Armenia i Azerbejdżan podpisały zawieszenie broni. Sankcjonuje ono przejście miasta Shushi w Górskim Karabachu ponownie pod kontrolę Azerbejdżanu. Decyzja wywołała niepokoje w Armenii.
Premier Armenii Nikol Paszinian ogłosił podpisanie wchodzącego w życie od wtorku zawieszenia broni z Azerbejdżanem dotyczącego konfliktu wokół Górnego Karabachu. Kilka godzin wcześniej Azerbejdżan ogłosił zdobycie strategicznego jednego z największych strategicznych miast regionu – Shushi.
Wesprzyj nas już teraz!
Szef armeńskiego rządu nie ukrywał niezadowolenia z warunków rozejmu, oznaczającego zrzeczenie się kontroli nad miastem. „Podjąłem trudną, niezwykle trudną decyzję dla mnie i dla nas wszystkich. Podpisałem rozejm z prezydentami Rosji i Azerbejdżanu dotyczący zaprzestania wojny począwszy od 1:00 czasu lokalnego”, napisał na Facebooku we wtorek. Tymczasem jeszcze w poniedziałek rano polityk twierdził, że walka o miasto Shushi wciąż trwa. Następnie jednak poinformował, że analiza sytuacji militarnej przekonała go, że zawieszenie broni stanowi opcję najlepszą z możliwych. Decyzja ta wywołała zmasowane protesty mieszkańców Armenii. Do zamieszek doszło przed budynkiem parlamentu.
Posiadane wcześniej przez Azerów miasto zostało w 1992 roku zajęte przez Armenię. W 1994 roku po krwawym konflikcie doszło do pierwszego rozejmu.
Z kolei Ilham Alijew prezydent Azerbejdżanu nie ukrywał zadowolenia z powodu rozejmu, „przywracającego mu terytorium bez dalszego rozlewu krwi”. Pogratulował ludowi Azerbejdżanu z powodu jego sukcesu. Rozejm podpisała także – jako trzecia strona – Federacja Rosyjska. Jej siły zbrojne mają pilnować przestrzegania warunków porozumienia.
Trwający już w latach 90. XX wieku konflikt o Górski Karabach rozgorzał na nowo we wrześniu 2020 roku i według doniesień obydwu stron pochłonął tuziny ofiar cywilnych. Od tej pory już trzykrotnie podpisywano zawieszeni broni. Za każdym razem jednak dochodziło do łamania postanowień.
Źródło: CNN / Dziennik
mjend