Koronawirus „zaraził” światowe rynki finansowe ogromną dozą niepokoju graniczącego z paniką. Nie tylko jednak nowa choroba doprowadziła do sporych spadków na giełdach. Wpływ miała na to również postawa Arabii Saudyjskiej i krajów zrzeszonych w OPEC, które ogłosiły radykalne obniżki cen ropy.
Inwestorów odstraszają ponadto słabe wyniki gospodarcze niektórych państw i obawy, że w bardzo niedalekiej przyszłości dojdzie do „wojny naftowej” między arabskimi producentami ropy a Rosją, której gospodarka jest uzależniona od tego surowca. Negatywną sytuację podkręca dodatkowo widmo epidemii koronawirusa.
Wesprzyj nas już teraz!
Tylko na azjatyckich rynkach ceny ropy spadły o około 20 procent. Jak podaje serwis polskieradio24.pl „powodem jest decyzja władz Arabii Saudyjskiej o obniżeniu cen. Podjęto ją po tym, jak producenci ropy, zrzeszeni w organizacji OPEC i nienależący do niej, nie osiągnęli porozumienia w sprawie zmniejszenia wydobycia. Paradoksalnie, miało to zapobiec spadkowi cen, spowodowanemu przez zagrożenie koronawirusem”.
„Decyzja OPEC wywołała lawinę spadków na giełdach na Dalekim Wschodzie. To z powodu obaw o reakcję Rosji na tak drastyczne spadki cen ropy, rozszerzanie się epidemii koronawirusa w Europie, a także bardzo słabe wyniki handlu zagranicznego Chin w pierwszych dwóch miesiącach tego roku, spowodowane właśnie epidemią”, wskazuje serwis internetowy Polskiego Radia 24.
Źródło: polskieradio24.pl, Polskie Radio 24
TK