31 października 2012

Hiszpania zbankrutuje?

(fot. Zukeylukey/commons/GNU/creative)

Hiszpańska gospodarka zmniejsza się już od pięciu następujących po sobie kwartałów. Coraz częściej pojawiają się głosy, że Madryt nie ustrzeże się przed międzynarodową pomocą finansową. Ponadto, rekordowa ilość niespłacanych kredytów w bankach i masowe zwolnienia w firmach zwiększają presję na rząd Mariano Rajoya.

 

Ostatnie opublikowane dane na temat produktu krajowego brutto w Hiszpanii są nieznacznie lepsze od oczekiwań. PKB w trzecim kwartale 2012 roku zmalał o 0,3 procent wobec poprzedniego kwartału oraz 1,6 proc. w stosunku do poprzedniego roku. Szacunki zakładały zaś spadek PKB odpowiednio o 0,4 proc. oraz 1,7 proc.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Mimo nieznacznie lepszych od prognoz danych na temat PKB położenie Hiszpanii nie uległo istotnej zmianie. Kraj obok recesji zmaga się z olbrzymim bezrobociem, które dotyka co czwartą osobę chętną do pracy (większe bezrobocie jest tylko w Grecji). Ponadto, inflacja na poziomie 3,5 proc. zmniejsza siłę nabywczą środków, jakimi dysponuje społeczeństwo. Hiszpański sektor bankowy balansuje na krawędzi upadku. Banki otrzymały obietnicę wsparcia 100 mld euro od europejskich partnerów, lecz najważniejszą trudnością do przezwyciężenia pozostaje rekordowy odsetek tzw. złych kredytów. Problem nie zostanie przezwyciężony do czasu, kiedy gospodarka stanie na nogi, a na to się na razie nie zanosi. Brak wzrostu gospodarczego, kryzys sektora bankowego oraz brak perspektyw poprawy sytuacji zmuszą Hiszpanię do proszenia o pomoc unijne fundusze pomocowe. Na razie premier Mariano Rajoy nie chce słyszeć o takim rozwiązaniu, lecz powoli zaczyna brakować mu argumentów.

 

W ramach planu oszczędnościowego sięgającego 60 mld euro hiszpański rząd zapowiedział ograniczenie wydatków i podwyżkę podatków do końca 2014 roku. Od września tego roku w Hiszpanii obowiązuje już podwyższona stawka VAT. Podwyżka pociągnęła za sobą osłabienie konsumpcji i wzrost cen towarów i usług. Sprzedaż detaliczna we wrześniu spadła w ujęciu rocznym o rekordowe 11 proc.

 

Ekonomiści widzą najbliższą przyszłość Hiszpanii w znacznie ciemniejszych barwach niż rząd. Zdaniem analityków ankietowanych przez agencję Bloomberg, w całym 2012 roku PKB Hiszpanii spadnie o 1,4 proc. Rządowa prognoza zakłada tylko 0,5-procentową recesję. Ekonomiści twierdzą, że do 2014 roku bezrobocie wzrośnie do 27 proc., tymczasem rząd Rajoya przewiduje, że do tego czasu stopa bezrobocia zacznie już spadać. Upływ czasu pokazuje, jak szerokie kręgi zatacza europejski kryzys finansowy. W czasie, gdy okazało się, że pomocy potrzebować będzie Grecja, hiszpańskie problemy pozostawały niejako w cieniu. Następnym zaś krajem po Hiszpanii będą najprawdopodobniej Włochy.

 

Tomasz Tokarski

 

Źródło: bankier.pl,forsal.pl

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 964 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram