Amerykański Sąd Najwyższy poparł organizacje religijne w sporze z gubernatorem Nowego Jorku Andrew Cuomo. Polityk ograniczył uczestnictwo w ceremoniach religijnych w niektórych strefach w ramach walki z pandemią nowego koronawirusa Sars Cov-2 wywołującego chorobę COVID-19. Pozew przeciwko decyzji polityka złożyła katolicka diecezja i organizacja żydowska.
Wyrok zapadł na minuty przed obchodzonym w czwartek świętem Dziękczynienia. Za unieważnieniem ograniczeń religijnych opowiedziało się 5 sędziów. 4 wyraziło odmienne zdanie.
Wesprzyj nas już teraz!
Gubernator Nowego Jorku ustanowił, że w szczególnie zagrożonych pandemią sferach „czerwonych” w zgromadzeniach religijnych może uczestniczyć maksymalnie 10 osób, a w nieco mniej zagrożonych strefach „pomarańczowych” – 25 osób. Pozew przeciw tym ograniczeniom złożyły Rzymskokatolicka Diecezja Brooklyn oraz żydowska Agudath Israel of America.
Decyzja Sądu Najwyższego przeciwko tym ograniczeniom to według CNN skutek zwrotu Sądu Najwyższego na prawo. Ten stał się możliwy dzięki mianowaniu przez Donalda Trumpa na sędziego Amy Coney Barret. Wiosną i latem Sąd Najwyższy wydawał bowiem inne wyroki w tego typu sprawach.
W uzasadnieniu wyroku Sąd Najwyższy podkreślił, że nie udowodniono, jakoby uczestnictwo w uroczystościach religijnych strony doprowadziło do wzrostu zakażeń. Podkreślono również, że 1 poprawka do konstytucji gwarantująca „wolność religijną” obowiązuje również podczas pandemii.
Warto przypomnieć, że w 2019 roku Anderw Cuomo zatwierdził przepisy pozwalające na dokonywanie aborcji nawet w 9 miesiącu ciąży.
Źródła: edition.cnn.com / supremecourt.gov
mjend