26 lipca 2012

Trwają wakacje, a z nimi w najlepsze trwają wyjazdy urlopowe, wycieczki i wiele innych okazji do zabrania ze sobą aparatu fotograficznego. Postaramy się więc Czytelnikom PCh24.pl doradzić co zrobić, aby wakacyjna przygoda z aparatem nie skończyła się frustracją spowodowaną tym, że wszystkie albo prawie wszystkie zdjęcia wyszły fatalnie, lecz aby pozostała piękna pamiątką na wiele, wiele lat.

 

Zacząć należy od tego, czym chcemy fotografować. Czy mamy już aparat, czy dopiero zamierzamy go kupić. Jeśli już mamy to przed wakacjami warto sprawdzić czy wszystko w nim działa poprawnie (szczególnie dotyczy to tych osób, które w ciągu roku rzadko go używają). Jakie są do niego baterie, czy mamy takie na zapas, a jeśli jest akumulatorek to czy mamy ładowarkę do niego i czy w ogóle ona działa i ładuje baterię. Jeśli mamy aparat cyfrowy warto sprawdzić kartę pamięci, bo jak wiele małych gadżetów elektronicznych, karty lubią się psuć albo – co gorsza – gubić.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Jeśli nad zakupem aparatu dopiero się zastanawiamy, od razu należy doradzić jedną, podstawową rzecz. Nie należy kupować od razu, (np. dlatego, że jest jakaś super oferta która zaraz się skończy) tylko spokojnie poprzebierać i poczytać co nieco temat aparatu. Fotografia jest tego typu sztuką, że nawet mając najdroższy aparat dostępny na rynku, zdjęcia nim wykonane mogą być zupełnie nieudane.

 

W Internecie znajdziemy wiele stron poświęconych fotografii. Wiele serwisów oferuje bardzo dokładne testy i analizy poszczególnych modeli, bez trudu można znaleźć również opinie samych użytkowników aparatów, którzy najlepiej opisują wady i zalety każdego aparatu.

Jeśli ktoś lubi oglądać aparaty „w realu”, to najlepiej udać się do dużego salonu, gdzie będzie spory wybór. Nie ma oczywiście obowiązku zakupu aparatu, można swobodnie pooglądać, przetestować i spokojnie poczytać na temat modelu w Internecie.

 

Ale zanim to wszystko nastąpi, każdy powinien sobie odpowiedzieć po co mu jest potrzebny aparat? Czy aparat potrzebny jest do kilku pamiątkowych fotografii, czy chcemy czegoś się nauczyć i mieć piękną pamiątkę z wakacji?

 

Jeśli odpowiedzią jest część pierwsza zdania powyżej to właściwie można pójść i kupić jakikolwiek aparat, tzw. małpkę, która ogranicza się do tego, że posiada włącznik i spust do robienia zdjęć. Żadnej dodatkowej filozofii. Jeśli chcemy coś więcej, wówczas internetowy research jest bardzo pomocny, podobnie jak poznanie opinii innych użytkowników.

 

Co jest ważne w aparacie?

Wiele firm fotograficznych reklamując swoje produkty podkreśla jako największy atut swojego modelu ilość milionów pikseli. Czy to jednak ma decydujące znaczenie? Czy aparatem z 12 milionami pikseli nie da się zrobić równie pięknego zdjęcia jak aparatem z 24 milionami pikseli? Jeśli zamierzamy rozwieszać swoje zdjęcia na billboardach to rzeczywiście warto kupić aparat z jak największą ilością pikseli, ale podejrzewam, że większość z nas nie ma zamiaru tego robić. Jeśli chcemy wywoływać zdjęcia w formacie 10 x 15 cm, czy nawet nieco większym, to nie trzeba do tego 20 milionów pikseli, lecz 4-6 milionów w zupełności wystarczy.

 

To na co należy zwrócić szczególną uwagę kupując aparat to nie ilość milionów pikseli, lecz przede wszystkim wielkość matrycy aparatu. Matryca, pisząc najprościej jak się da, to płytka, na której odbija się światło dzięki czemu powstaje obraz. Im większa matryca, tym lepiej. Klasyczne aparaty fotograficzne miały filmy o rozmiarze 36 x 24 mm i przyjęło się uważać, że matryca o takich wymiarach (tzw. FULL FRAME) to matryca pełnoklatkowa.

 

Obiektyw i karty

Kolejnym elementem na który warto zwrócić uwagę jest obiektyw – serce każdego aparatu. Część aparatów ma wbudowany obiektyw, część ma wymienny. Jeśli myślimy o rozpoczęciu przygody z fotografią na poważnie, to oczywiście wbudowany obiektyw będzie ograniczeniem, bo chcąc zainstalować np. obiektyw typu rybie oko, będziemy musieli kupić od razu kolejny aparat.

Warto również zwrócić uwagę na rodzaj kart, które pasują do aparatu. Czy kupując aparat dostaniemy od razu z kartą, czy należy ją dokupić osobno? Jako radę, bardzo praktyczną, gorąco polecam kupić kilka kart 4 czy 8 GB, aniżeli jedną np. 16 czy 32 GB. Cenowo wyjdzie mniej więcej na to samo, ale kilka kart daje tę przewagę, że prawdopodobieństwo uszkodzenia wszystkich jest zdecydowanie mniejsze niż jednej. No i w przypadku, gdy wszystko mamy na jednej karcie i coś się z nią stanie, straty naszego archiwum fotograficznego będą zdecydowanie większe, aniżeli strata dotknie tylko części.

 

Ostatnia rzecz, którą warto rozważyć, to zakup urządzenia na którym będziemy przechowywać nasze zdjęcia. Nie radzę wszystkiego trzymać na komputerze, bo nawet jeśli mamy ogromny dysk to robiąc naprawdę sporo zdjęć, szybko go zapełnimy, co spowoduje oczywiście zmniejszenie wydajności i szybkości pracy. Warto więc zaopatrzyć się w jakiś nośnik zewnętrzny, na którym będziemy gromadzić archiwum. Są w tym wypadku najlepszym rozwiązaniem.

 

C.d.n.

W kolejnym odcinku podpowiemy czego nie należy robić z aparatem, a także udzielimy kilku porad, które uczynią przygodę z aparatem zdecydowanie ciekawszą.

 

Paweł Toboła-Pertkiewicz

 

Zobacz również 2 odcinek kursu fotografii.

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 133 413 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram