12 sierpnia 2013

Korupcja w PKP

(fot.Rafal Konkolewski/creative/common)

Wyłudzenia, korupcja, ustawione przetargi – to rzeczywistość PKP, która ukazuje się po lekturze artykułu Konrada Majszyka w „Dzienniku Gazecie Prawnej”. Nic dziwnego, skoro w Grupie PKP jest aż 50 spółek, które zatrudniają 85 tys. pracowników, a związków zawodowych jest w nich aż kilkaset. Ujawniane przez prokuraturę i CBA nieprawidłowości to tylko wierzchołek góry lodowej.

 

Józefowi Wilkowi, szefowi NSZZ „Solidarność” w Zakładzie Południe PKP Cargo grozi do ośmiu lat więzienia. Prokuratura zarzuciła mu niezgodne z prawem naliczanie dodatków za służbę w nocy, niedziele i święta, premii uznaniowych, rekompensat za pracę, a także podejrzenie sprowadzenia ryzyka katastrofy w ruchu lądowym. Po zsumowaniu wszystkich dodatków do pensji okazało się, że Wilk zarabiał więcej, niż prezes PKP Cargo. Być może stąd pochodziły pieniądze na terenowego Mercedesa. Zdjęcie związkowca wysiadającego z luksusowego auta obiegło ostatnio media. Kolejny raz prawdą okazało się powiedzenie, że „naród pije wino ustami swoich przedstawicieli”.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Ujawniony został także ustawiony przetarg na czyszczenie wagonów i lokomotyw PKP Intercity z 2011 r. W specyfikacjach istotnych warunków zamówienia publicznego znalazły się wymogi ograniczające możliwość wystąpienia w przetargu konkretnym firmom. W komisji wydającej certyfikaty Izby Gospodarczej Transportu Lądowego zasiadał prezes firmy, która później wygrała przetarg. PKP Intercity zlecała intratne umowy z wolnej ręki dotychczasowym wykonawcom, słono przy tym przepłacając. W efekcie przez 10 miesięcy PKP miały stracić ponad 2 mln zł.

 

Kolejnym oszustwem okazał się ubiegłoroczny przetarg, ogłoszony również przez PKP Intercity na modernizację wagonów restauracyjnych. Wagony do naprawy wysłano do faktycznego wykonawcy na dwa dni przed wskazaniem zwycięzcy przez komisję przetargową. Oczywiście, to właśnie ta firma wygrała później przetarg. Komisja zgodziła się później na ofertę znacząco wyższą, niż przewidywał kosztorys inwestorski, a uzasadnienie było takie, że wykonawca jako jedyny zadeklarował szybki termin. Mimo, że potem tabor nie został dostarczony w obiecanym terminie, przewoźnik i tak nie naliczył kar umownych.

 

Nieprawidłowości odbywały się również w ramach usług certyfikacyjnych ISO. Przez lata wykonawcy specjalnie dla spółek z Grupy PKP ustalali oferty wyższe co najmniej 10 razy od rynkowych. Dzięki zmowie cenowej ze spółek PKP zostało wyprowadzonych 27 mln zł. Nieprawidłowości wyszły na jaw początkowo w PKP Cargo, ale po rozszerzeniu śledztwa ujawniono ośmiornicę obejmującą też spółki TK Telekom, PKP LHS, Cargo Service i Trade Trans.

 

Tomasz Tokarski

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 132 253 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram