20 listopada 2017

Konflikt irańsko – saudyjski. Wszystko zmierza do bezpośredniej konfrontacji

(Zdjęcie ilustracyjne Źródło: Wikimedia Commons)

Stosunki między dwoma państwami aspirującymi do roli lidera w rejonie Zatoki Perskiej – Arabią Saudyjską i Iranem – od dawna są mocno napięte. Kraje te dzieli dzisiaj niemal wszystko – kwestie religijne i położenie szyitów w Arabii Saudyjskiej, strategiczni sojusznicy i wizja przyszłości Bliskiego Wschodu. Rosnące napięcie i walka o strefy wpływów powodują, że wojna dyplomatyczna może szybko przerodzić się w kolejny otwarty konflikt zbrojny na ogarniętym wojnami Bliskim Wschodzie.

 

Relacje między Królestwem Arabii Saudyjskiej a Islamską Republika Iranu od lat są mocno napięte. Saudowie z zaniepokojeniem spoglądają na Teheran już od czasu irańskiej rewolucji islamskiej 1978/1979 roku. Powstanie islamskiej republiki teokratycznej, a więc państwa wyznaniowego z islamem szyickim jako oficjalną religią, nie ucieszyło rządzących w Arabii Saudyjskiej, gdzie szyici są mniejszością (15-25 proc. muzułmanów) a sunnici stanowią zdecydowaną większość (75-85 proc.).

Wesprzyj nas już teraz!

 

Strach panujących w Rijadzie budził fakt, że szyici mieszkają głównie na wschodnich  terenach przybrzeżnych, w miejscach wydobycia ropy naftowej i gazu ziemnego, stanowiących podstawę budżetu tego pustynnego państwa.

 

Obawy władców Arabii Saudyjskiej szybko okazały się uzasadnione, już w grudniu 1979 roku szyici tego kraju, niesieni euforią zwycięstwa pobratymców w Iranie, przeprowadzili demonstracje. Ich żądaniem był atak gospodarczy na wroga Iranu – Stany Zjednoczone – poprzez wstrzymanie sprzedaży ropy naftowej za ocean. Dla Arabii Saudyjskiej byłby to cios podwójny – utrata sojusznika politycznego i rynku zbytu, które mogły zachwiać sytuacją w szybko rozwijającym się kraju, choć nadal mocno zróżnicowanym w podziale bogactwa między warstwy społeczne.

 

Wtrącanie w sprawy wewnętrzne

Poparcie celów politycznych Iranu przez część społeczności Królestwa Arabii Saudyjskiej powoduje kierowanie przez Rijad zarzutów wobec Teheranu o mieszanie się w sprawy wewnętrzne królestwa. Tak też tłumaczą władze w Rijadzie organizację w ostatnim roku kilkudziesięciu protestów szyitów z Arabii Saudyjskiej, chociaż dowodów na bezpośrednią ingerencję Iranu nie przedstawiono.

 

Drugim, ciągnącym się od kilku dekad konfliktem, jest spór o ważne dla muzułmanów miejsca – Mekę i Medynę. W 1983 roku irańscy politycy stwierdzili, że obydwa miejsca pielgrzymek muzułmańskich należą do ogółu wyznawców islamu, a nie do Arabii Saudyjskiej. 31 lipca 1987 roku podczas pielgrzymek doszło do starć z policją saudyjską, w wyniku których zginęły 402 osoby, z czego 375 pielgrzymów pochodziło z Iranu. Wzajemne oskarżenie o sprowokowanie zajść spotęgowały napięcie na linii Rijad – Teheran, a oliwy do ognia dolała Arabia Saudyjska, wyznaczając w 1988 roku limit pielgrzymów do 55 tys. osób, którym w danym roku będzie wolno wziąć udział w pielgrzymce do Mekki i Medyny.

 

Iran żądał limitu na poziomie 150 tys. osób, po negocjacjach ustalono limit dla obywateli Iranu do granicy 105 tys. pielgrzymów. Lekkie ocieplenie stosunków saudyjsko – irańskich miało miejsce w latach 1990 – 2000, ale już w 2011 roku doszło do rozpędzenia demonstracji szyitów, a w 2012 roku zatrzymano duchownego szyickiego Nimr Bakira an-Nimra. W czasie Arabskiej Wiosny stał on na czele demonstrantów szyickich i ostro krytykował władze w Rijadzie. Wyrok śmierci wykonano na an-Nimrze 2 stycznia 2016 roku, co rozwścieczyło irańskich szyitów, którzy zaatakowali placówki dyplomatyczne Arabii Saudyjskiej w Iranie. W wyniku zajść Rijad zerwał stosunki dyplomatyczne z Teheranem.

 

Nawarstwienie się spraw konfliktowych i rozbieżności interesów powodują, że dystans między Rijadem a Teheranem stale się zwiększa. Relacje komplikuje różne postrzeganie wielu konfliktów, toczących się wokół obydwu tych państw i w ich strefie zainteresowania. Miejscami, w których Arabia Saudyjska i Iran stają naprzeciw siebie są Syria, Jemen i Irak.

W Syrii Iran wspiera Federację Rosyjską, udostępniając jej nawet swoje bazy lotnicze dla prowadzenia nalotów na pozycje przeciwników Baszszara al-Asada. Arabia Saudyjska popiera stanowisko Stanów Zjednoczonych, dążących do pozbawienia syryjskiego prezydenta stanowiska głowy państwa.

 

W Jemenie Arabia Saudyjska zdecydowała się na wielkie zaangażowanie, wysyłając swoje siły zbrojne do walki z rebeliantami z ugrupowania Huti, zrzeszającego szyitów z plemion zamieszkałych w północnej części kraju. W ten sposób Rijad chciał powstrzymać rozwój sił szyickich, według Arabii Saudyjskiej wspieranych przez Iran, który chce wypchnąć Saudów z stref wpływu na Półwyspie Arabskim.

 

Nie jest to jedyna interwencja zbrojna Arabii Saudyjskiej w regionie. Gdy w marcu 2011 roku sunnicka władza królewska w malutkim Bahrajnie była zagrożona w czasie Arabskiej Rewolucji, władze w Rijadzie wysłały na pomoc czołgi oraz 1 tys. żołnierzy, którzy „ustabilizowali” sytuację w Królestwie Bahrajnu.

 

Różnice między Arabią Saudyjską a Iranem wystąpiły również wobec stosunku do sąsiada Królestwa Bahrajnu – Kataru. Ta monarchia absolutna próbowała prowadzić samodzielną politykę i współpracować z Iranem co nie podobało się innym krajom arabskim, izolującym Islamską Republikę Iranu. 5 czerwca 2017 r. Arabia Saudyjska, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Bahrajn, Jemen, Egipt i Malediwy ogłosiły zerwanie stosunków dyplomatycznych z Katarem. Arabia Saudyjska zamknęła nawet przejścia graniczne do Kataru, dla którego były to jedyne połączenia lądem stałym. Jako przyczynę 6 państw podało podsycanie przez Katar napięć na Bliskim Wschodzie i wspieranie terroryzmu. W tle była jednak brana pod uwagę współpraca Kataru z Iranem oraz … działalność telewizji Al-Dżazira, nadającej głównie z Dohy.

 

Klienci po różnych stronach

Ważną barierą unormowania stosunków Iranu i Arabii Saudyjskiej jest irański program jądrowy, budzący niepokój władzy w Rijadzie. Pól podziału między Arabią Saudyjską i Iranem jest znacznie więcej. Należy bowiem pamiętać, że obydwa te kraje eksportujące ropę naftową na cały świat dążą też do zagwarantowania sobie kontroli nad szlakami transportu, wiodącymi przez Zatokę Perską.

 

Obszar, w którym ścierając się strefy interesów Teheranu i Rijadu, czyli szeroko rozumiany Bliski Wschód, to miejsce wielu już trwających konfliktów zbrojnych. Prowadzący wojny w Syrii, Iraku, Jemenie i na Kaukazie oraz powstańcy kurdyjscy są potencjalnymi klientami dla obydwu tych państw. Ich determinacja polityczna i waśnie religijne mogą w każdej chwili stać się zarzewiem niebezpiecznego konfliktu zbrojnego. Stanięcie przeciw sobie 21 armii świata (Iran) przeciw armii z pozycji 24 (Arabia Saudyjska), według rankingu Global Firepower, przeniesie poziom konfliktów zbrojnych w tej części Azji do stanu niebezpiecznego dla rozwoju sytuacji na świecie.

 

Jan Bereza

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 133 333 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram