10 listopada 2017

Komu bardziej zależy na spotkaniu podczas szczytu APEC: Putinowi czy Trumpowi?

(fot. REUTERS/Carlos Barria/File Photo/FORUM)

Prezydenci USA i Rosji, którzy wezmą udział w szczycie gospodarczym państw Azji i Pacyfiku w Wietnamie (APEC), nie będą mieć długiego merytorycznego spotkania – jak wcześniej sugerowano – lecz krótką rozmowę, w piątek poinformowała rzecznik Białego Domu, Sarah Huckabee Sanders.

 

Jeśli chodzi o oficjalne spotkanie z Putinem, do tej pory nie zostało ono potwierdzone i nie będzie takiego z powodu niemożności pogodzenia harmonogramów obu stron – oznajmiła Sanders. Dodała, że „nie ma formalnego spotkania ani nic zaplanowanego”.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Obaj przywódcy mogą jednak odbyć nieformalną rozmowę na szczycie w Danang. „Będą w tym samym miejscu. Czy wpadną na siebie i się przywitają? Z pewnością jest to możliwe i prawdopodobne” – napisała rzeczniczka Białego Domu. „Ale jeśli chodzi o zaplanowane, formalne spotkanie, nie ma takiego w kalendarzu i nie spodziewamy się, że będzie” – dodała.

 

Rosyjska agencja informacyjna RIA Novosti w piątek zasugerowała jednak, że jest wielce prawdopodobne spotkanie merytoryczne. W depeszy agencji można przeczytać, że „Kreml informuje, iż wciąż możliwe jest spotkanie między Putinem a Trumpem na szczycie APEC”.

 

Strona rosyjska wcześniej wydała niejednoznaczne komunikaty. Doradca kremlowski, Jurij Uszakow powiedział Rosyjskiej Agencji Informacyjnej, że obaj przywódcy przeprowadzą rozmowy, ale Reuters zacytował rzecznika Putina Dmitrija Pieskowa, prostującego tę wypowiedź i sugerującego, że jedynie omawiana jest możliwość spotkania.

 

W drodze do Danang, Sekretarz Stanu USA Rex Tillerson przyznał, że zapoznał się z rosyjskimi depeszami, ale nic jeszcze nie zostało uzgodnione. Tłumaczył, że Stany Zjednoczone chcą postępów w wielu kwestiach i nie byłoby sensu odbywać spotkania, gdyby sądzili, że go nie osiągną.

 

Dzień wcześniej Tillerson mówił, że Moskwa i Waszyngton pracują za kulisami „w wielu trudnych obszarach”.

 

W lipcu ub. roku obaj przywódcy spotkali się podczas szczytu grupy G-20 w Niemczech. W Hamburgu rozmawiali ponad dwie godziny, czyli dwa razy dłużej niż zaplanowano. Donoszono wówczas, że Trump domagał się od Putina dodatkowego spotkania w sprawie domniemanego rosyjskiego mieszania się w wybory w USA. Jeszcze tego samego dnia obaj mężczyźni ponownie rozmawiali nieformalnie – z udziałem tłumacza rosyjskiego –  podczas kolacji dla przywódców G-20.

 

Od tego czasu jednak więzi między Moskwą a Waszyngtonem uległy pogorszeniu. W sierpniu Trump niechętnie zatwierdził nowe, przyjęte przez Kongres sankcje wobec Rosji. Kreml odpowiedział, nakazując Waszyngtonowi znaczne zmniejszenie liczby pracowników dyplomatycznych w Rosji.

Prezydent USA w zeszłym tygodniu wspomniał o możliwości kontynuacji spotkania z rosyjskim liderem. Poinformował o tym dziennikarzy na pokładzie  Air Force One. Mówił, że w Wietnamie chce poprosić prezydenta Rosji o pomoc w powstrzymaniu rozwoju broni nuklearnej Korei Północnej. W podobny sposób wypowiedział się w czwartek w Pekinie.

 

Szef amerykańskiej dyplomacji, Tillerson zastrzegł, iż przedstawiciele obu krajów mogliby dyskutować o konflikcie w Syrii i innych częściach Bliskiego Wschodu. Dla prezydenta Trumpa istotna  jest rosyjska ingerencja w wybory w 2016 r.

 

Krytyk Kremla, Andriej Piontkowski z Hudson Institute w Waszyngtonie, przekonuje, że na spotkaniu więcej może zyskać Putin aniżeli Trump. – Byłoby lepiej, gdyby Stany Zjednoczone i Rosja miały dobre stosunki, ale faktem jest, że Putin rzuca wyzwanie Stanom Zjednoczonym na całym świecie, w tym na własnym terenie. Trump z kolei nie uważa, by rosyjski przywódca był wrogo nastawiany do zachodnich wartości. demokracji i praw człowieka. Dodał, że „głupotą” jest zwracanie się o pomoc do Moskwy w sprawie powstrzymania północnokoreańskiego programu nuklearnego. – Ignoruje się fakt, że ogromny postęp północnokoreańskiego programu nuklearnego jest możliwy dzięki rosyjskiej pomocy – argumentował. – Putin jest bardziej entuzjastycznym zwolennikiem Kim Dzong Una niż Xi Jinpinga. Domaga się, by Stany Zjednoczone pogodziły się z ideą nowego mocarstwa nuklearnego – przekonywał.

 

Również Charles Stevenson z Wyższej Szkoły Studiów Międzynarodowych im. Johna Hopkinsa w Waszyngtonie nazwał spotkanie Trump-Putin „ryzykownym dla interesów USA”. Spotkania na szczeblu prezydenckim mogą być pomocne w wyjaśnianiu nieporozumień i umożliwieniu wymiany zdań z pominięciem wiedzy podwładnych. Mogą też być bardzo ryzykowne, jeśli nie są skoordynowane z góry, by osiągnąć uzgodniony komunikat – dodał. „Mam poważne wątpliwości, czy prezydent Trump jest wykwalifikowany i posiada wystarczającą wiedzę, aby dojść do porozumienia w konkretnych sprawach z prezydentem Putinem” – napisał w opinii do redakcji Voice of America.

 

 

Źródło: voanews.com

AS

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 132 117 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram