Pod koniec 2020 roku na polskich drogach będzie nawet dwa razy więcej tzw. urządzeń rejestrujących (fotoradarów, systemów odcinkowego pomiaru prędkości, nieoznakowanych radiowozów etc.) niż obecnie – informuje poniedziałkowy „Dziennik Gazeta Prawna”.
Obecnie na polskich drogach znajduje się 432 fotoradarów umieszczonych na masztach, 30 systemów odcinkowego pomiaru prędkości, 20 rejestratorów przejazdu na czerwonym świetle oraz 30 nieoznakowanych radiowozów. Z ustaleń „DGP” wynika, liczby te najprawdopodobniej zostaną podwojone. Wszystko za sprawą Inspekcji Transportu Drogowego, która w ramach projektu o nazwie „Zwiększenie skuteczności i efektywności systemu automatycznego nadzoru nad ruchem drogowym” wyda na nowe rejestratory 162 mln zł. 85 proc. tej sumy zostanie pokrytych z funduszy unijnych.
Wesprzyj nas już teraz!
„Z najnowszych danych za trzy kwartały 2018 r. wynika, że w CANARD zweryfikowano 863 tys. naruszeń przepisów drogowych (w tym 34 tys. dotyczące niestosowania się do sygnału świetlnego oraz 74 tys. ujawnionych przez odcinkowy pomiar prędkości). Na tej podstawie wygenerowano 685 tys. wezwań do właścicieli pojazdów oraz wystawiono 302 tys. mandatów (przy czym dotyczą one także naruszeń popełnionych jeszcze w 2017 r.). Dla porównania – w całym 2017 r. wystawiono 415 tys. mandatów”, podaje gazeta.
Działające fotoradary zostały zamontowane w miejscach, gdzie „ze względów bezpieczeństwa konieczne jest ograniczenie prędkości”. Ich dokładna lokalizacja została opracowana na podstawie analiz przeprowadzonych przez ekspertów z Politechnik Gdańskiej i Krakowskiej, określającej m.in. poziom zagrożenia wypadkami, przy uwzględnieniu „aspektów infrastrukturalnych oraz technicznych”. Z ustaleń „GPC” wynika, że „tym razem będzie podobnie”, z jedną zasadniczą różnicą – „system obejmie zasięgiem wszystkie kategorie dróg publicznych (krajowe, wojewódzkie, powiatowe i gminne), a nie – jak dotychczas – jedynie drogi krajowe”.
Ta ostatnia wiadomość ucieszyła wielu samorządowców, którzy już zacierają ręce i myślą o nowym-starym źródle przychodów do lokalnych budżetów. Trzeba bowiem pamiętać, że w roku 2016 rząd „pozbawił” samorządy „fotoradarowych kompetencji”.
Źródło: gazetaprawna.pl
TK