16 kwietnia 2015

Krewni prześladowanej Asii Bibi u Papieża: chrześcijanie cierpią – niezbędna jest presja na rząd w Pakistanie

Na audiencji ogólnej Papież spotkał się z mężem oraz jednym z pięciorga dzieci Asii Bibi, pakistańskiej katoliczki skazanej na śmierć za rzekomą obrazę Mahometa. Przebyli oni do Rzymu, by zabiegać o międzynarodowego wsparcie dla swej żony i matki. Papież zapewnił ich o swych modlitwach.

 

W rozmowie z Radiem Watykańskim Ashiq Masiq zapewnił, że jego żona jest niewinna. Od 6-lat jest w więzieniu, w celi śmierci. Jej położenie jest jednak coraz trudniejsze, dlatego apeluje do wszystkich o pomoc.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Papież jest zwierzchnikiem nas wszystkich, dlatego bardzo liczymy na jego modlitwę i wstawiennictwo – powiedział Ashiq Masiq. – Franciszek jest znany w Pakistanie. Jego słowo jest szanowane. Asia jest bardzo silna w wierze. Pod względem psychicznym jej stan jest dobry. Cała jej nadzieja jest w Bogu i modlitwie. Europa mogłaby zrobić dla niej bardzo dużo, gdyby się zaangażowała. Zaczyna tymczasem brakować zainteresowania jej sprawą. Sytuacja chrześcijan jest u nas trudna. W ubiegły piątek podpalono jednego chłopca, kilka miesięcy wcześniej spalono żywcem chrześcijańskie małżeństwo. Jesteśmy zatem prześladowani w Pakistanie. Przyjechałem tu z córką, aby zaapelować do wspólnoty międzynarodowej, by postarała się o uwolnienie Asii Bibi – powiedział mąż chrześcijanki.

 

Na audiencji ogólnej krewnym Asii Bibi towarzyszył jej adwokat. Podkreślił, że dziś niezbędna jest presja wspólnoty międzynarodowej na rząd w Pakistanie. Sąd Najwyższy w ogóle nie chce rozpatrzyć jej odwołania od wyroku, gra na zwłokę. To oznacza, że chrześcijanka pozostanie w więzieniu przez kolejny rok, a może cztery lata. Jeśli sąd odrzuci apelację, Asię będzie mógł uratować jedynie akt łaski ze strony prezydenta – podkreśla adwokat chrześcijanki.

 

 

Źródło: KAI

ged

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 724 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram