12 grudnia 2014

Cóż z tego, że sami wyhodujmy piękny ogród, jeśli ktoś rozjedzie nam go buldożerem. Podobnie jest z rodzinami: wobec tego, co dzieje się współcześnie w Europie, nie wystarczy dbanie o warunki sprzyjające rozwojowi we własnej rodzinie. Konieczne jest szersze działanie – podkreślił ks. dr hab. Dariusz Oko podczas spotkania Klubu „Polonia Christiana” we Wrocławiu. Wzięło w nim udział 300 osób.

 

Wcześniej czy później każdy z nas stanie wobec konieczności zajęcia stanowiska wobec konkretnych działań, wynikających z założeń genderyzmu – tłumaczył Jakub Skoczylas z Instytutu Piotra Skargi. – Stąd nasza decyzja, by informować o tym, na czym polega zagrożenie. Zależy nam przede wszystkim na dotarciu do rodziców dzieci, nauczycieli i osób duchownych, ponieważ oni już teraz spotykają się z konkretnymi przejawami tego światopoglądu w wychowaniu. Chcielibyśmy zapoznać z problemem także osoby niezwiązane bezpośrednio z wychowaniem – od nich w takiej samej mierze zależą decyzji w sprawie wprowadzania gender, podejmowane przez rząd.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Ks. prof. Oko rozpoczął wskazania na rolę pełnioną przez media głównego nurtu w kształtowaniu zapatrywań Polaków. Żyjemy w czasach „telekracji” – telewizja dla wielu stała się najważniejszym nauczycielem, co często skutkuje zagubieniem umiejętności krytycznego myślenia. Pamiętając o tym wpływie, prelegent zwrócił uwagę na oceny, jakie są wystawiane przez media tradycyjnej rodzinie, a z drugiej strony genderyzmowi.

 

W mediach głównego nurtu gender jest przedstawiane niemal wyłącznie pozytywnie, jako kierunek, który zapewnia człowiekowi rozwój – podkreślił prelegent. Zgodnie z perspektywą promowaną przez duże media, o tej „teorii” wypowiadać się można tylko i wyłącznie pozytywnie, podobnie o ideologii ruchu LGBT. W innym wypadku osoba prezentująca swoje stanowisko publicznie jest poddawana medialnej egzekucji. Natomiast o Kościele i katolicyzmie w dominujących mediach można mówić rzeczy najgorsze. – Jest tutaj jakaś zażarta walka, ukryty cel – wskazywał ks. dr Oko, argumentując, że takie zaangażowanie medialne, polityczne i prawne, jakie mogliśmy obserwować w sprawie publicznej oceny genderyzmu, towarzyszy wyłącznie najważniejszym projektom. – Można z tego wnosić, że osoby decyzyjne mają świadomość, o co walczą i dlaczego walczą – zauważył.

 

Duchowny wyjaśnił stanowisko Kościoła. Chrześcijańska ocena ideologii gender jest negatywna – podkreślił ks. Oko, przypominając m.in. o liście polskich biskupów w tej sprawie. – Możemy mieć pewność, że mamy tu do czynienia z podobnym proroctwem biskupów, jak to było w przypadku ideologii, które okazały się wielkim nieszczęściem ludzkości w XX w. – powiedział. O gender negatywnie wypowiadali się m.in. papież Benedykt XVI i Jan Paweł II. – Mamy jednoznaczną ocenę Kościoła.

 

Ks. Oko analizując problem zwrócił uwagę, że głównymi twórcami „teorii” gender byli wojujący ateiści. – Jako filozof musiałem studiować wiele mądrzejszych i mniej mądrych tekstów filozoficznych, ale takiego poziomu absurdu w sposobie myślenia nie widziałem – powiedział.  – Teoretycy gender twierdzą, że wszystko można zdekonstruować: Kościół, religijność. Gdy się temu przyjrzymy, dostrzeżemy, że za takim sposobem myślenia kryje się chora osobowość – podkreślił duchowny. Receptą na zagrożenia wynikające z ideologii genderyzmu jest walka do dobre małżeństwa, rodziny będące podstawą społecznego ładu. Samo dbanie o własne środowisko nie wystarczy. Potrzebne jest zaangażowanie każdego z nas, obecność w sferze publicznej.

 

W wykładzie pt. „Od tolerancji do totalitaryzmu” udział wzięli wrocławscy biskup, w tym arcybiskup senior ks. Marian Gołębiewski.

 

Dorota Niedźwiecka

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 105 295 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram