jednak, jak donosi portal euractiv.com., Stany Zjednoczone naciskają, by Japonia nie godziła się na reformę WTO i unijne postulaty klimatyczne.
Powyższe 2 sprawy budzą spór między Stanami Zjednoczonymi i UE. Prawdopodobnie spór przeniesie się także na szczyt G 20 w Osace. W czerwcowym spotkaniu najbogatszych krajów przewodniczyć będzie właśnie Japonia.
Unijni negocjatorzy przekonali Japończyków do włączenia obydwu tematów do programu rozmów. Strony uznają za wspólny priorytet negocjacje w sprawie reformy Organu Odwoławczego WTO.
Z kolei unijna propozycja odblokowania nominacji kolejnych sędziów sądów arbitrażowych została odrzucona przez Japonię.
Warto zauważyć, że 19 kwietnia Japonia i Australia przedstawiły własne pomysły w tej sprawie, co sprzeciwiało się planom Komisji Europejskiej. Propozycja ta padła w odpowiedzi na zastrzeżenia ze strony Waszyngtonu. Amerykanie obawiali się ograniczenia kompetencji WTO. USA sprzeciwiają się niektórym pomysłom UE, szczególnie tym dotyczącym reformy organu apelacyjnego.
W 2 budzącej kontrowersje sprawie Japonia nie podziela unijnych planów walki z globalnym ociepleniem na tak szeroką skalę. Wysocy rangą unijni biurokraci ubolewali, że Japonia nie zamierza zobowiązać się do przyspieszenia wdrażania Porozumienia Paryskiego.
Tymczasem zostało ono odrzucone przez USA, a japoński premier nie zamierza psuć relacji z Amerykanami, szczególnie że zbliża się jego wizyta w Waszyngtonie.
Amerykanie odgrywają istotną rolę w zapewnianiu bezpieczeństwa Japonii – zwłaszcza w kontekście chińskiej działalności na Oceanie Spokojnym. Bruksela zdaje sobie z tego sprawę.
Premier Japonii odwiedza niektórych głównych partnerów przed przygotowaniem kolejnego szczytu G 20. Dąży do zmniejszenia różnic między Europą i USA. Przed wizytą w Brukseli szef japońskiego rządu odwiedził już Francję, Włochy i Słowację.
Unia we wrześniu 2018 roku przedstawiła plan reformy WTO. Zamierza zaktualizować przepisy, by uwzględniały aktualną sytuację gospodarczą. UE postuluje między innymi usprawnienie systemu rozstrzygania sporów. Służyć temu ma zwiększenie liczby sędziów Organu Odwoławczego z 7 do 9 osób zatrudnionych na pełen etat i na dłuższe kadencje.
Proponuje także, by maksymalny czas rozstrzygania spraw wynosił 60 miesięcy. Bruksela proponuje „uelastycznienie procedur” i odblokowanie nominacji nowych członków Organu Odwoławczego WTO. Tymczasem USA sprzeciwiają się niektórym pomysłom UE, szczególnie tym dotyczącym reformy organu apelacyjnego.
Z kolei w kwestii polityki klimatycznej Bruksela postuluje, by strony Porozumienia Paryskiego przyjęli bardziej ambitne cele w kwestii dekarbonizacji gospodarki (ograniczenia emisji dwutlenku węgla).
Źródła: euractiv.com., ec.europa.eu.,
AS
