Brak zaopatrzenia w paliwa i sprzęt techniczny, deficyt wykwalifikowanej kadry i korupcja to według byłego ministra obrony Anatolija Hrycenko aktualny stan Sił Zbrojnych Ukrainy. Jest tak źle, że personel na własny koszt kupuje części zamienne i materiały. To skutkuje odejściami z armii. Tylko w pierwszym półroczu tego roku szeregi opuściło 11 tys. wojskowych.
Za stan ukraińskiej armii Anatolij Hrycenko obwinił polityków sprawujących władzę w kraju z prezydentem Petro Poroszenko na czele. Według polityka głównym powodem odejść z armii są nie tylko niskie zarobki, ale także odpowiedzialność oficerów za żołnierzy, którym państwo nie zabezpiecza podstawowych potrzeb. Hrycenko poinformował również o korupcyjnej praktyce stosowanej przy rekrutacji wojskowych z Ukrainy na misję wojsk ONZ do Kongo. Według niego żołnierze, którzy mają kiepskie wyniki w sprawdzianach umiejętności dają łapówki i pojadą za granicę, gdzie wynagrodzenie jest znacznie lepsze niż w czasie służby w kraju, podczas gdy oficerowie i żołnierze z wysokimi kwalifikacjami mogą nie dostać się do misji ONZ.
Wesprzyj nas już teraz!
Były minister obrony Ukrainy dla pokazania obrazu armii przypomniał dane z początku konfliktu w Donbasie i na Krymie, mówiąc m.in. o postawieniu w stan oskarżenia 43 tys. wojskowych w różnych sprawach karnych. Podał także liczbę 4 tys. żołnierzy, którzy według jego informacji popełnili samobójstwa od początku walk z agresorami po 2014 roku.
Informacje podane przez Hrycenko potwierdzają się w części oficjalnych wypowiedzi powołanego jesienią 2014 roku na stanowisko szefa MON Stepana Połtoraka. Obecny szef resortu obrony twierdzi, że tylko w pierwszym półroczu tego roku z armii odeszło 11 tys. wojskowych, z dużym doświadczeniem zdobytym w Siłach Zbrojnych Ukrainy. Wojskowe władze spodziewają się odejścia w tym roku jeszcze 18 tys. żołnierzy, głównie z powodu niskich żołdów. Szansą na poprawę katastrofalnej sytuacji w armii ukraińskiej jest zapowiedź podniesienia uposażenia żołnierzy od 1 października tego roku, na co w budżecie państwa zarezerwowano 4,5 mld hrywien.
Nadal wielkim problemem ukraińskiej armii jest korupcja, wprowadzająca w wojsku chaos i braki na każdym kroku. Żołnierze skarżą się na braki w zaopatrzeniu, kiepskie jedzenie i „znikające paliwo”, które potem znajduje się w nielegalnym obrocie. Obecny minister obrony próbując zlikwidować zjawiska korupcyjne, w lipcu zwolnił z funkcji 46 osób odpowiedzialnych za zaopatrzenie, a ich sprawy skierował do prokuratury.
Jan Bereza
Źródła: News One, Anna News, News Front, 24TV.ua, Radio Swoboda