26 lutego 2014

„Konsystorz, który miał się zająć duszpasterstwem rodzin i stanowić wprowadzenie do synodu biskupów o tej samej problematyce, skupił się wyłącznie na sytuacji rozwodników żyjących w związku niesakramentalnym” – zauważa kardynał Philippe Barbarin. Nikt nie wspomniał o wielomilionowych manifestacjach w obronie rodziny i małżeństwa. Kardynałowie są wyraźnie podzieleni w kwestii Komunii św. dla rozwodników – zauważa włoski komentator Matteo Matzuzzi.

80 czy nawet 90 procent wystąpień dotyczyło tematu rozwiedzionych, którzy zawarli nowy związek. Bo jest to dziś temat najtrudniejszy i najboleśniejszy – powiedział francuski kardynał w rozmowie z Radiem Watykańskim. – Nie wystarczy powiedzieć: jestem rygorystą czy jestem laksystą. Takie postawienie sprawy powoduje impas w dzisiejszej dyskusji. Trzeba sobie jednak jasno powiedzieć, że dwie rzeczy są pewne: słowo prawdy, które przekazuje nam Biblia, i miłość Boga do wszystkich ludzi, bez względu na ich sytuację. Dlatego jeśli zajmiemy się wyłącznie regułami, i powiemy, że to, co było do tej pory zakazane, odtąd jest dozwolone, to popadniemy w absurd. Bo Kościół może wprowadzać zmiany w sprawach nieistotnych. Jeśli jednak coś opiera się bezpośrednio na Słowie Bożym, to nie da się nic zmienić. Dlatego trzeba potraktować tę sprawę naprawdę głęboko i pokazać ludziom, że jest to wyzwanie dla ich wolności, a nie jakieś reguły, które się im narzuca. I odpowiadając w sposób wolny na to Słowo Boże, dadzą piękne świadectwo, a ich miłość na tym zyska – tłumaczył.

Wesprzyj nas już teraz!

Komentując ten sam problem kardynał Vincent Nichols stwierdził, że należy zmienić postawę względem Eucharystii. – Postawienie niemalże znaku równości między byciem prawowiernym katolikiem i przystępowaniem do komunii nie jest wcale takie oczywiste – powiedział. – Kiedy ja byłem młody, podchodzono do Eucharystii z większą rezerwą, czuliśmy, że przystąpienie do komunii czegoś od nas rzeczywiście wymaga. To był szczyt życia chrześcijańskiego. Trzeba znaleźć sposób na to, by ludzie mogli owocnie przeżywać swoją wiarę w Kościele, nawet jeśli z publicznych powodów, które wszyscy rozumiemy, nie mogą przystępować do komunii. Takie rozumienie Eucharystii musimy odkryć na nowo. Z drugiej strony nie można z góry zakładać, że jeśli czyjeś małżeństwo się rozsypało i rozpoczął on nową relację, to automatycznie zmienia się jego stosunek do Kościoła. Z naszych dwudniowych dyskusji jasno wynikało, że musimy bardziej pozytywnie podchodzić do takich ludzi i szukać dla nich możliwych rozwiązań, nawet jeśli oni sami nie bardzo w to wierzą. Zbyt łatwo zakładamy, że rozbicie małżeństwa jest czymś ostatecznym. Trzeba pamiętać, jak wielkiej trzeba wolności, by zawrzeć ważne małżeństwo, i nie wyciągać zbyt pochopnych wniosków – podkreślił prymas Anglii i Walii.

Z kolei Matteo Matzuzzi zauważa na łamach „La Nuova Bussola Quotidiana”, że do liderów „reformatorów” oficjalnie dołączył kardynał Walter Kasper, dawny przewodniczący Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan. Niedawno w wywiadzie udzielonym „Die Zeit” kardynał stwierdził, że jest „niemal pewny”, że już niedługo rozwodnicy będą mogli bez ograniczeń przystępować do sakramentów. Podkreślił przy tym konieczność „reform, zmian i otwierania się”. Tym propozycjom przeciwstawiają się jednak kardynałowie atakowani za ich „konserwatyzm” i „rygoryzm”.

W samych Niemczech dyskusja nad reformą Kościoła sięga kolejnych kwestii. Bernd Wacker kierujący Akademią Karla Rahnera wydał memorandum wzywające do zmiany procedury nominacji biskupów. Z podobnym programem wystąpiła Kölner Kercheninitiative. Niemcy domagają się, by w wyborze biskupów uczestniczyli świeccy.

Źródło: Radio Watykański, „Nuova Bussola Quotidiana”

mat

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 133 413 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram