4 kwietnia 2012

Kochasz Polskę, jesteś szowinistą!

(Fot. Ł. Korzeniowski)

Rugowanie z kanonu szkolnych lektur polecanych książek, filmów, patriotycznych treści to wciąż za mało dla Salonu. Problemem okazuje się już sama deklaracja przywiązania do Ojczyzny, a przekonali się o tym muzycy z zespołu Złe Psy.

 

„Gazeta Wyborcza” drąży: czy jest to piosenka patriotyczna, czy szowinistyczna? Przypatrzmy się tekstowi autorstwa Andrzeja Nowaka, lidera Złych Psów:

Wesprzyj nas już teraz!

 

Ojciec Polak, Matka Polka / Polskie miasto, Polska łąka

Piękna nasza Polska cała / By ta Polska ocalała!

Ale jeszcze my żyjemy / Wszystkim w koło pokażemy!

Jak wojować, jak wygrywać / Sprawiedliwie i gorliwie!

Urodziłem się w Polsce!

Noszę dumnie polskie barwy / Jak rycerze, jak żołnierze

Jak potrzeba jestem hardy / Tylko, tylko w Polskę wierzę!

Urodziłem się w Polsce!

 

Gdzie tu szowinizm, gdzie bulwersujące treści? Według „GW”, całe Opole żyło tą dyskusją, podejrzewam, że i redakcja na ulicy Czerskiej też. Samo postawienie takiego pytania jest już manipulacją, chyba, że miłość do Ojczyzny to występek zasługujący na penalizację. Lewacki salon od dawna krytykuje „ciemną tłuszczę” za przywiązanie do wartości patriotycznych i manifestowanie tego przywiązania choćby podczas żałoby po katastrofie smoleńskiej czy w trakcie dni, w których żegnaliśmy Jana Pawła II. Zatem – europejskość, nowoczesność, a nie „jakieś bogoojczyźnianie i narodowe celebracje”! Swoją drogą, ciekawe, czy długo będziemy czekać, aż te postępowe dziś tendencje zostaną zakwalifikowane jako przebrzmiałe i wsteczne. Wszak immanentną cechą myślenia lewicowego jest podążanie za zmianą, zatem kiedyś i ten dzisiejszy paradygmat nowoczesności wyląduje na śmietniku.

 

Piosenka Złych Psów nie spodobała się kierownictwu Radia Opole. Menadżer zespołu Jacek Adamczyk twierdzi, że spotkał się ze stwierdzeniem iż utwór jest „niemedialny” i szowinistyczny. Sam twórca chce zwrócić uwagę na fakt, że po ponad 20 latach po transformacji jest się z czego cieszyć (akurat to stwierdzenie Salonowi powinno się podobać), a Polska to kraj, z którego jest dumny. Ta ostatnia opinia, według lewicowych kręgów zasługuje na napiętnowanie. Bo jak być dumnym z kraju wszechobecnego antysemityzmu (co prawda, istniejącego tylko w wyobraźni i fobiach dziennikarzy „Gazety Wyborczej” i Salonu)? Jak cieszyć się z zalewającej nas fali klerykalizmu i panoszącego się Kościoła (to oczywiście szczegół, że obecna władza toczy już z nim otwartą wojnę). Salon proponuje wieczny wstyd i poczucie niższości. Takie piosenki nie są do pogodzenia z tą diagnozą, zatem muszą odejść.

 

Polskość według GW

A jakie zdanie na temat polskości i patriotyzmu ma „Gazeta Wyborcza”? „Patriotyzm jest jak rasizm” – to tytuł słynnego już artykułu redaktora Żuradzkiego, którego do tego typu refleksji skłoniła… parada wojskowa. Doprawdy, orkiestra musiała grać bardzo głośno. Redaktorzy Gdula i Ostolski wzięli w obronę swego kolegę i – podpierając się oświeceniowym paradygmatem – pragną redefiniować staromodny i trącący nacjonalizmem patriotyzm naszych ojców i dziadów, czego wyraz dają w artykule „Patriotyzm z odrobiną szaleństwa”. Gazeta pokazała, że nie ma żartów, gdy pozwała i doprowadziła do skazania m. in. Jarosława Marka Rymkiewicza. W tle tego sporu tkwi nieuchronny konflikt między tradycyjnym patriotyzmem, a postawą lansowaną przez paneuropejski salon. Co redakcja „Wyborczej” sądzi o obchodzeniu patriotycznych rocznic i upamiętnianiu polskich bohaterów pokazał też niedawno komentarz Seweryna Blumsztajna o obchodach Dnia Żołnierzy Wyklętych: Zawsze ci sami: „żałobnicy smoleńscy”, skrajna nacjonalistyczna prawica (ONR, Młodzież Wszechpolska, NOP), kluby „Gazety Polskiej”, patriotyczni kibole, nieodzowny profesor Jan Żaryn. I oczywiście działacze PiS. Konsekwentnie próbują zawłaszczyć wszystkie patriotyczne symbole i zbudować swoją, „prawdziwie polską”, wersję najnowszej historii. W tej wersji bohaterami są tylko ci, którzy do komuny strzelali – reszta to zdrajcy. Za to na poklask mogą na tych łamach liczyć zawsze profanujący polskie godło, jak Tymon Tymański czy warszawski teatr TR.

 

Takie przykłady można mnożyć. Na opinię gazecianego autorytetu moralnego powoli zasługuje sobie artysta Wilhelm Sasnal – jego antypolskie filipiki są z lubością cytowane przez „Wyborczą” – i wszyscy jemu podobni. Jak łatwo zredukować historię Polski do antysemityzmu i jak niebezpieczny to proceder możemy się przekonać też śledząc publicystykę Michała Cichego czy Sergiusza Kowalskiego. Opublikowany w 1993 roku, w rocznicę Powstania Warszawskiego artykuł pierwszego z wymienionych o rzekomych morderstwach powstańców na Żydach przeszedł już do klasyki antypolskiej propagandy kłamstwa. „Wyborczej” wizja polskości nie opuszcza tamtych kolein.

 

 

Łukasz Karpiel

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie