Około dwudziestu osób – w tym katolicki kapłan – zostało zabitych, a dziesiątki odniosło ranny, gdy niezidentyfikowani bandyci zaatakowali we wtorek kościół w Bangi (stolica Republiki Środkowoafrykańskiej) – poinformował Głos Ameryki. To nie pierwszy przypadek ataku na tę świątynię, a także kolejny przejaw antychrześcijańskiej agresji.
Kościół Matki Bożej Fatimskiej został zaatakowany ostrzałem karabinowym i granatami podczas porannego nabożeństwa. Zmusiło to uwięzionych do ucieczki przez uczyniony przez policję wyłom w ścianie kościoła.
Wesprzyj nas już teraz!
Zbrodnia spowodowała oburzenie wiernych, którzy zanieśli ciało zabitego kapłana, księdza Alberta Toungoumale Baby, przed pałac prezydencki.
Organizacja Lekarze Bez Granic podała, że do szpitali trafiło 60 osób. Nie wiadomo, czy wszyscy zabici i ranni ucierpieli w budynku kościoła, czy już poza nim – podczas ucieczki.
Atak miał miejsce we wtorek około godziny 10 rano, gdy członkowie Bractwa św. Józefa oddawali cześć swemu patronowi.
Tożsamość morderców nie jest znana, ale wydarzenie miało miejsce na pograniczu dzielnicy PK5, zamieszkałej głównie przez muzułmanów.
Kilka dni temu w okolicy lokalne siły bezpieczeństwa oraz przedstawiciele misji ONZ stoczyli regularną bitwę z lokalnym gangiem, który próbowali rozbić. Media zauważają ponadto, że w Republiki Środkowoafrykańskiej żywa jest pamięć o walkach na tle religijnym. W roku 2013 głównie muzułmańscy rebelianci obalili prezydenta i zaatakowali chrześcijan co doprowadziło do odwetu jednostek antybalaka.
Z kolei zaatakowany w Bangi kościół były celem ataku w roku 2014. Wtedy napastnicy użyli broni palnej i granatów. Zamordowano księdza i grupę wiernych.
Źródło: KAI / wpolityce.pl
MWł