26 listopada 2016

Konferencja: Kobiety w trudnej ciąży nie pozostają same. Medycy dyskutują o metodach wsparcia

(Fot. Roman Koszowski / Foto Gosc / FORUM )

W ramach cyklu „W kręgu nauki” w Wyższym Seminarium Duchownym Diecezji Warszawsko-Praskiej odbyła się konferencja naukowa zatytułowana „Trudna ciąża – od lęku do nadziei”. – Zapraszając wybitnych specjalistów z różnych dziedzin medycyny chcieliśmy pokazać, że w trudnych, niekiedy wręcz ekstremalnych sytuacjach kobieta nie jest sama, a współczesne badania i diagnostyka w wielu przypadkach są w stanie pomóc – powiedział abp Henryk Hoser. Eksperci podczas konferencji odpowiedzieli na wiele ważnych pytań, które często stawiane są przez kobiety będące w trudnej ciąży. 

Podczas swego wystąpienia, dr Maciej Barczentewicz podkreślił, że mówienie o poronieniach idiopatycznych stanowi porażkę medycyny. – Naszym zadaniem jest znalezienie właściwej przyczyny i pomoc kobiecie dając szansę na urodzenie dziecka. Do tego jednak konieczna jest bardzo dokładna diagnostyka, której nie da się zrealizować bez mocno spersonalizowanej medycyny – mówił naukowiec.

Wesprzyj nas już teraz!

Barcentewicz zwrócił też uwagę, że u podstaw nawykowego poronienia leży często zespól różnych chorób w związku z tym należałoby traktować tą kwestię jako chorobę przewlekłą. Wśród przyczyn poronień wymienił między innymi wiek pacjentki, zaburzenia hormonalne, czynniki genetyczne, dietetyczne, a nawet przebyte infekcje.

Z kolei mówiąc o terapii nowotworowej w czasie ciąży, dr Barbara Kozakiewicz zapewniała, że w świetle współczesnych badań właściwie prowadzone leczenie daje ogromne szanse na wyleczenie pacjentki i urodzenie przez nią zdrowego dziecka. 

Wszystko zależy od tego jaką grupę leków podajemy. Jest bardzo wiele takich które są w stanie pomóc. Konieczne jest jednak intensywne śledzenie dobrostanu płodu, stąd niezwykle ważna jest świadomość samego personelu medycznego – powiedziała. Dr Kozakiewicz podkreśliła, że aborcja w przypadku kobiet chorych nowotworowo nie wpływa ani na ich wyleczenie ani na ich przeżycie. 

Na temat perspektyw terapeutycznych w przypadku schorzeń genetycznych mówił prof. Andrzej Kochański. Zwrócił uwagę, że dla współczesnej biotechnologii nie ma chorób których nie może zdiagnozować i wyleczyć. – Biotechnologia potrafi wyłączyć tysiąc genów, potrafi wkleić prawidłowy gen, zmienić sekwencję – jednym słowem zdiagnozować niemalże każdy problem. Największym wyzwaniem staje się obecnie przeniesienie tych dokonań do medycyny – zauważył prof. Kochański.

Zdaniem wykładowcy, nie jest to jednak problem finansowy a raczej światopoglądowy związany z myśleniem eugenicznym. – W świadomości społeczeństwa istnieje bardzo głębokie przekonanie, że jeżeli mówimy o chorobach genetycznie uwarunkowanych to wszystko kończy się na diagnostyce, natomiast o terapii ani słowa. Tymczasem w przypadku ciężkiej choroby genetycznej jaką jest rdzeniowy zanik mięśni osiągnięcia terapii genowej już zostały przeniesione do medycyny. W niedługim czasie będziemy mogli leczyć również dzieci chore na Zespół Downa – powiedział prof. Kochański. 

Z kolei genetyk prof. Alina T. Midro zwróciła uwagę, że diagnostyka prenatalna jest szansą na pomoc nie tylko w leczeniu chorób genetycznych ale także by właściwie przygotować rodziców na przyjęcie niepełnosprawnego dziecka. Podkreśliła, że niezwykle ważny jest sam sposób przekazywania diagnozy. – Trzeba to tak zrobić, by pomóc rodzicom zaakceptować daną sytuację i przygotować ich na przyjęcie dziecka by mogli pomóc mu potem odnaleźć się w tym świecie – wskazała dr Midro. 

Podkreśliła, że wbrew temu co się powszechnie myśli osoby niepełnosprawne nie są ciężarem, ale ogromnym darem dla społeczeństwa. Przywołując przykład chorych na zespół Downa zwróciła uwagę, że są to osoby niezwykle wrażliwe i zdolne do bardzo głębokich relacji. – W procesie wychowawczym wsparciem może być system stworzony przez włoską lekarkę Marię Montessori – dodała prof. Midro.

 

 

Źródło: KAI

POz

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 104 zł cel: 300 000 zł
42%
wybierz kwotę:
Wspieram