10 kwietnia 2014

Brytyjski program antykoncepcyjny zwiększa liczbę „cichych aborcji”

Brytyjski program kontroli populacji odnosi „sukcesy”. Już 110 tysięcy kobiet wyraziło chęć korzystania z form antykoncepcji, które mogą mieć skutek aborcyjny. Rozpoczęty w 2009 r. przez brytyjskiego National Health Services oparty jest na motywowaniu finansowym lekarzy. Za skłonienie pacjentek do stosowania antykoncepcji otrzymują oni wyższe wynagrodzenie.


Obrońcy życia obawiają się, że zwiększenie liczby kobiet stosujących „długoterminową odwracalną antykoncepcję” przyczyni się do zwiększenia liczby powodowanych przez nią „cichych aborcji”. O możliwości zapobieżenia implantacji zarodka mówią z resztą broszurki informacyjne tych specyfików. – Wiedza o tym jak tego typu pigułki mogą zniszczyć życie jest zazwyczaj pomijana poprzez semantyczny argument jakoby ciąża rozpoczynała się wraz z implantacją, a nie wraz z poczęciem – powiedział w rozmowie z LifeSiteNews Brian Clowes. – Tymczasem to właśnie od momentu poczęcia zaczyna się ludzkie życie – dodał.

Wesprzyj nas już teraz!

Program ponadto wiąże się z ryzykiem zwiększenia liczby ciąż u nastolatek. Badania pokazują bowiem, że ułatwiony dostęp do antykoncepcji wiąże się ze zwiększoną aktywnością seksualną nastolatków. – Używanie antykoncepcji jest grą w rosyjską ruletkę z nieplanowaną ciążą i chorobami przenoszonymi drogą płciową – powiedział John Smeaton z Society for the Protection of Unborn Children . – Im częściej z niej korzystamy, tym większe ryzyko, że to nastąpi – dodał Smeaton cytowany przez lifesitenews.com.

Tymczasem rządowy program nie wspomina o tym zagrożeniu, co rodzi wątpliwości na temat tego kto ma być prawdziwym beneficjentem programu: kobiety, społeczeństwo czy przemysł farmaceutyczny. Zdaniem Smeatona to właśnie branża farmaceutyczna zyskuje najbardziej na programie kosztem zdrowia kobiet i życia nienarodzonych.

Jak twierdzi Ben Johnson na lifesitenews.com, twórcom programu mogły przyświecać cele…ekologiczne. Został on bowiem uruchomiony w sierpniu 2009 r. a więc miesiąc po tym, jak Jonathon Porrit doradca brytyjskiego Parlamentu i księcia Karola ogłosił konieczność zredukowania brytyjskiej populacji do 30 milionów w celu zachowania „równowagi ekologicznej”.

Źródło: lifesitenews.com

Mjend

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 104 zł cel: 300 000 zł
42%
wybierz kwotę:
Wspieram