„Przedłużenia przerwy w pracy fabryk w Państwie Środka obawia się coraz więcej firm. Pękają już skomplikowane łańcuchy dostaw. Agencja ratingowa Moody’s ostrzega przed światowym kryzysem” – informuje poniedziałkowa „Rzeczpospolita”. Chińskie rynki notują gwałtowne spadki.
Według dziennika nadchodzi bardzo niespokojny tydzień na światowych giełdach. Wszystko przez widmo pandemii wirusa z Wuhan, która wisi i będzie wisiała nad globalną gospodarką. Nie wiadomo czy kroki podjęte przez Chiński Bank Centralny polegające na wydaniu dodatkowych 21 mld dolarów w celu ograniczenia przeceny juana przyniosą zamierzony efekt.
Wesprzyj nas już teraz!
Zdaniem „Rzeczpospolitej” epidemia koronawirusa to „zdarzenie nieoczekiwane o daleko idących skutkach”. Co gorsza dotychczas nie ma na nie lekarstwa, ale śmierć kolejnych zarażonych powoduje, że firmy liczące na dostawy z Państwa Środka robią się nerwowe.
„Huawei (i jego marka Honor), Xiaomi, Lenovo, ZTE, Realme i Vivo zaczęły zmieniać terminy dostaw nowych urządzeń. Rosyjscy operatorzy telekomunikacyjni mieli otrzymać od partnerów pisma, że przerywają wysyłki z powodu epidemii koronawirusa, gdyż zmusiło to fabryki do przedłużenia świętowania chińskiego Nowego Roku do 10 lutego” – pisze gazeta. Dodaje, że Chińczycy uprzedzają, że „istnieje prawdopodobieństwo przedłużenia tego terminu”.
Potwierdzeniem nadchodzącego kryzysu jest sytuacja na azjatyckich giełdach zdominowanych przez spore spadki. W Japonii Nikkei 225 zniżkował o 1,01 proc. W Chinach wskaźnik SCI w dół o 8,01 proc. W Hongkongu indeks Hang Seng wyżej o 0,15 proc. W Korei Południowej wskaźnik KOSPI spadł o 0,12 proc. Jedyny wzrost zanotował indeks Sensex w Indiach, który zyskał 0,16 proc.
W odpowiedzi na spowodowane przez wirus hamowanie gospodarki, Bank Centralny Chin zasilił rynek kwotą 1,2 tryliona juanów, co odpowiada 173 miliardom dolarów. Wpompowanie pieniędzy ma wzmocnić zaufanie do gospodarki.
Źródło: „Rzeczpospolita”, tvp.info, interia.pl
TK