6 listopada 2013

Odpis podatkowy na Kościół już w 2015?

(Grazyna Myslinska/FORUM )

Michał Boni zapowiedział, że odpis 0,5 procent podatku na Kościół może wejść w życie już w 2015 roku. Stosowną ustawę będzie musiała poprzedzić umowa zgodna z konkordatem. Projekt odpisów kościelnych dalej nie przestaje wzbudzać kontrowersji.


Jak podkreślali biskupi, projekt nie sprowadza się do dodatkowego wsparcia Kościoła ze strony państwa. Odpis ma zastąpić Fundusz Kościelny, jak się jednak okazało, stawka dobrowolnego odpisu została uzgodniona jeszcze przed ukończeniem raportu podsumowującego działalność Funduszu. Rząd nie był z resztą zainteresowany przyjęciem takiego dokumentu.

Wesprzyj nas już teraz!

Jak przyznawał pracujący nad nim ekspert, ks. prof. Dariusz Walencik, prowadzi to do sytuacji, w której rząd Donalda Tuska traktuje porozumienie jako… zupełnie nowy rozdział w relacjach państwo-Kościół. „Kościół nie walczy o dodatkowe przywileje. Co więcej, wprowadzenie dobrowolnego odpisu dla Kościoła to ruletka. Nie wiadomo, ilu podatników uda się przekonać” – tłumaczył ks. Walencik zauważając, iż rząd celuje w zupełnie nowe rozwiązanie. Co z kolei oznacza podpisywanie umów ze… wszystkimi 172 związkami wyznaniowymi działającymi w Polsce.

Tymczasem, jak wskazywał kard. Nycz, rozliczenie działalności Funduszu Kościelnego i wartości zwróconych dotąd nieruchomości nielegalnie zabranych Kościołowi, jest kwestią podstawową, wynikającą z poczucia sprawiedliwości i mocy przyjętych dotąd zobowiązań prawnych. Należy obalić funkcjonujące w tym zakresie mity. „Krążyły astronomiczne sumy 24 miliardów zł, mowa była o setkach tysięcy odzyskanych hektarów. Okazało się, że to bzdury – wynikające po części z tak kuriozalnych błędów jak przesunięcie przecinka albo niedostrzeżenie, że w Polsce była denominacja. Tak oto z milionów zrobiły się miliardy” – tłumaczył ks. Walencik. Państwo zwróciło Kościołowi około połowy zagrabionego majątku. Co równocześnie starannie pomijają antyklerykałowie, samym Funduszem Kościelnym nie zarządzał Kościół, a Urząd do spraw Wyznań, później urzędnicy z Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji.

Wątpliwości wobec odpisu mają także prawnicy. Zgodnie z art. 51 Konstytucji RP, „Nikt nie może być obowiązany inaczej niż na podstawie ustawy do ujawniania informacji dotyczących jego osoby”. Zgodnie z artykułem 51, „Nikt nie może być obowiązany przez organy władzy publicznej do ujawnienia swojego światopoglądu, przekonań religijnych lub wyznania”. Ograniczenie praw i wolności obywateli w tym zakresie są możliwe, o ile są „konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób” (art. 31).

Przeciwko odpisowi w proponowanej formie zaprotestowały samorządy. Przedstawiciele Związku Miast Polskich zauważyli, że odpis oznacza mniejsze wpływy dla budżetów lokalnych. Tymczasem, podobne rozwiązanie funkcjonujące we Włoszech, niepowiązane z problemami własnościowymi, przynosi wpływy znacznie przewyższające te, na jakie może liczyć Kościół w Polsce.

Milczeniem pomijana jest jedna z poważniejszych, zwłaszcza z religijnego punktu widzenia, konsekwencji odpisu podatkowego. Bezpośrednie powiązanie środków z systemem fiskalnym zmienia sytuację Kościoła w Polsce. Rezygnacja bądź zmiana odpisu w przyszłości może stanowić istotna formę wpływu, Kościół zostaje w ten sposób jeszcze silniej powiązany z cyklami wyborczymi i kondycją fiskalną państwa.

 

Źródło: „Nasz Dziennik”, KAI

mat

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 515 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram