W sobotę Warszawie odbywa się wielka konwencja wyborcza Konfederacji KORWiN Braun Liroy Narodowcy z udziałem czołowych przedstawicieli tej koalicji i jej kandydatów w wyborach do Parlamentu Europejskiego.
– Konfederacja mówi „Sprawdzam!” wobec rządów PiS – mówił tuż przed rozpoczęciem konwencji jeden z liderów tej koalicji, poseł i szef Ruchu Narodowego Robert Winnicki. Pytany o wewnętrzne zróżnicowanie poglądów w ramach samej Konfederacji zapewniał, że jest przekonany, że nie tylko dotrwa ona do jesiennych, ale też przystąpi do nich w poszerzonym składzie. Swoje stanowisko lider RN powtórzył podczas swojego przemówienia, gdzie kilkukrotnie podkreślał, że między Prawem i Sprawiedliwością a Platformą Obywatelską nie ma żadnych różnic i w ostatecznym, ideologicznym rozrachunku obie te partie reprezentują pookrągłostołowy, lewicowy nurt światopoglądowy.
Wesprzyj nas już teraz!
Po powitaniu uczestników i gości odśpiewano hymn. Jako pierwsza zabrała głos Kaja Godek. Podkreślała konieczność obrony życia, dzieci poczętych, a także zablokowanie Polski przed wpływami lobby LGBT. Przypomniała, że to za rządów PiS do szkół wchodzą seksedukatorzy, a w TVP emituje się seriale oswajające ludzi m.in. z wychowywaniem dziecka przez parę homoseksualną. – PiS doszło do władzy na hasłach konserwatywnych, a po jej objęciu porzuciło te postulaty – podkreśliła.
Po wystąpieniu Kai Godek głos zabrał Janusz Korwin-Mikke, który podkreślał, że Konfederacja ma przerwać „walkę kogutów” po Okrągłym Stole, a PiS jedynie udaje partię konserwatywną. – PiS udaje, że chroni nas przed UE, a przecież to PiS wciągnął nas do Unii – mówił polityk. Zaznaczył też, że PiS po cichu dogaduje się z pewnymi środowiskami ws. zaspokojenia roszczeń żydowskich. – Mamy dwa obozy: jednych, którzy są zaprzańcami, Koalicję Europejską, i mamy oszustów z PiS, którzy są od nich gorsi, ponieważ oni udają patriotów – dodał.
Niejako podsumowując wydarzenie głos zabrał Grzegorz Braun. – My po prostu mówimy jak jest, ponieważ nie musimy czekać na przekazy dnia czy instrukcje oficera prowadzącego. My mówimy z serca, bo co w sercu to na języku – zaznaczył na wstępie. – STOP roszczeniom, które ma wobec nas zagranica. Nie będą eurosowieciarze i imperialiści ze wschodu i zachodu pouczać nas jak mamy rządzić się we własnym państwie – dodał.
Znany reżyser powiedział również, że celem Konfederacji nie jest kolejną grupą rekonstrukcji historycznej. – My nie tworzymy fikcji wielkiego zjednoczenia, tylko realność współdziałania. Od tworzenia grup rekonstrukcyjnych mamy innych specjalistów na polskiej scenie politycznej – powiedział.
– Po co to wszystko? Żeby Polska była polska! Żeby była nie tęczowa, nie tęczowa, brunatna, tylko biało-czerwona! Żebyśmy byli państwem! Żebyśmy byli narodem we własnym państwie, a nie plemieniem indiańskim w drodze do kurczącego się rezerwatu. Żebyśmy byli u siebie i na swoim! Króluj nam Chryste! W Polsce i wszędzie! – podsumował Grzegorz Braun.
Źródło: kresy.pl / Media Narodowe