Niemiecka policja zatrzymała kierowcę, który podczas karnawałowej parady w niemieckim mieście Volkmarsen wjechał w tłum i ranił co najmniej 30 osób, w tym 10 poważnie. Relacje świadków wskazują, że sprawca działał z premedytacją.
Wesprzyj nas już teraz!
Policja jest wstrzemięźliwa w kwalifikowaniu przyczyny dramatycznego zdarzenia. Postępowanie zakłada trzy możliwe wersje zdarzeń. Według funkcjonariuszy, kierowca mógł zasłabnąć, samochód doznał usterki albo też mężczyzna, którego personaliów ani narodowości nie ujawniono, działał celowo.
Na ten ostatni scenariusz wskazują relacje świadków, według których sprawca ominął bariery ochronne i po wjechaniu pośród świętujących nie hamował, lecz jeszcze przyspieszał, kierując pojazd w stronę pieszych.
Jak na razie media podają informacje o 30 osobach rannych, w tym 10 poważnie. W związku z wypadkiem odwołane zostały wszystkie parady, które miały odbyć się na terenie Hesji, w ramach tzw. różanego poniedziałku, czyli obchodzonej w Niemczech imprezy wieńczącej karnawał.
Źródło: rmf24.pl
RoM
