Każda współczesna kobieta wie, ile obowiązków musi pogodzić każdego dnia. Dom, rodzina, przyjaciele, praca, obowiązki poza pracą, jeszcze hobby, jeszcze zakupy… A na każdym kroku słyszy, że musi być „perfekcyjna” – ciągle zdrowa, ciągle młoda i zaopatrzona w najmodniejsze gadżety.
Chociaż moda dotycząca ubioru i makijażu zawsze była ważnym składnikiem kobiecego życia, myliłby się ten, kto dopatrywałby się w niej dzisiaj romantycznych poszukiwań formy, stylu, fantazji, wizji kreatorów, próbujących zdefiniować kobiecość. Sprzedaż ubrań i dodatków zmonopolizowały dzisiaj tzw. sieciówki i pod dyktando koncernów powstają sezonowe kolekcje. Powstają w oparciu o statystyki, słupki i matematyczne wyliczenia. Trendy muszą się zmieniać cały czas, aby nakręcać sprzedaż. Latem są więc modne kropki, jesienią prążki (trzeba wtedy wymienić całą niemodną garderobę w szafie!). Dziś fiolet, jutro pomarańcz – gonitwa trwa! Rzeczy są słabej jakości, co przyczynia się do częstszych zakupów. Czy można w jakiś sposób uniknąć zapętlenia w tej spirali, a przy okazji wyróżnić się z tłumu kobiet i być inspiracją dla innych? Sposobów na szczęście jest wiele.
Wesprzyj nas już teraz!
Znajdź swój styl
Dzisiejsza kultura przywiązuje nadmierną wagę do wyglądu zewnętrznego (tylko i wyłącznie). Jest on istotny, ale nie tylko on przesądza o tym, jak ludzie nas postrzegają. Kluczem do sukcesu jest odnalezienie własnego stylu, a na niego składa się wiele elementów: to harmonia wyglądu i wnętrza. Kobieta, która ma własny styl, równie pieczołowicie dba o rozwój duchowy i rozwój osobowości – naiwnością byłoby bowiem stwierdzenie, że inni nie wyczuwają intuicyjnie, czy jesteśmy szczęśliwe, pewne siebie, dobre dla innych, wiemy, ile jesteśmy warte. Świadomość godności jako kobiety, zapewnia, że nie trzeba dowartościowywać się ślepo podążając za modą. Styl to także znajomość swoich talentów i wad – nasze zachowanie, poruszanie się.
Skromność i spójność życia
Sprzymierzeńcem każdej kobiety są też dwa słowa: skromność i klasyka. Ta pierwsza sprawia, że unikniemy przesady, nadmiaru i kiczowatości, która może sprawić, że będziemy traktowane niepoważnie. Brak skromności pociąga za sobą przedmiotowe traktowanie – czy tego chcemy, czy nie chcemy – nie bez przyczyny w wielu instytucjach obowiązuje dress code – dobrze wiedzą o tym Panie pracujące na co dzień w biznesie. Skromność budzi także szacunek u innych, podkreśla fakt, że natura kobieca jest złożona, tajemnicza, nakierowuje na jej wnętrze. Prowokowanie powoduje chaos, rozdrażnienie, napięcie – a nie to chcemy roztaczać wokół siebie.
Pojęciem, które łączy się ze skromnością jest zaś „spójność życia” – uporządkowanie życia wewnętrznego i zewnętrznego – aby w codziennej gonitwie i licznych aktywnościach zachować pokój wewnętrzny i porządek. Każda z nas intuicyjnie wyczuwa, dlaczego ubiór do kościoła i zachowanie w nim musi być odpowiedni – przede wszystkim skromny. Czy po wyjściu ze świątyni to, co prowokacyjne w jej murach przestaje nim być pół metra dalej? Jeśli w naszym wnętrzu panuje porządek zobaczymy, że nasze postępowanie musi być z nim spójne – odpowiedź nasunie się sama.
Oczywiście inwestowanie w klasykę czy rezygnacja z gonitwy nie oznacza nudy, wręcz przeciwnie. Zamiast ubierać się w to, co jest nam nachalnie sugerowane, szukajmy tego, co nam się podoba, odpowiada naszemu typowi urody, sylwetki, temperamentowi. Idealnym rozwiązaniem jest mieć pomysł na swoją garderobę i plan jej uzupełniania (który uchroni nas przed impulsywnymi zakupami niepotrzebnych rzeczy). Dobrze przemyślane zakupy będą nas cieszyć bardzo długo, jeśli nauczymy się co podkreśla nasze najlepsze cechy (i tuszuje niedoskonałości), jak rozróżniać rzeczy dobrej jakości od słabej (niezależnie od ceny na metce), odkryjemy także nowe miejsca, w których możemy się zaopatrywać, docenimy wartość dodatków.
Noblesse oblige – przywilej bycia kobietą
Bycie kobietą to przywilej. Wielu stara się dzisiaj, aby różnice między płciami zostały zatarte, dlatego warto podkreślać to, na czym polega jej „tajemnicza godność”, pełnia jej człowieczeństwa zamyślonego przez Stwórcę. Przejawia się ona w harmonii pomiędzy wnętrzem a zewnętrznym jego wyrazem. Jest to także odpowiedzialność – noblisse oblige. Jeśli nie wypełniają szczególnej misji w społeczeństwie, do której są powołane, powoduje to dysharmonię w całej wspólnocie. Także wiec to, jak zachowują się kobiety, jak ubierają, jak malują, na co pozwalają innym w stosunku do siebie wpływa na kształt całego społeczeństwa.
Paulina Zielińska
