Łukasz Szumowski, minister zdrowia pytany przez „Nasz Dziennik” o losy klauzuli sumienia dla farmaceutów nie zajął jasnego stanowiska. Ocenił, że prace trwają, a głosy w tej sprawie są podzielone. Taka narracja może zaskakiwać, bo minister – jako lekarz – podpisał tzw. deklarację wiary.
Minister Szumowski ocenił, że apteki dziś funkcjonują inaczej niż dawniej i sprzedawane są tam gotowe preparaty. Zatem – zdaniem ministra – powstaje pytanie „czy można nie sprzedać pewnych produktów, powołując się na klauzulę sumienia?”
Wesprzyj nas już teraz!
– Muszę przyznać, że nie mam na ten temat wyrobionego zdania. Klauzula sumienia u lekarza jest jednak czymś innym. Są głosy, które mówią, że klauzula sumienia powinna być wpisana w zawód farmaceuty, inne gremia, również zbliżone do środowiska farmaceutów, postulują, że nie jest ona konieczna przy sprzedaży produktów, które zaordynował lekarz – powiedział.
Zdaniem ministra, to właśnie lekarz (a nie farmaceuta) ponosi odpowiedzialność za przepisanie konkretnego preparatu. Jak dodał, aptekarz nie wie tego, co stało za decyzją lekarza o przepisaniu danego specyfiku.
Łukasz Szumowski nie chciał zgłębiać problemu klauzuli sumienia, dodał jedynie, że specjalny zespół pracuje nad nowelizacją ustawy o zawodzie farmaceuty, a gdy projekt będzie gotowy, rozpoczną się konsultacje. Termin ten szacowny jest na kilka miesięcy.
Minister odniósł się też do postulatu Katolickiego Stowarzyszenia Lekarzy, by zaprzestać finansowania aborcji ze środków publicznych. Szumowski poinformował, że prace nad takim rozwiązaniem nie są prowadzone w resorcie. – Jest projekt obywatelski w Sejmie. My jako urząd działamy zgodnie z obowiązującym prawem i zgodnie z obowiązującą ustawą. Dopóki parlament nie przyjmie ustawy, nie możemy nic w tej materii zmienić – dodał.
Źródło: „Nasz Dziennik”
MA