Jan Piekło, ambasador Polski w Kijowie poinformował, że przedstawiciele ukraińskiego MEN spotkają się z polską mniejszością mieszkającą w tym kraju w celu omówienia „wątpliwości związanych z nową ustawą o oświacie” podpisaną pod koniec września przez prezydenta Petra Poroszenkę.
Nowa ustawa o ukraińskim systemie edukacji stanowiła główny temat poniedziałkowych rozmów pomiędzy polskim dyplomatą a Lilią Hrynewycz – minister edukacji Ukrainy. Polityk zapewniła, że nowa ustawa „nie przyniesie ukraińskim Polakom niekorzystnych zmian”, a także podziękowała polskim władzom za „wyważone stanowisko w tej kwestii”.
Wesprzyj nas już teraz!
– Chcemy wiedzieć, w jaki sposób ten dokument będzie wprowadzany w życie. Chodzi nam przede wszystkim o zachowanie możliwości zdawania matury w języku polskim w polskich szkołach na Ukrainie – oświadczył po spotkaniu Piekło.
Ambasador RP poinformował również, że zaplanowane konsultacje z polskimi środowiskami na Ukrainie najprawdopodobniej odbędą się we Lwowie. Wstępny termin to 26 października. Piekło nazwał je „okrągłym stołem z udziałem przedstawicieli polskiej mniejszości, ambasady Polski i ministerstwa edukacji Ukrainy” i zapewnił, że pozwolą one rozwiać wszelkie obawy w tej sprawie.
Minister Hrynewycz powiedziała, że ukraiński resort edukacji dyskutuje na temat nowej nowej ustawy ze „wszystkimi krajami, których mniejszości żyją na Ukrainie”, a nie tylko „z mniejszościami i krajami, które wydają głośne oświadczenia” na temat nowego prawa. – Tym bardziej jest dla nas ważne wsparcie ze strony tych, którzy z tolerancją i w wyważony sposób odnieśli się do tej ustawy oraz rozumieją, że ukraińskie dzieci, należące do mniejszości narodowych, powinny władać językiem państwowym. Jesteśmy wdzięczni Polsce, że należy do grona tych krajów – powiedziała.
Zgodnie z nowymi przepisami mniejszości narodowe na Ukrainie mają zagwarantowane prawo do nauczania w językach ojczystych tylko w przedszkolach i pierwszych klasach szkoły podstawowej. Dalsza edukacja będzie mogła odbywać się tylko i wyłącznie w języku ukraińskim, nawet w szkołach dla mniejszości narodowych.
Ustawę ostro skrytykowały władze Węgier, Rumunii, Bułgarii i Rosji. Moskwa oświadczyła, że jest ona „aktem etnobójstwa rosyjskiej ludności na Ukrainie”.
„Neutralne” stanowisko w tej sprawie zajął polski MSZ. Bartosz Cichocki, wiceminister spraw zagranicznych po wrześniowej wizycie na Ukrainie oświadczył, że polska strona od początku przygląda się zmianom wprowadzanym w tamtejszym systemie edukacji i wierzy zapewnieniom naszych wschodnich sąsiadów, że „celem ustawy (…) nie jest rugowanie języków mniejszości narodowych”.
MSZ zapowiedział również, że „będzie uważnie obserwować proces wdrożenia ustawy w życie i podejmie wszelkie niezbędne działania, by zapewnić Polakom na Ukrainie dostęp do nauki w języku polskim”.
Źródło: interia.pl
TK