2 grudnia 2015

Takiego świata chcemy

Tęsknimy za pięknymi ideałami rycerstwa, ale nie bawimy się w archeologię. Chcemy dać ludziom nadzieję, że jest możliwy inny świat, bez wulgarności, zboczeń i bluźnierstw. Pragniemy czegoś zupełnie odmiennego – takiego świata, w którym pochwala się czystość obyczajów i szlachetność duszy – mówi Maciej Maleszyk z Krucjaty Młodych.


Bez wątpienia jednym z problemów, na które natrafiają obecnie organizacje tzw. trzeciego sektora jest postępujący w społeczeństwie brak chęci do angażowania się. Czym Krucjata Młodych chce i może przyciągnąć w swoje szeregi zainteresowanych jej działalnością?

Wesprzyj nas już teraz!

Krucjata Młodych posiada specyficzny styl, jak sądzę, niespotykany w innych organizacjach. Z jednej strony, staramy się zawsze uderzać w newralgiczne punkty, które w danym momencie wydają się nam najważniejsze w procesie niszczenia cywilizacji chrześcijańskiej. Na przykład, kilka lat temu europejskie sądy chciały doprowadzić do usunięcia krzyży z miejsc publicznych i właśnie wtedy wysłaliśmy w Polskę milion breloków „Nie wstydzę się Jezusa” z zachętą do praktykowania uczynków miłosierdzia co do duszy.

Kiedy do Polski przyjechał bluźnierczy zespół Behemoth, zorganizowaliśmy protest e-mailingowy, który doprowadził do anulowania występu w Poznaniu. Nie skupiamy się na jednym odcinku walki, ale staramy się czynić wszystko – powiem trochę górnolotnie – zgodnie z katolicką wizją wszechświata.

Podczas naszych kampanii ulicznych używamy naszych sztandarów, kap i szarf ze złotym lwem. Zdarza się, że przechodnie podchodzą do nas i mówią: „Ja wiem, wy nie jesteście tylko przeciwko związkom homoseksualnym. Wy chcecie czegoś więcej, ale nie mówicie o tym wprost. Wy jesteście za katolickim średniowieczem, z inkwizycją, patriarchatem i rycerstwem!”. Tak, tęsknimy za pięknymi ideałami rycerstwa, ale nie bawimy się w archeologię. Chcemy dać ludziom nadzieję, że jest możliwy inny świat, bez wulgarności, zboczeń i bluźnierstw. Pragniemy czegoś zupełnie odmiennego – takiego świata, w którym pochwala się czystość obyczajów i szlachetność duszy.

Jakie remedium na zalewającą nas antykatolicką wściekłość i propagandę proponuje Pan młodym katolikom, mogącym czuć się bezradnie w starciu ze wspomnianymi już przejawami chrystianofobii?

Na pewno najpierw trzeba zadbać o własną duszę, aby nie była w stanie grzechu ciężkiego. Kluczową rolę odgrywa tu przystępowanie do Spowiedzi i Komunii św. To są absolutne podstawy codziennej walki. Modlitwa, zwłaszcza Różaniec, post, umartwienia – to są środki od wieków zalecane przez świętych. Natomiast bez łaski Bożej szybko utoniemy w bagnie rewolucji seksualnej.

Czy dostrzega  Pan problem ulegania przez niektórych angażujących się w życie społeczne katolików pokusie „aktywizmu” niepopartego właściwą formacją duchową? Jak jej nie ulec?

„Wiara bez uczynków jest martwa” (Jk 2, 26), ale aktywizm, który nie czerpie z życia duchowego skończy się „wypaleniem”. Musimy mieć przed sobą ostateczny cel, do którego wszyscy zmierzamy – śmierć, sąd, niebo albo piekło. Z taką perspektywą z łatwością będziemy wybierać działalność, która będzie służyć zbawieniu nas samych i innych. Myślę, że Krucjata Młodych stara się być takim trybikiem, który poprzez walkę z błędami tego świata, ułatwia praktykowanie cnót, a przez to sprzyja uświęcaniu dusz.

Już w sobotę 5 grudnia w Warszawie Krucjata Młodych serdecznie zaprasza swoich członków, sympatyków i wszystkich tych, którzy chcą bronić cywilizacji chrześcijańskiej na V Kongres. Dlaczego warto się tam pojawić?

„Biada samotnemu!” (Koh 4, 10) Na pewno każdy, kto chce bronić zdrowych, katolickich zasad spotkał się z drwinami, uśmiechami politowania czy zarzutami o to, że jego poglądy są niedzisiejsze. Nauka Chrystusowa nigdy nie była popularna. Kongres Krucjaty Młodych to natomiast jedna z niewielu okazji, by poznać podobnie myślących, młodych ludzi, którzy nie chcą porzucać sztandaru Chrystusa. Dlaczego Kongres Krucjaty Młodych jest wyjątkowy? Zapraszamy wszystkich, którym na sercu leży los pozornie upadającej cywilizacji chrześcijańskiej. Podkreślam sformułowanie „pozornie upadającej” bo przecież mamy zapewnienie płynące z ust Matki Bożej w Fatimie z 1917 roku, że w końcu Jej Niepokalane Serce, czyli Jej wola, zatriumfuje.

Spotkajmy się 5 grudnia w Warszawie, w Pałacu Chodkiewiczów. Zachęcam do rejestrowania się na Kongres poprzez stronę internetową: kongres.krucjatamlodych.pl

Zostało mało czasu. Zgłoszenia przyjmujemy do 3 grudnia włącznie!

Rozmawiał Łukasz Karpiel


 


Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie