18 maja 2020

Prof. Nalaskowski: Środowiskom LGBT chodzi o wyrugowanie chrześcijaństwa z uniwersytetów

(Prof. Aleksander Nalaskowski. FOT.:FB/Centrum Życia i Rodziny)

Środowiska LGBT walczą o zmianę kodu kulturowego i nastawienia społecznego w stosunku do homoseksualistów. Niektórzy pytają mnie, dlaczego jestem przeciwko postawom promowanym przez środowiska homoseksualistów. Przecież odpowiedź jest oczywista, ponieważ jestem katolikiem – mówi portalowi PCh24.pl prof. Aleksander Nalaskowski pedagog, wykładowca Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.

 

Panie profesorze, co zdecydowało o uchyleniu decyzji o umorzeniu postępowania dyscyplinarnego wobec pana na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu? W styczniu decyzją Rzecznika Dyscyplinarnego UMK ds. Nauczycieli Akademickich umorzono postępowanie wyjaśniające wobec pana za felieton opublikowany w tygodniku „Sieci” zatytułowany „Wędrowni gwałciciele”. W tekście skrytykował pan organizowanie parad promujących LGBT. 

Wesprzyj nas już teraz!

Prof. Aleksander Nalaskowski: Nie wiem. Jestem tym zdziwiony. Nie znam  motywacji, która stała za zmianą decyzji. Stwierdzono, że były jakieś nieprawidłowości w postępowaniu i uchybiłem godności nauczyciela akademickiego. Decyzja komisji odwoławczej jest dla mnie dość niejasna. Ale w tym wszystkim co innego jest istotne.

 

Co mianowicie panie profesorze?

Zastanawia mnie dlaczego uniwersytet tak ochoczo odpowiedział na wniosek zewnętrznej organizacji, bo organizacja gejowska, która domaga się ukarania mnie  jest instytucją zewnętrzną i wywiera nacisk na uniwersytet. Zdumiewające, że uniwersytet nie broni swoich pracowników, ale broni wizerunku, który rzekomo naruszyłem. Zarzuca mi się, że nie mam prawa wychowywać studentów, bo skrytykowałem marsze homosiów. Od 40 lat kształcę studentów, a teraz okazuje się, że nie mam prawa do nauczania.

 

Niepojęte…

Podjęcie nie tylko przez mój, ale przez jakikolwiek uniwersytet

zresztą sprawa jest zamknięta i nie powinno się do niej wracać. Rzecznik poprosił przecież o opinię biegłego. A podjęcie tego według mnie uderza w powagę uniwersytetu. To tak jakby jakaś organizacja piłkarska żądała, żeby na uniwersytecie wszyscy grali brązowymi czy pomarańczowymi piłkami. Zupełnie absurdalne naciski z zewnątrz i oczekiwania, że uczelnia się przed nimi ugina. Nie wiem jak to dalej będzie. Czuje się tak jakby chcieli mnie zwolnić z uniwersytetu. Okazało się, że poprzedni rzecznik dyscyplinarny wydał zły wyrok.

 

Wyrok jest zły, bo nie takiej decyzji spodziewały się środowiska LGBT. Pańska sprawa nie jest jedyna, toczy się postępowanie przeciw pani prof. Ewie Budzyńskiej za wykłady o rodzinie. Raczej takich spraw będzie coraz więcej. Jak pan to widzi?

Gra się tak, jak przeciwnik pozwala. Skoro mamy ministra nauki, który pozwala na takie działania, mamy to, co mamy. Przecież to wszystko się dzieje pod skrzydłami prawicowego i konserwatywnego ministra nauki. Przyszłość nie wygląda dobrze, bo uniwersytet jest jednym z głównych elementów walki o zmianę kodu kulturowego. Nie chodzi o mnie, jestem tylko pretekstem. Chodzi o przekonanie naukowców, że mają być posłuszni wobec ideologii narzucanej przez środowiska LGBT. Najgorsze jest, że nie broni mnie moje środowisko naukowe. Dostaję co prawda bardzo dużo emaili ze słowami wsparcia i otuchy, ale koledzy z mojego instytutu naukowego nie zabierają głosu w mojej obronie. Jeżeli wcześniej wypowiadali się w mojej sprawie, to domagali się ukarania mnie na Radach Wydziału.

 

Straszne.

Po raz kolejny o toczącym się postępowaniu dyscyplinarnym wobec mnie najpierw dowiedziałem się z mediów, a dopiero potem poinformowała mnie o sprawie uczelnia. Prawdopodobnie ktoś przekazał lokalnym mediom informację.

 

Co jestem celem działań prowadzonych przez środowiska LGBT wobec uczelni?

Środowiska LGBT walczą o zmianę kodu kulturowego i nastawienia społecznego w stosunku do homoseksualistów. Niektórzy pytają mnie, dlaczego jestem przeciwko postawom promowanym przez środowiska homoseksualistów. Przecież odpowiedź jest oczywista, ponieważ jestem katolikiem. Religia mi każe właśnie tak postępować, a ja staram się być posłusznym i wiernym synem Jezusa Chrystusa. Dyskredytuje się mnie i zwalcza, żebym nie zachowywał się zgodnie z religią katolicką. Środowiskom LGBT chodzi o wyrugowanie resztek chrześcijaństwa z uniwersytetów. A przecież to współczesny uniwersytet i nowoczesna nauka jest tworem Kościoła katolickiego. Wykorzeniania chrześcijaństwa z uniwersytetów i nauki nie jest racjonalnym działaniem. Chrześcijaństwo ma zastąpić neopogaństwo z powszechną sodomią i zadowalaniem ciała na wszystkie możliwe sposoby. To jest chore.

 

„Nowy, wspaniały świat”, w którym nie będzie miejsca dla chrześcijaństwa.

W „nowym, wspaniałym świecie” nie będzie absolutnie żadnego miejsca dla chrześcijaństwa ani dla chrześcijan. Wolność człowieka polega na tym, że ma prawo robić obsceniczne, wulgarne marsze w całej Polsce i gwałcić nimi wyobraźnię, wzrok, poczucie estetyki i przyzwoitość kolejnych miast. To są prawa człowieka. Jeżeli ktoś wobec tego jest krytyczny narusza prawa człowieka.

 

Centrum Życia i Rodziny zaangażowało się w pomóc panu. Nadal prowadzą akcję „Murem za prof. A. Nalaskowskim” i zbierają podpisy poparcia. Co ta pomoc dla pana oznacza? Czy to ważna dla pana akcja?

Pan Przeszowski i pan Ozdoba sami się do mnie zgłosili. Jestem im bardzo wdzięczny za pomoc. Prowadzona przez nich akcja ma dla mnie bardzo duże znaczenie.

 

Rozmawiał TOP

 

Wybitny naukowiec prof. Aleksander Nalaskowski ponownie może mieć problemy na swojej uczelni. Wszystko za sprawą aktywistów LGBT ze stowarzyszenia „Pracownia Różnorodności”, którzy zaskarżyli decyzję władz Uniwersytetu Mikołaja Kopernika o umorzeniu dawnego postępowania. Internauci wspierają wybitnego pedagoga za pośrednictwem petycji kierowanej do całego środowiska akademickiego.

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 515 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram