30 kwietnia 2015

Święty Józef wzorem dla pracujących

„Ubodzy, rzemieślnicy i wszyscy ludzie miernego stanu mają jakoby osobliwe prawo uciekania się do Józefa i stawienia Go sobie na wzór do naśladowania” – czytamy w encyklice Quamquam pluries papieża Leona XIII.

 

Gdzie szukać remedium na ten kryzys gnębiący nasz świat? Już pod koniec XIX wieku papież Leon XIII twierdził w encyklice Quamquam pluries: „Ubodzy, rzemieślnicy i wszyscy ludzie miernego stanu mają jakoby osobliwe prawo uciekania się do Józefa i stawienia Go sobie na wzór do naśladowania. On bowiem, chociaż pochodził z rodu królewskiego i był złączony węzłem małżeńskim z Najświętszą między wszystkimi niewiastami i uważany był za ojca Syna Bożego, przecież spędził życie na pracy i zarabiał rękami i przemysłem – na to wszystko, co było potrzebne do utrzymania rodziny. Prawdą więc jest, że niski stan nie ma w sobie nic godnego pogardy i że praca rzemieślnicza nie tylko nie ubliża, lecz gdy się do niej dołączy cnota, może być wielce uszlachetnioną. Józef, zadowolony z małej swej własności i zarobku, znosił ze spokojnym i podniosłym umysłem przykrości nieoddzielnie złączone z ubóstwem, jako i przybrany Syn jego, który będąc Panem wszechrzeczy, przyjął postać sługi i dobrowolnie wziął na się nędzę i największy niedostatek”.

Wesprzyj nas już teraz!

Wiele lat później, już w drugiej dekadzie XX wieku, papież Benedykt XV, z okazji pięćdziesiątej rocznicy ogłoszenia świętego Józefa patronem Kościoła Powszechnego, dotykając jednego z najgłębszych korzeni współczesnego kryzysu, stwierdził: „Z tego samego powodu i robotnikom naszym, gdziekolwiek by pracowali – aby ich utrzymać na drodze obowiązku, a ustrzec przed socjalizmem, największym wrogiem chrześcijaństwa – stawialiśmy jako wzór przede wszystkim świętego. Józefa, usilnie zalecając, aby go w życiu swoim usilnie starali się naśladować i jako swego szczególniejszego patrona czcili.Ten bowiem święty prowadził podobny jak oni sposób życia na ziemi i z tej też racji Chrystus Pan, Bóg, choć był Jednorodzonym Synem Ojca Przedwiecznego, chciał, by Go nazywano Synem cieśli. (…) Idąc tedy w ślady świętego Józefa, niechaj wszyscy nauczą się oceniać wartość przemijających dóbr doczesnych w świetle wieczności, która nigdy nie przeminie, ciężary zaś i trudy ludzkiego żywota łagodzić uspokajającą nadzieją przyszłych dóbr niebieskich, do czego dojdą przez wypełnienie woli Bożej, przez uczciwe, sprawiedliwe i pobożne życie”.

Plinio Maria Solimeo, Pójdźcie do Józefa

 

Pójdźcie do Józefa!

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 290 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram