28 września 2017

Wkrótce na granicy Krymu i Ukrainy powstanie potężny płot. Będzie sfinansowany przez Rosję

(fot. Zoltan Tuba/DDP/ FORUM)

Rosyjskie media informują, że Federalna Służba Bezpieczeństwa przygotowuje budowę potężnego płotu na granicy Krymu i Ukrainy. Jak twierdzą przedstawiciele administracji zarządzającej zajętą przez Rosję częścią Ukrainy, ogrodzenie będzie miało na celu podniesienie poziomu bezpieczeństwa republiki.

Agencja informacyjna TASS podała, że rosyjskie służby planują budowę płotu na granicy Krymu i Ukrainy. Ogrodzenie będzie miało za zadanie podniesienie poziomu bezpieczeństwa terenów okupowanych przez Rosję. Wstępne ustalenia agencji TASS wskazują, że płot będzie miał ok. 50 km długości, a także wysokość ponad 2 metrów. Co ciekawe, lokalne władze ogłosiły już przetarg na stworzenie potężnego ogrodzenia.

Wesprzyj nas już teraz!

Jak wynika z informacji TASS, ogrodzenie, które powstanie na granicy Krymu i Ukrainy zostanie sfinansowane z budżetu strony rosyjskiej. Władze mają przeznaczyć na ten cel ok. 212 mln rubli. W ogłoszeniu informującym o rozpoczęciu przetargu, inwestorzy podają, że oczekują 10-letniego okresu gwarancyjnego, a także odporności na trudne warunki pogodowe.

Federacja Rosyjska anektowała Krym w 2014 roku. Warto przypomnieć analizę „Rzeczpospolitej” z 2016 roku, z której wynika, że rosyjskie działania na Krymie nie przyniosły poważnych zysków politycznych i ekonomicznych. Dziennik zauważył wówczas, że koszty swoistej wojny handlowej ze światem zachodnim są dla Moskwy ogromne i ponad jej siły.

Jak donosi „Rzeczpospolita”, w wielu firmach działających na terenie Rosji wrócił problem obecny często w czasach prezydentury Borysa Jelcyna – przedsiębiorstwa ledwo wiążąc koniec z końcem zalegają z wypłatami dla pracowników. Ponadto rosyjski rubel jest obecnie rekordowo tani, a w roku 2015 płace realne zmalały w Federacji średnio o 9 proc.

Zagraniczni inwestorzy prowadzący dotychczas swoją działalność w Rosji wycofują się z tego państwa. Niedawno dwie fabryki zamknął Danone, a wcześniej na taki krok zdecydowały się Coca-Cola, Pepsi, Carlsberg oraz Opel. W skutek embarga na handel z Rosją, innych sankcji nałożonych przez Unię Europejską i kraje zachodu oraz spadku cen surowców energetycznych, Kreml stracił aż 600 miliardów dolarów. Wydatki państwa już zredukowano o 10 proc., a wielu pracowników administracji zostało zwolnionych.

Okazuje się więc jak konstatuje dziennik, że marzenia o odbudowie imperium przekraczają portfel Rosji, a kraj zainteresowany ekspansją staje na krawędzi gospodarczej wytrzymałości. Nie ma śladu obiecywanego przez Rosjan krymskiego eldorado, a kurorty turystyczne na półwyspie niszczeją i świecą pustkami. Zwykli mieszkańcy cierpią zaś z powodu przerw w dostawach prądu i drożyźnie.

 

 

Źródło: wprost.pl, PCh24.pl, Rzeczpospolita

WMa

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 160 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram