29 sierpnia 2013

25 sierpnia zwolennicy skrajnej lewicy napadli w Bremie na uczestników wiecu wyborczego partii „Alternatywa dla Niemiec” („Alternative für Deutschland” – AfD)”.

 

„Represje ze strony lewackich ugrupowań trwają już od wielu tygodni” – podaje „tagesschau.de”. Kierownictwo eurosceptycznej partii jednak nie ustępuje i nadal walczy o wyborców. Kilka dni temu „AfD” przedstawiła swój wstępny program polityki społecznej.

Wesprzyj nas już teraz!

 

 

„Podczas wiecu przedwyborczego w Bremie ośmiu napastników uzbrojonych w pojemniki z gazem łzawiącym wtargnęło na scenę i przewróciło przemawiającego w tym czasie szefa partii, Bernda Lucke” – wynika z informacji „tagesschau.de”. Dodatkowo 16 uczestników spotkania doznało lekkich podrażnień dróg oddechowych w wyniku działania gazu. Jak podaje portal, „po zapewnieniu ochrony policyjnej kontynuowano spotkanie”.

 

Z powodu incydentu wielkie oburzenie wyraził przywódca partii, prof. Lucke, który zdarzenie to określił jako „niedopuszczalne zakłócanie demokratycznej walki wyborczej”. Jak podaje „tagesschau.de”, „AfD już od wielu tygodni skarży się na szykany, jakich doznaje ze strony lewackich ugrupowań. Zrywane i niszczone są plakaty wyborcze, osoby, które zajmują się roznoszeniem partyjnych ulotek, przepędza się z dzielnic Berlina – informuje tagesschau.de.

 

„Alternatywa dla Niemiec” jednak nie ustępuje i zamierza nadal walczyć. W rozmowie z „Frankfurter Allgemeine Zeitung” prof. Lucke podkreślił, że „Alternatywa dla Niemiec nie da się zastraszyć”.

 

AfD też nie chce też być szufladkowana jako partia jednego tematu. Ze wstępnych doniesień „Frankfurter Allgemeine Zeitung” wynika, że „program społeczny „AfD” przewiduje m.in. rozliczenie podatkowe z większymi ulgami rodzinnymi, mniejsze składki emerytalne dla kobiet wychowujących dzieci, większe obciążenie podatkowe dla rodzin bezdzietnych, zaostrzenia w polityce imigracyjnej” – podaje „FAZ”.

 

W rozmowie z „Frankfurter Allgemeine Zeitung” jeden z przywódców „AfD”, Konrad Adam zauważył, że „system podatkowy w Niemczech w ogóle nie uwzględnia dzieci ani rodzin wielodzietnych”. – Poza tym groteskowe jest, że studia są bezpłatne, a żłobki takie drogie” – dodał. W odniesieniu do polityki imigracyjnej natomiast stwierdził, że „zbyt wiele oczekuje się od społeczeństwa przyjmującego, a zbyt mało od nowych imigrantów”.

 

„Alternatywa dla Niemiec” („Alternative für Deutschland” – AfD) to eurosceptyczna, konserwatywna partia, która powstała 6 lutego br. na bazie istniejącego od 2012 ruchu obywatelskiego „Alternatywa Wyborcza 2013”(„Wahlalternative 2013”). W skład partii wchodzą liberalni i konserwatywni ekonomiści oraz publicyści. 14 kwietnia br. odbył się kongres inauguracyjny partii, na którym powołano do kierownictwa wykładowcę makroekonomii Uniwersytetu w Hamburgu, prof. Bernda Lucke, który po 33 latach przynależności do CDU oddał legitymację, by wystartować z własną partią w wyborach do Bundestagu. Funkcje kierownicze w partii pełnią również Franke Petry oraz Konrad Adam.

 

Głównym celem partii jest wyjście ze strefy euro. „AfD” sprzeciwia się obecnej formie euro i nie wyklucza powrotu do niemieckiego waluty narodowej – marki. Natomiast opowiada się za Unią Europejską.

 

Działania ruchu obywatelskiego „Alternatywa Wyborcza2013”bagatelizowało jeszcze przed kilkoma miesiącami wielu polityków i politologów. Powstałej w kwietniu br. „Alternatywie dla Niemiec” dawano niewielkie szanse na zaistnienie na niemieckiej scenie politycznej, bowiem dla większości niemieckich polityków wystąpienie z eurostrefy jest niedopuszczalne. Niemniej jednak zaledwie kilkumiesięczna działalność „AfD” przyczyniła się do tego, że wspólna waluta europejska stała się „gorącym tematem” kampanii wyborczej.

 

Pierwsze sondaże przedwyborcze, zaledwie miesiąc po utworzeniu partii, wskazywały na to, że partia uzyska poparcie wielu byłych członków konserwatywnej CDU. Zatem ewentualny sukces eurosceptycznej partii mógłby pokrzyżować plany koalicyjne w układzie chadecja-FDP oraz SPD i Zielonych, co oznaczałoby, że „Alternatywa dla Niemiec” mogłaby wyrosnąć na drugą, obok SDP, znaczącą siłę polityczną.

 

Od dłuższego czasu jednak poparcie dla „AfD” oscyluje zaledwie wokół 3 procent, czyli poniżej progu wyborczego.

 

 

Źródło: Frankfurter Allgemeine Zeitung, www.tagesschau.de

Klaud

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 105 665 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram