Mamy 10 lat, by – jako Unia Europejska – zredukować emisję gazów cieplarnianych. Nie chodzi jednak o jakieś marne 40 – jak dotąd planowano – ale aż o 55 proc. W piątek liderzy krajów Wspólnoty zgodzili się na taki scenariusz.
Porozumienie w sprawie redukcji emisji gazów cieplarnianych do roku 2030 zostało zaakceptowane przez liderów krajów UE podczas trwającego, grudniowego szczytu Wspólnoty.
Wesprzyj nas już teraz!
Prace nad rozwiązaniem trwały w piątek od godziny 7 rano i w konsekwencji ustalono, że wszystkie kraje UE w sumie zmniejszą emisję nie o 40, ale o 55 proc.
Przed szczytem szef Rady Europejskiej Charles Michel w liście zapraszającym liderów państw narodowych pisał, że cel jest możliwy do uzyskania, a prace zmierzające do osiągnięcia sukcesu są zaawansowane.
Obecnie natomiast – jak podają media – Michel na Twitterze stwierdził, że Europa to lider w walce o klimat.
W sprawie wcześniej mówiono o możliwym polskim wecie. Warszawa miała być w tej sprawie jedynym sceptycznym członkiem UE. Pod koniec roku 2019 to właśnie polska dyplomacja wyłamała się z planów osiągnięcia klimatycznej neutralności do roku 2050.
Źródło: wp.pl
MWł