28 lutego 2019

Kompromitująca cisza wokół obrony życia. Tak jak 30 lat temu! [OPINIA]

(Fot. Mateusz Wlodarczyk/FORUM )

Dokładnie 30 lat temu, 28 lutego 1989 r., do Marszałka Sejmu PRL IX kadencji trafił pierwszy pełnoprawny projekt ustawy o prawnej ochronie dziecka poczętego (druk nr 465). Aż 74 posłów podpisało się pod projektem, który przewidywał utratę mocy komunistycznej ustawy aborcyjnej z 1956 r. Złożenie projektu poselskiego okazało się koniecznością po tym, jak komunistyczne władze skierowały sprawę do osobnej podkomisji, chcąc wyciszyć publiczną debatę na temat ochrony życia, faktycznie trwającą już od września 1980 r. Niepokojący jest fakt, że dziś, 30 lat po formalnym odejściu od ideologii komunistycznej, mamy do czynienia z realizacją podobnego scenariusza: ani Trybunał Konstytucyjny, ani podkomisja kierowana przez posła PiS Grzegorza Matusiaka od lipca 2018 r. nie podjęły absolutnie żadnych działań na rzecz poszerzenia zakresu ochrony dzieci w prenatalnym okresie rozwoju.

 

Aborcyjna ustawa „o warunkach dopuszczalności przerywania ciąży” została uchwalona przez podporządkowany komunistom Sejm w dniu 27 kwietnia 1956 r. (Dz.U. 1956 nr 12 poz. 61). Przeciwko jej przyjęciu protestowało zaledwie pięciu posłów, reprezentujących stronnictwa katolickie (Jan Dobraczyński, Jan Frankowski, Dominik Horodyński, Konstanty Łubieński oraz Andrzej Wojtkowski – profesor KUL). Ustawa od samego początku wzbudzała sprzeciw faktycznych liderów opinii moralnej narodu w ówczesnym, niesuwerennym państwie polskim. Ks. prof. Jerzy Buxakowski, przewodniczący Komisji Episkopatu Polski ds. Rodzin, przypominał w 1990 r., że polski episkopat w latach 1952-1978 wydał szereg pism i stanowisk adresowanych do komunistycznego premiera, rządu i komisji sejmowych, uzmysławiających skalę „zagrożeń biologicznych i moralnych”, wypływających z przyjętych przepisów[1]. Reakcja na te działania wywołała umiarkowany efekt: w projekcie nowelizacji komunistycznego kodeksu karnego z 1963 r. zakładano likwidację zasady automatycznej bezkarności matek, jednak ostatecznie przepis ten nie wszedł w życie. Pod koniec tego okresu w te starania zaangażowali się także świeccy, zrzeszeni w Polskim Komitecie Obrony Życia, Rodziny i Narodu, którzy w 1977 r. zebrali ponad 12 tysięcy podpisów pod petycją do Sejmu PRL z żądaniem uchylenia przepisów aborcyjnych z 1956 r.[2]

Wesprzyj nas już teraz!

 

Ofensywa na rzecz przywrócenia osobom ludzkim na prenatalnym etapie rozwoju pełni przynależnych im praw przybrała na sile po wyborze papieża Jana Pawła II oraz po podpisaniu porozumień sierpniowych. Już 17 września 1980 r., tego samego dnia, w którym powołano Niezależny Samorządny Związek Zawodowy „Solidarność”, posłowie Katolicko-Społecznego Koła Poselskiego „Znak” opublikowali wstępny projekt do prac ustawodawczych w zakresie ochrony poczętego dziecka oraz ochrony macierzyństwa. Konkretny projekt ujrzał światło dzienne w czerwcu 1982 r., podczas stanu wojennego, co uniemożliwiło jego popularyzację. Kolejne próby podejmowano w latach 1983, 1986 oraz 1987[3]. Ostatni z wniosków, pochodzący od Szczecińskiego Klubu Katolików i zwracający się do Sejmu „o podjęcie inicjatywy ustawodawczej w sprawie zastąpienia przepisów legalizujących sztuczne poronienia ustawą o ochronie rodzicielstwa”, złożono 27 kwietnia 1987 r., dokładnie 31 lat po uchwaleniu komunistycznej ustawy aborcyjnej. Partia komunistyczna zareagowała powołaniem w celu jego rozpatrzenia odrębnej podkomisji, na czele której postawiono posła PZPR Janusza Szymborskiego. Aż do 1989 r. podkomisja celowo nie podjęła jednak rzetelnej pracy nad petycją, co spowodowało konieczność oddolnego złożenia projektu jako inicjatywy poselskiej.

 

10 lutego 1989 r. projekt został zaprezentowany 10-osobowej grupie posłów, a 28 lutego 1989 r. trafił do Marszałka Sejmu PRL IX kadencji podpisany przez 74 posłów. 20 posłów reprezentowało stronnictwa chrześcijańskie (w tym Jan Dobraczyński, który jako jeden z 5 parlamentarzystów w kwietniu 1956 r. głosował przeciw wprowadzeniu komunistycznej ustawy aborcyjnej), 20 – ZSL, 8 – SD, 7 – PZPR, a 19 było bezpartyjnych (w tym jeden z wicemarszałków Sejmu). Wśród posłów było 7 lekarzy, w tym dwoje profesorów nauk medycznych.

 

Jak relacjonował „Tygodnik Powszechny”: „12 lutego w siedzibie Sekretariatu Episkopatu Polski w Warszawie odbyło się spotkanie informacyjne z udziałem przedstawicieli prasy katolickiej, poświęcone prezentacji projektu ustawy o prawnej ochronie dziecka poczętego. W imieniu episkopalnej Komisji do spraw Rodziny spotkanie prowadził ks. dr Kazimierz Kurek. Obecni byli dr Wanda Półtawska z Instytutu Rodziny przy Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie oraz dr Antoni Zięba z Krucjaty Modlitwy w Obronie Poczętych Dzieci. Projekt ustawy przedstawiła doc. Alicja Grześkowiak z Uniwersytetu im. Mikołaja Kopernika w Toruniu. W spotkaniu wziął też udział doc. Adam Strzembosz z KUL, współprzewodniczący zespołu do spraw reformy prawa i sądów, pracującego w ramach obrad «okrągłego stołu». Projektowana ustawa – zgłoszona już do Sejmu – powstała przy udziale ekspertów prawnych, działaczy ruchu KIK-owskiego oraz lekarzy i w łączności z teologami oraz członkami Episkopatu Polski. Miałaby zastąpić uchwaloną w 1956 roku – jeszcze przed przełomem październikowym, a więc u schyłku twardego stalinizmu – ustawę o warunkach dopuszczalności przerwania ciąży. […] Oblicza się, że od roku 1956 dokonano w Polsce około 24 milionów zabiegów przerwania ciąży[4].

 

Projektowana ustawa potwierdzała zdolność prawną każdego człowieka od chwili poczęcia, włączała życie do katalogu dóbr osobistych człowieka oraz zobowiązywała państwo do wszechstronnej pomocy rodzicom dziecka poczętego, w szczególności poprzez wspieranie działalności organizacji społecznych, Kościoła katolickiego i innych związków wyznaniowych. Rodzice mieli być natomiast zobowiązani do troski o życie i zdrowie dziecka poczętego niezależnie od tego, czy przysługiwała im władza rodzicielska, a ci już wychowujący dziecko – do należytego przygotowania go do życia w rodzinie. Zakazane miało być nie tylko odbieranie życia dziecku poczętemu, ale również przeprowadzanie na nim eksperymentów lub zabiegów innych niż te, które służą zabezpieczeniu jego życia lub zdrowia. Każdy sprawca śmierci dziecka poczętego (w tym matka, która sama lub we współdziałaniu z innymi osobami dokonuje zamachu na życie własnego potomstwa) miał podlegać karze pozbawienia wolności do lat 3, z możliwością odstąpienia przez sąd od wymierzenia kary w szczególnie uzasadnionych wypadkach. W uzasadnieniu autorzy projektu powoływali się na treść Deklaracji Praw Dziecka z 20 listopada 1959 r., a także na rozwój orzecznictwa Sądu Najwyższego, który stopniowo coraz częściej przyznawał podmiotowość dziecku poczętemu.

 

„Tygodnik Powszechny” 7 maja 1989 r. informował, że: „Rektor i senat Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego wystosowali do marszałka Sejmu list popierający starania Episkopatu Polski zmierzające do uchylenia sejmowej ustawy aborcyjnej z dn. 27 kwietnia 1956 roku oraz do objęcia opieką prawną poczętych dzieci”[5]. 14 maja przytaczano natomiast w całości Komunikat z 234. konferencji plenarnej Episkopatu Polski, wyrażający poparcie dla projektu ustawy: „Zachowanie tego [Bożego] prawa decyduje o poziomie moralnym społeczeństwa a zarazem o przyszłości narodu. Biskupi z przykrością stwierdzają, iż głośne są w Polsce opinie przeciwne nie tylko prawu Bożemu, ale i dobrze pojętemu interesowi narodu. Pasterze Kościoła przypominają więc ludziom wierzącym, iż zachowanie przykazania «Nie zabijaj» jest jednym z istotnych sprawdzianów wiary człowieka”[6]. W tym samym numerze relacjonowano także spotkanie warszawskich prawników w ramach Ruchu Obrony Życia im. ks. Jerzego Popiełuszki przy parafii św. Stanisława Kostki. „Uczestnicy sesji skierowali do Sejmu PRL list otwarty, domagając się ustanowienia rzeczywistej ochrony prawnej życia ludzkiego ze szczególnym uwzględnieniem ochrony życia dziecka poczętego. Pod listem podpisało się przeszło 70 uczestników sesji, wśród nich bp Stanisław Stefanek”.

 

W numerze z 28 maja 1989 r. poselski projekt ustawy stanowił jeden z głównych tematów. Z upoważnienia bp. Mariana Przykuckiego, przewodniczącego Komisji Episkopatu Polski do spraw Rodzin, „Tygodnik” wydrukował w całości tekst pt. „Wprowadzenie do dyskusji nad projektem ustawy „o prawnej ochronie dziecka poczętego”[7], będący zapisem przemówienia, jakie wygłosił 10 maja podczas debaty w komisji sejmowej ks. prof. Jerzy Buxakowski, przewodniczący Zespołu Ekspertów Komisji Episkopatu Polski d/s Rodzin: „Tą drogą otwiera się przed polskim parlamentaryzmem wielka szansa wpisania chlubnej – na miarę tradycji 3 Maja – karty i uwiarygodnienia szczerości intencji wniesionego przez Polskę już w 1978 roku na forum ONZ projektu konwencji Praw Dziecka, która ma zastąpić dotychczasową, tylko werbalną co do mocy prawnej Deklarację Praw Dziecka. Projekt tej Konwencji wejdzie pod obrady najbliższej 44 sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ. W nim zaś czytamy m.in.: «Dzieckiem jest każda istota ludzka poniżej 18 roku życia» (por. «Rzeczpospolita» z 22 marca 1989 r.). To ustalenie zostało przyjęte pod wpływem stanowczych żądań kół naukowych. I jest coś bardzo optymistycznego w tym, że dziś już wszelkie inne względy grup nacisku i propagandy muszą liczyć się i ustępować decydującym racjom: nauki i sumienia”.

 

Ks. prof. Buxakowski przypominał, że „w ustawie tej chodzi zarówno o prawo dziecka do życia, jak i o godność macierzyństwa. […] Nikt nie ma złudzenia, że wprowadzenie tego rodzaju ustawy będzie środkiem, który od razu uzdrowi sytuację. Na pewno nie jest to panaceum na wszystkie bolączki. Uchwalona jednak, zapewne stanie się zapoczątkowaniem procesu moralnej odnowy społeczeństwa. Stanowić bowiem będzie odwrócenie fali okropności spowodowanych przez dotychczasową ustawę, która zatarła granice między złem i dobrem, między dozwolonością a odpowiedzialnością. Proponowana nowa ustawa może przywrócić poczucie kryteriów dobra i uwrażliwić młode zwłaszcza pokolenie na pietyzm wobec początków życia ludzkiego”.

 

Projekt nie został rozpatrzony aż do pierwszych częściowo wolnych wyborów parlamentarnych (4 czerwca 1989 r.). Pozostał jednak istotnym punktem odniesienia dla dalszych prac w Sejmie kontraktowym oraz w Sejmie I kadencji, który ostatecznie w dniu 7 stycznia 1993 r. uchwalił projekt kompromisowy, tylko częściowo znoszący przepisy z 1956 r.

 

Instytut Ordo Iuris przypomniał w kwietniu 2016 r., w 60 lat po uchwaleniu komunistycznej ustawy aborcyjnej, że jej założenia mimo znacznych ograniczeń wciąż są częściowo obecne w polskim porządku prawnym, a liczba dzieci pozbawianych życia w majestacie prawa zamiast spadać, nieustannie wzrasta. Najwyższy czas przywrócić im człowieczeństwo, dokańczając rozpoczęty już 30 lat temu proces dekomunizacji przepisów dotyczących życia poczętego w prawodawstwie Rzeczypospolitej Polskiej.

 

Nikodem Bernaciak

 

[1] Jerzy Buxakowski, O nowe spojrzenie na problemy ludnościowe w ustawodawstwie, „Ethos” nr 11/12, 1990, s. 407-418.

[2] Senat Rzeczypospolitej Polskiej IX kadencji, druk nr 600, Projekt uchwały w 40. rocznicę powstania i rozpoczęcia działalności przez Polski Komitet Obrony Życia, Rodziny i Narodu, https://www.senat.gov.pl/gfx/senat/userfiles/_public/k9/dokumenty/druki/600/600.pdf (dostęp: 10.02.2019).

[3] Jerzy Buxakowski, op.cit.

[4] (AS), O ochronie dziecka poczętego, „Tygodnik Powszechny” nr 10 (2071), 05.03.1989.

[5] Władze KUL-u do Marszałka Sejmu, „Tygodnik Powszechny” nr 19 (2080), 07.05.1989.

[6] Komunikat z 234. konferencji plenarnej Episkopatu Polski, „Tygodnik Powszechny” nr 20 (2081), 14.05.1989.

[7] Ks. Jerzy Buxakowski, Wprowadzenie do dyskusji nad projektem ustawy „o prawnej ochronie dziecka poczętego”, „Tygodnik Powszechny” nr 22 (2083), 28.05.1989.

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie