24 kwietnia 2018

Sądne chwile w sprawie Alfiego. Trwa posiedzenie, które zdecyduje o życiu chłopca

(Fot. Facebook)

O godzinie 16:30 polskiego czasu w Manchesterze rozpoczęło się decydujące posiedzenie sądowe w sprawie Alfiego Evansa. Sąd rozstrzyga, czy Włochy, które przyznały dziecku obywatelstwo, mogą przejąć nad nim opiekę i ocalić mu życie.

 

Sędzią orzekającym jest Hayden, który dotychczas za każdym razem podzielał stanowisko szpitala Alder Hey, z determinacją dążącego do uśmiercenia dwulatka, motywując to „najlepszym interesem” dziecka.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Tymczasem nie słabnie fala wsparcia, jakie płynie ze świata w stronę Alfiego Evansa i jego rodziców.

Po tym jak – kilkakrotnie – głos w sprawie chłopca zabrał papież Franciszek, we wtorek kilka słów poświęcił mu przewodniczący Europarlamentu, Antonio Tajani. – Potęga miłości  pokonuje cynizm tych, którzy wyjęli wtyczkę [od respiratora]. Alfie i jego nadzwyczajni rodzice mają moje pełne wsparcie – powiedział.

 

Arcybiskup Henryk Hoser odniósł się do swego rodzaju schizofrenii, jaka opanowała w tych dniach przestrzeń społeczną Wielkiej Brytanii. Z jednej strony do rangi narodowego święta urastają narodziny królewskiego dziecka, z drugiej – władze przyzwalają na szpitalny mord wobec chłopca, który mógłby uzyskać szansę terapii w innym miejscu.

 

„Jest to społeczeństwo rozdwojone, a w pewnym sensie schizofreniczne, skoro dostrzega się to dziecko królewskie, która pojawia się na świecie w pięknym otoczeniu, a jednocześnie nie dostrzega się tego, które jest chore, wymaga pilnej pomocy i potrzebuje miłości rodziców, a które się odbiera” – powiedział polski hierarcha.

 

W wielu dosadnych słowach skwitowali postawę załogi szpitala Alder Hey lekarze wchodzący w skład brytyjskiego Stowarzyszenia Etyki Lekarskiej (The Medical Ethics Alliance). W oświadczeniu tego gremium przeczytać można m.in., że placówka Narodowej Służby Zdrowia w Liverpoolu umieściła Alfiego na „ścieżce zmierzającej do śmierci”, doprowadzając do zdyskredytowania całego zawodu lekarskiego.

 

„Jesteśmy głęboko zaniepokojeni i oburzeni terapią i opieką oferowaną Alfiemu Evansovi” – napisali dziś lekarze w swym porannym oświadczeniu.

 

„Mimo dostępności realnej alternatywy (a mianowicie przelotu ambulansem lotniczym na dalsza diagnozę w specjalistycznym szpitalu na terenie Rzymu), szpital i lekarze odpowiedzialni za opiekę nad nim upierają się, aby pozostawał pod ich opieką i na drodze ku śmierci” – czytamy dalej.

 

Lekarze skrytykowali podawanie dziecku niewielkich dawek tlenu i płynów nawadniających, a także propozycję aplikowania Alfiemu środków uspokajających, które spowodowałyby pogłębienie się niewydolności oddechowej i w konsekwencji – przyspieszenie zgonu.

 

Przedstawiciele MEA zażądali wydania przez władze brytyjskie zgody na bezpieczny przewóz dziecka do Rzymu. Chcą również aby wszczęte zostało dochodzenie wobec lekarzy zajmujących się dotychczas małym pacjentem.

 

„Medyczna tyrania musi się skończyć” – napisali dr Anthony Cole, dr Thomas Ward, dr Adrian Treloar, dr Robert Hardie oraz dr Josephine Venn-Treloar. Stowarzyszenie Etyki Lekarskiej zachęca kolegów z branży do podpisania się pod petycją.

 

„Zabierzcie Alfiego ze sobą do Rzymu” – zaapelowali do swoich piłkarzy kibice AS Roma. Ich klub rozegra późnym wieczorem w mieście, gdzie chłopiec walczy o życie, mecz w ramach prestiżowej Ligi Mistrzów z ekipą FC  Liverpool. To właśnie trzy rzymskie szpitale, oczekują w pełnej gotowości na przyjazd małego Evansa.

 

Już w trakcie decydującego posiedzenia sądu krewna dziecka, Sarah Evans apelowała w mediach społecznościowych o niedawanie wiary informacjom niepotwierdzonym przez rodzinę.

 

Pisarz i bloger Matt Walsh relacjonował i komentował: „Powietrzny ambulans czeka przed [szpitalem – red.] Alder Hey, gotowy by zabrać Alfiego na leczenie do Włoch. Jest mu podawany tlen, ale nie karmią go i nie podają zbyt dużo wody. Wszystko, co muszą teraz zrobić, to przekazać go. Jeśli chłopiec umrze, będzie to zwyczajne morderstwo”.

 

„19 godzin samodzielnego oddychania… Dobra robota, Alfie… Pokazujesz wszystkim, którzy w Ciebie wątpili, ze byli w błędzie. A ci wszyscy spośród nas, którzy w Ciebie wierzą, jesteśmy z Ciebie tak dumni… Walcz dalej, mały człowieku, musisz…” – mogliśmy przeczytać późnym popołudniem na profilu „Armii Alfiego”.

 

 

Źródła: Life Site News, Twitter, Facebook, wPolityce.pl

RoM

 

 

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 290 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram