9 stycznia 2015

Kibice u stóp Królowej

(fot.Wojciech Barczynski / FORUM)

Chcemy się modlić za środowisko kibiców, żeby było w nim coraz więcej dobra, chcemy polecać Panu Bogu wszystkie trudne sprawy – mówi dla portalu PCh24.pl ks. Jarosław Wąsowicz SDB, dyrektor Archiwum Salezjańskiego Inspektorii Pilskiej, organizator pielgrzymek kibicowskich na Jasną Gorę.

 

Od kiedy kibice klubów piłkarskich pielgrzymują na Jasną Górę?

Wesprzyj nas już teraz!

Pielgrzymka odbywa się od 2008 roku. Teraz uczestniczyć będziemy w jej siódmej odsłonie. Co roku frekwencja znacznie się zwiększa. W pierwszej brało udział około 200-300 kibiców w ostatniej już około pięciu tysięcy.

 

Najbliższa pielgrzymka odbędzie się 10 stycznia 2015 roku. Kibice których klubów potwierdzili przybycie na to wydarzenie?

Na naszą pielgrzymkę nie ma jakichś oficjalnych zapisów. Przyjeżdża ten, kto czuje taką potrzebę. Myślę, że w tym roku będzie nas dużo, porównywalnie z rokiem ubiegłym. Wystarczy przejrzeć portale kibicowskie i zorientować się, że wybierają się na nią kibice dosłownie z całej Polski. Widać znalazł on już swoje miejsce w kalendarzu środowiskowym, z czego się bardzo cieszę.

 

Jak Ksiądz sądzi, czy podczas tej pielgrzymki zawarty będzie jednodniowy „pakt o nieagresji” między kibicami drużyn, które mają między sobą „wojnę”?

Pielgrzymujemy nie po to, żeby zawierać jakieś pakty o nieagresji. Nasz pobyt na Jasnej Górze jest przede wszystkim wydarzeniem religijnym. Chcemy się modlić za środowisko kibiców, żeby było w nim coraz więcej dobra, chcemy polecać Panu Bogu wszystkie trudne sprawy, których wszystkim nam w życiu nie brakuje. Wreszcie co roku zawierzamy Panu Jezusowi przez wstawiennictwo Królowej Polski naszą Ojczyznę. Modlimy się o jej pomyślność, żeby w tym zlaicyzowanym świecie pozostała wierna chrześcijańskim wartościom płynącym z Ewangelii.

 

Czy mógłby Ksiądz skomentować „wojny” kibicowskie? Nie ma tutaj co ukrywać, że podczas tych bijatyk zdarzają się ciężkie pobicia a nawet wypadki śmiertelne.

Na szczęście są one dzisiaj już sprawą marginalną, wyolbrzymianą przez media. Od trudnych lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku, kiedy awantury były na porządku dziennym, upłynęło już trochę czasu i ruch kibicowski znacznie się zmienił. Warto to zauważać. Oczywiście trzeba stąpać mocno po ziemi i mieć świadomość tego, że agresji nie da się do końca wyeliminować. Ona na świecie będzie ciągle, bo tacy wobec siebie właśnie jesteśmy. Od czasów starożytnych towarzyszy także wydarzeniom sportowym, którą są przestrzenią wzajemnej rywalizacji, a ta niekiedy prowadzi do złych zachowań. Naszym zadaniem jest to, aby je zminimalizować, chociażby przez działania pozytywne. Wierzę, że do takich zalicza się między innymi nasza pielgrzymka.

 

Tuż po śmierci św. Jana Pawła II w Krakowie doszło do zgody między kibicami Wisły Kraków i Cracovii Kraków. Nie przetrwała ona zbyt długo…

Nie przetrwała, bo była bardziej wydarzeniem medialnym, rozbuchanym w telewizorni, niż faktycznym stanem rzeczy. W historii tej jest jednak niezwykle ważne, fundamentalne bym powiedział, przesłanie. Mianowicie kibice w Polsce zobaczyli wówczas, ze są wartości, które ich wszystkich łączą. Ponad podziałami, wzajemnymi klubowymi animozjami. Wówczas wspólną wartością stała się osoba Jana Pawła II – wielkiego proroka naszych czasów, który wielokrotnie pokazał, że można kruszyć mury, łamać schematy, w których przyzwyczailiśmy się funkcjonować. Największym owocem tamtych wydarzeń jest to, z czym mamy do czynienia dzisiaj w ruchu kibicowskim, który potrafi się jednoczyć wokół wspólnych wartości. Specyfiką polskiego środowiska jest jego patriotyzm. Kibice to ludzie, którym zależy na Polsce, chcą kultywować nasze tradycje, uczyć się pięknej rodzimej historii, czerpać ze świadectwa, które pozostawili nam narodowi bohaterowie. Idą w tym pod prąd współcześnie panującym tendencjom. Bo te przestrzenie są nieobecne w głównych mediach, programach szkolnych i uniwersyteckich, są spłycane przez decydentów, którzy serwują nam narodowe świętowanie w tęczowych barwach i czekoladowych orłach. To nie jest świat kibiców. Dali w ostatnich latach wielokrotnie świadectwo tego, że hasło „Bóg, Honor i Ojczyzna” nie jest dla nich pustym sloganem, ale niesie ze sobą konkretne wyzwania. Starają się im sprostać.

 

Kibice zazwyczaj kojarzą się właśnie z konfliktami. Jak tymczasem wygląda druga strona życia kibiców?

Wiele można by o tym opowiadać. Środowisko kibicowskie w Polsce animuje wiele pozytywnych przedsięwzięć patriotycznych, edukacyjnych, charytatywnych. Warto o nich poczytać na prawicowych portalach, albo w książce, którą właśnie wydałem i zatytułowałem „Moja Polska Kibolska”. Cieszę się, że Wasz portal objął ją patronatem medialnym.

 

Jaki zatem będzie program najbliższej pielgrzymki kibiców?

Punktem centralnym będzie jak zwykle Msza św. Podczas Eucharystii zostanie ochrzczone dziecko kibiców Śląska Wrocław, które w ubiegłym roku w wieku dwóch zaledwie tygodni wraz z rodzicami po raz pierwszy pielgrzymowało na Jasna Górę. Rodzice specjalnie czekali z chrztem św. na kolejną pielgrzymkę! Na zakończenie Mszy św. przedstawiciele środowisk kombatanckich przekażą kibicom Testament Polski Walczącej. Będzie to bardzo doniosłe wydarzenie. W ramach wykładu w sali Ojca Kordeckiego o Żołnierzach Wyklętych będzie opowiadał red. Tadeusz Płużański, będzie także czas na prezentację Akcji Testament oraz idei Parady Żołnierzy Niezłomnych, która ma się odbyć 1 marca w Gdańsku. Ponadto przygotowana została tradycyjna oprawa – odpowiedzialni Śląsk Wrocław, temat – Ziemie Odzyskane, która zostanie zaprezentowana około 17.00 na Jasnogórskich Wałach. Podczas pielgrzymki będziemy tradycyjnie zbierać „puchę” na Pogoń Lwów i rozprowadzać szaliki „Wilno – Lwów”, jako cegiełki na pomoc Polakom na Kresach. Ostatni punkt programu to koncert zespołu Forteca z programem poświęconym rotmistrzowi Pileckiemu. Zapraszam!

 

 

Bóg zapłać za rozmowę!

Rozmawiał Kajetan Rajski

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie